KRAKÓW i okolice

Archiwum forum "Gdzie się leczyć?"

Moderatorzy: Moderatorzy, Moderatorzy grupa wdrożeniowa

Awatar użytkownika
buba2
Posty: 425
Rejestracja: 02 paź 2003 00:00

Post autor: buba2 »

Pysia1 - zgadzam sie z Toba ze kazdy ma prawo do wlasnego zdania i powinien dzielic sie swoimi uwagami pozytywnymi i negatywnymi na temat klinik,lekarzy itd. Przeciez o to w tym forum chodzi.
Ale forma niektorych postow oraz wyrazna napastliwosc autorow jest naprawde zastanawiajaca.
Awatar użytkownika
greenwitch
Posty: 348
Rejestracja: 19 maja 2003 00:00

Post autor: greenwitch »

P.S. Nie twierdzę, że mój mąż woli spartańskie warunki przy oddawaniu nasienia. Chodziło mi o to, że wyczytał wcześniej, że w Macierzyństwie mogą minąć wieki, zanim otrzyma wynik i z "dwojga" złego wybrał mniej sympatyczne miejsce kosztem nie straconych nerwów.
Niestety niektóre osoby czytają pomiędzy wierszami.
Awatar użytkownika
Marek
Posty: 1207
Rejestracja: 29 wrz 2002 00:00

Post autor: Marek »

To co panstwo robi lub nie robi nie ma w kontekscie tej dyskusji zadnego znaczenia.
Piszemy tu nie o panstwowej, a o zupelnie prywatnej firmie - swiadczacej pewne uslugi i ocenianej za poziom tych uslug.
To czego powinnismy wymagac to po prostu dobre wypelnianie swojej pracy. A na tej liscie bylo podane minimum kilka przykladow, ktore nie powinny sie zdarzyc, a sie zdarzyly. I wlasnie w Macierzynstwie.

W leczeniu nieplodnosci kluczowe znaczenie ma zaufanie do lekarza. Sam pamietam jak pierwszy raz uslyszalem ze p. prof. K. jest - delikatnie mowiac - niekompetentny. Czulem sie tym oburzony i oczywiscie nie uwierzylem. A szkoda - bo w ten wlasnie sposob stracilismy ok. 6 miesiecy na dalsze bezsensowne i medycznie nieuzasadnione dzialania. Strat moralnych i psychicznych nie podejmuje sie nawet szacowac - dosc powiedziec ze znalezlismy sie dosc blisko dna.

Doskonale rozumiem ze koszty leczenia nieplodnosci sa wysokie, bardzo wysokie. Ale to nie znaczy ze lepiej wydac te pieniadze tu, bo tu jest taniej i latwiej dojechac.

Mysle, ze osobie ktora nie probowala gdzie indziej trudno jest porownywac kompetencje klinik.

Pawlak byl i tu i tam (i jeszcze gdzie indziej tez). Przeszedl pewna droge i tu i tam. Ma wystarczajaca wiedze medyczna i ma dostep do wiedzy, ktora normalnym ludziom jest zupelnie niedostepna. I przedstawia jedynie swoja opinie.

Ja mu wierze.
Awatar użytkownika
Pawlak
Posty: 460
Rejestracja: 27 lut 2003 01:00

Post autor: Pawlak »

Pysia1 pisze:Czasem warto sobie powiedziec, ze ginekologia w Krakowie nie jest na powalajacym poziomie.
A czy ktos zajdzie w ciaze w tej czy innej klinice nie ma to jakiegos wielkiego znaczenia, wazne ze zajdzie. A o jakosci kliniki swiadczy rowniez jej skutecznosc, a tu Krakow nie goruje.
Pysia, celnie ujęte i jak dyplomatycznie :)

Dzbanek stawiam :)

Pawlak
Awatar użytkownika
greenwitch
Posty: 348
Rejestracja: 19 maja 2003 00:00

Post autor: greenwitch »

Zaraz, zaraz.
Bo już nie rozumiem.
Wydawało mi się, że Pawlak nie narzeka na dr Janeczkę, a na brak organizacji i termin oczekiwania na badania.
Bo zaraz się okaże, że jedno i drugie to to samo.
Uważam, że nie należy wrzucać wszystkiego do jednego wora.
Czy za brak w terminie wyników badań odpowiedzialna jest pani embriolog, która tworzy zarodki?? Nie sądzę.
Też przyznałam rację osobom, które twierdziły, że długo się czeka na wizytę, że drogo i że wyniki za późno.

I co ma znaczyć "normalnym ludziom"? Boże. Brak słów.
Skąd Pan wie o mnie cokolwiek. Skąd Pan wie, że nie mam dostępu do "tajemnej" wiedzy? Ehh...
A co do porównań to też byłam tu i tam. Przez ostatni rok leczyłam się w Białymstoku i chętnie kontynuowałabym to leczenie, bo uważam tę klinikę za jedną z najlepszych w Polsce, za co ostatnio zostałam zbluzgana na priva przez jedną z forumowiczek. Na novum też złego słowa nie mogę powiedzieć. Jednak z pewnych przyczyn (bynajmniej nie finansowych) muszę kontynuować leczenie na miejscu.

A co do Państwa to ja będę o nim pisać, bo nie odbijałam piłeczki od stwierdzenia pana Pawlaka na temat prywatnej firmy, a na temat Europy.
Awatar użytkownika
Pawlak
Posty: 460
Rejestracja: 27 lut 2003 01:00

Post autor: Pawlak »

Greenwitch, ech, no to wyjasniam :)

To ze państwo nie opłaca IVF jest skandalem wołąjącym o pomste do nieba!! Ale to nie ma nic wspólnego z tematem...Ja jednak twierdzę, ze żyję w Europie i jak za coś płacę w prywatnej firmie, to wymagam. A jak nie dostaję tego za co zapłaciłem to głośno to tym mówie, a nie kładę uszy po sobie, z pokorą twierdząc, że nie zasłuzyłem sobie na profesjonalne traktowanie. POwtarzam, mimo wytykania powtarzania sie, jeśli chodzi o Macierzyństwo, zarzucam im karygodne błędy organizacyjne, a ja zapłaciłem ciężko zarobione pieniądze za profesjonalizm. I taką mam postawe wobec wszystkich towarów i usług za które sam płacę. W interesie osób korzystajacych z jakiejkolwiek firmy, w sytuacji płatnego leczenia, jest domagania się standardu adekwatnego do wniesionych opłat. Nikt mi w macierzyństwie nie mówił, ze płace połowe stawki, wobec czego musze się liczyć z poslizgami...Od kilku lat żyję problemem niepłodności i jednym z częstszych błędów jakie widzę po naszej, pacjentów stronie, jest jakis lęk albo nadmiar pokory wobec lekarzy. Ludzie boją się pytać, boją się wymagać, widze to i z jednej i z drugiej strony "barykady". A ja rozumuje inaczej, im więcej będziemy wymagać, tym jakość usług się bardziej podniesie, tym lekarze będą się bardziej starać. Są dziedziny i firmy medyczne, w których ten mechanizm poskutkowałbyc może w Macierzyństwie juz działa lub zadziała. Trzeba mówic otwarcie o słabych stronach każdego z ośrodków, jest to jeden ze sposobów poprawy jakości usług. Może wtedy "barykada" zniknie i będziemy powaznie traktowani. Problem refundowania leczenia niepłodności w Polsce też w jakimś stopniu jest od nas zależny, może w minimalnym, a jednak. Zdarzają się akcje, prowadzone też przz Bociana, im więcej będziemy o tym móić, im głośniej, tym szanse na ucywilizowanie naszego kraju sa większe. Poza tym można pytać przyszłych kandydatów na posłów co o tym myślą (i wogóle o problemie finansowania służby zdrowia) i później dokonywac stosownych wyborów.

Piszesz, że się powtarzam, (nawet trzeci raz) - to być może skutek zmian organicznych w mózgu, a te niestety są nieodwracalne, hehehe, cóż, wiek robi swoje ;)

Piszesz, że sie zraziłem. Owszem, ale chodzi o to, że brak profesjonalizmu w szczegółach pozwala mi podejrzewać, że w poważniejszych sprawach też go zabraknie. Powtarzam się? Patrz akapit wyżej i okaż wyrozumiałośc ;)

Co do kosztów leczenia. Spore wydatki (i czas) poniesione w Krakowie, skłoniły mnie do kombinowania, jak osiągnąć cel bez marnowania czasu i kasy. I sie wyniosłem z Krakowa. I to była dobra decyzja. Obecnie jestem w koszmarnych długach, za wydaną kase mógłbym z salonu niezłą rodzinną bryką wyjechać.

A co do skuteczności inseminacji: wygłoszona przeze mnie opinia była oparta na dyskusji z ekspertem zajmującym się profesjonalna oceną prac badawczych według zasad "Medycyna opartej na faktach i wiarygodnych badaniach"

Ludzie, zanim zaczniecie stawiać komukolwiek pomniki, zastanówcie się, czy rzeczywiście dostajecie to za co płacicie, bo zapewniam Was, możliwe jest punktualne organizowanie wizyt lekarskich, które nie trwaja 5 minut, ale np 30-60 minut. To naprawdę możliwe i sa miejsca, gdzie to działa. Skoro tak, to ma szanse zadziałać i w Macierzyństwie, tylko trzeba się tego domagać. Lekarz łaski nie robi (zwłaszcza w prywatnej klinice), punktualność to jedna z cech profesjonalizmu! Owszem, niewielkie spóźnienia sa dopuszczalne, ale kilkudziesięciominutowe? Bez przesady!

Pozdrawiam weekendowo

pawlak
Awatar użytkownika
Pawlak
Posty: 460
Rejestracja: 27 lut 2003 01:00

Post autor: Pawlak »

Witaj Marku, dawno Cie nie widziałem :)

Pozdrawiam

Pawlak
Awatar użytkownika
Pawlak
Posty: 460
Rejestracja: 27 lut 2003 01:00

Post autor: Pawlak »

Greenwitch

O dr Janeczce się nie wypowiadam, bo wiadomości mam niepotwierdzone, wiec ich nie ujawniam.

Właśnie ja uważam, że ta wiedza nie powinna być "tajemna" i im więcej pacjent wie, tym ma wieksza sznsę na fachowe leczenie.

Kto tojest pan Pawlak? Bo ja takiego nie znam? Jak jakis gad się pode mnie na tym forum podszywa, to...pipipipipipipipi [cenzura], ja jezdem zwykły Pawlak, często nawet pawlak, hahahahahahaha

pozdrawiam jescze raz weekendowo wszystkie forumowiczki i forumowiczów, życzę conajmniej chwili wytchnienia w ciągu najblizszych 2 dni, a wszystkim, którzy walczą z bezpłodnością (gdziekolwiek i jakkolwiek to czynią) powtarzam: nie poddawajcie się, warto walczyć :):):) czy jest to leczenie, czy adopcja, czy moze zupełnie inne droga życiowa, howq!

Pawlak
Awatar użytkownika
007
Posty: 1
Rejestracja: 22 paź 2004 00:00

Post autor: 007 »

Chcę Was ostrzec przed robieniem badań w Bielsku - Białej w Laboratoirum w Szpitalu Wojewódzkim w Bielsku - Białej jeżeli chodzi o toksoplazmozę i różyczkę !!! Obecnie leczę się w "MACIERZYŃSTWIE" w Krakowie ( po po dwuletnich przejściach z cudotwórcami w Bielsku i dwuletnim leczeniu w klinice w Bytomiu ). Owszem dr Gretka zrobił mi udaną laparoskopię ( i dzięki mu za to ) ale z uwagi traktowanie w szpitalu i kontakty z pacjentką pozostałego personelu pozostawiają niestety wiele do życzenia!!! Cóż za każdym razem wracałam zdołowana bezskutecznością leczenia, z płaczem ( jak miałam łzy ), co kończyło się kłótnią z mężem i ogólnym zniechęceniem. Wiecie co to znaczy!!! na dr Janeczkę trafiłam przez przypadek -i pomimo mojej rezerwy- był miły i nie przerywał mi. Co więcej mogłam powiedziec wszystko co mi leży na duszy i zapytać nawet o najprostrze informacje. I co się okazało ! otóż można przedstawić diagnozę w taki sposób, aby pacjentka nie dostała zawału serca i depresji !!! i tak po roku jeżdżenia 05 siernia 2004r. moja przyjaciółka odczytała na teście ( chyba rrobionym 29 raz ) dwie kreski !!! TAK jestem w siedemnastym tygodniu ciąży !!! i będę miała córeczkę !!! Życzę Wam wszystkim abyście miały tyle dzieci ile chcecie i aby były zdrowe !!! NIe martwcie się napewno i Wam się uda !!! P. S. co do badań w B-B to dr Janeczko po ich odczytaniu kazał mi przyjechać do Krakowa i w 24h zrobiono mi badania !!! To był fałszywy alarm! Mogłabym zaskarżyć w/w laboratorium w B-B ale obiecałam sobie, że jak wszystko będzie ok to tego nie zrobię!!! Nie oznacza to, że nie mogę przed tym ostrzec innych !!! POWODZENIA PRZYSZŁE MAMY !!!
Awatar użytkownika
Marek
Posty: 1207
Rejestracja: 29 wrz 2002 00:00

Post autor: Marek »

"Normalnym" ludziom zostalo uzyte w znaczeniu "przecietnym", "zwyczajnym" - takim jak 99% ludzi odwiedzajacych Bociana. Mam nadzieje ze Pani tym nie urazilem.
Awatar użytkownika
greenwitch
Posty: 348
Rejestracja: 19 maja 2003 00:00

Post autor: greenwitch »

Pawlak - ja już swoje wywojowałam. I zwyczajnie już nie mam siły. To prawda, że jakby się wszyscy do kupy zebrali i oprotestowali to byłoby płacone i in vitro i antykoncepcja i aborcja. Niestety mnie się na takich wojujących ludzi trafić nie udało, więc w momencie jak wysiadały mi nerwy i zaczynałam robić chryję w jednym i drugim miejscu i orientowałam się, że jestem sama przeciwoko całym firmom lub organizacjom - to kiedyś trzeba było odpuścić. Dziś jak widzę już na początku schody np. czytam, że w Macierzyństwie długo się czeka na wyniki, to ani mi się śni wojować, tylko łapię za tel. i szukam szybszych, prostszych lub tańszych rozwiązań. I dopóki z takiej kliniki nie odejdzie w zmowie przynajmniej 50% klientów (co jest raczej niemożliwe), to jeszcze nie raz się na odchodnym usłyszy, że droga wolna, pacjentów i tak bęzie pod dostatkiem. Bo niestety, taka jest prawda. Tak działają niektóre prywatne firmy i wątpie, by coś to zmieniło.

Ja też mnóstwo kasy straciłam w Krakowie. Pierwsze półtorej roku leczenia to regularne badania krwi (tylko) i wymazy u dr Kostyka. Po wykryciu ureaplazmy pokazał mi dr obrazki w książce, jak wyglądaja jajniki po zrostach i endometriozie. Stwierdził, że to prawdopodobnie ta bakteria powoduje u mnie niepłodność i właśnie takie "świństwa" mam na narządach rodnych. Był to początek mojego leczenia, byłam zielona i załamana tą diagnozą postawioną na podstawie kartki z wynikami badań. Dopiero rok później u innego lekarza po laparoskopii dowiedziałam się, że jestem czysta jak łza :wink:. Ale wtedy byłam już o dwa lata mądrzejsza o bociana, o książki, encyklopedie itd. Nie sądzę jednak, by wojowanie z dr Kostykiem na coś się zdało. Bo zaraz znalazły by się dziewczyny, którym pomógł i zaczęłaby sie nowa batalia.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
ANIA27
Posty: 9
Rejestracja: 18 paź 2004 00:00

Post autor: ANIA27 »

anna2 Przez poł roku leczyłam sie u dr Pityńskiego na Klinice Kopernika. Monitorowal cykl. Stwierdził ze endometrim mam za cienkie a mój pecherzyk nie rosł. Zaczęlismy stymulowac hormonalnie mój cykl,jednak bez skutku. W końcu powiedział że nie może nam pomóc, i skierował nas do dr Janeczko, który też pracował w Klinice. Nasze wrażenia po spotkaniu były bardzo pozytywne. Cierpliwie nas wysłuchał, konkretnie i rzeczowo odpowiadał na pytania. Zlecił badania i przy kolejnym spotkaniu stwierdził że mam endometrioze. Usunął mi ją laparoskopowo - udrożnił jajowody. Wszystko było ok. a Dr Janeczko kazał nam sie zgłosic za pół roku - gdybym nie zaszła w ciazę. Zgłosilismy się - ale już do Macierzyństwa. Po stymulacji menogonem ,pregnylem oraz clostipegytemi luteiną zaszłam w ciązę już po pierwszej inseminacij. Po 9 miesiącach urodziłam zdrową córeczkę a 3 miesiace pózniej zaszłam w ciążę i nie dawno urodziłam zdrową Karolinkę. Ja znalazlam swoją drogę do macierzyństwa u dr Janeczki i za to jestem mu wdzięczna. Dla mnie to profesjonalista i dobry fachowiec, gdyż w moim przypadku diagnoza i leczenie były trafne. Dał mi nadzieję gdy mi jej brakowało. Przez ten okres poznałam parę dziewczyn którym również pomógł ,ale nie są to "bocianowiczki". Cóż - życzę wszystkim, aby znaleźli swoją drogę, swojego lekarza i swoja klinikę iaby tak jak ja mogli doświadczać macierzyństwa. :wink: Pozdrawiam gorąco.
Awatar użytkownika
MAJA7
Posty: 1293
Rejestracja: 28 lut 2004 01:00

Post autor: MAJA7 »

Dziewczyny ,może wy mi pomożecie......Przekopałam prawie całe forum i niemogę znalesc nigdzie tel do Diagnostyki. Chce tam wykonac kilka badan przed kolejnym In Vitro i ponoc tam niepotrzebne jest skierowanie od Lekarza,Po co płacic jeszcze za wizytę ,jak potem z badaniami i tak isc muszę do ich oceny.Proszę podajcie mi tel gdzie mogę się zarejestr? :oops:
Awatar użytkownika
Agula5
Posty: 331
Rejestracja: 09 sty 2003 01:00

Post autor: Agula5 »

Tel. do Diagnostyki na Olszańską: 29-50-100, inne znajdziesz na www.mcl.diag.pl pozdrawiam i życzę dobrych wyników!
Agula5
3 Aniołki (9tc, 10tc, 11tc)
28.02.2006r. przyszedł na świat Kubuś nasz kochany synek
Awatar użytkownika
MAJA7
Posty: 1293
Rejestracja: 28 lut 2004 01:00

Post autor: MAJA7 »

Agula dziękuję ci bardzo .Idę dzwonic!!! :)
Zablokowany

Wróć do „Archiwum - Gdzie się leczyć?”