Bakterie w nasieniu - prośba o interpretację

[wezel81]

Witam,

W styczniu br. posiew nasienia męża wykazał obecność szczepu bakterii Enterococcus faecalis HLAR (badanie robione było w dwóch różnych laboratoriach) Mąż był leczonym kolejno trzema rodzajami antybiotyku. Dwie pierwsze kuracje były bezskuteczne – po zakończeniu trzeciej kuracji (Avelox) mąż powtórzył posiew (w kolejnym laboratorium) i wyniki są następujące:
1/ streptococcus alfa hemolityczny 10^5
2/ nie uzyskano wzrostu grzybów drożdżopodobnych
3/ nie uzyskano wzrostu garnderella vaginalis
4/ ureaplasma urealyticum wkaźnik miana 10^4
5/ nie uzyskano wzrostu mycoplasam hominis
6/ ad. 4 szczep bakterii wychodowano w ilości nieznacznej.

Mąż nie odczuwa żadnych dolegliwości urologicznych. Od kiedy wykryto powyższą bakterie stosujemy zabezpieczenie (robiłam posiew z kanału szyjki macicy i wymaz z pochwy i oba wyszły jałowe).

Pytanie mam następujące:
- czy obecność powyższych bakterii stanowi przeciwwskazanie do współżycia bez zabezpieczenia (możliwość zarażenia)?
- czy streptococcus alfa hemolityczny to to samo co entercoccus faecalis?
- czy w świetle braku objawów i dolegliwości należy dalej leczyć te bakterie (czy ich obecność może obniżyć jakość nasienia i zmniejszyć szanse na uzyskanie ciąży)?

Pozdrawiam,

[Jan Wolski]

Witam!
Obecność bakterii jest nieprawidłowe, w związku z tym mąż podlega diagnostyce i leczeniu urologicznemu. Póki co, należy stosować zabezpieczenia.
Pozdrawiam
JK Wolski

[wezel81]

dziękuję za odpowiedź.

Czy obecność bakterii w nasieniu może uniemożliwiać zapłodnienie w taki sposób, że "dobre bakterie" obecne w drogach rodnych kobiety zablokują dostęp nasieniu, które zawiera niepożądane bakterie?

[Jan Wolski]

Tak w uproszczeniu można powiedzieć.
Pozdrawiam
JK Wolski