Brak pęcherzyka

[Myszaq93]

Cześć Wam. Jestem tu nowa. Przyszlam podzielić się swoim doswiadczeniem i dowiedzieć się czegoś więcej.
A więc zaczynajac od poczatku, koncem lutego odstawiłam tabletki anty. W marcu @ , w kwietniu lekkie plamienia, maj brak @. Poszlam do gin, dał luteine, zrobil tsh i prolaktyne. Wyszlo w porzadku. W czerwcu kontrolnie poszłam, olal temat i kazal przyjsc za pół roku. Chcialam zaczekać na @ i zmienic gin ale @Nie bylo. Wiec zmienilam z biegu , nowy gin dal dupka, glucophage, witaminy i tak dalej. Jeden cykl bez pecherzyka. Następny cykl był już z clostilbegytem. Piekny pecherzyk , dodatkowo przyjmowalam estrofem. Niestety starania się nie udały. Kolejny cykl, clostilbegyt, estrofem i mial być pregnal. Ale w usg w 13 D.c. wyszlo że pełno jajeczek ale żadnego 'dowodzacego'. Teraz mam kolejny cykl, już bez estrofemu i clostilbegytu. Za to z gonalem 75j. W 3,6,9,11,13 dniu cyklu. Dzisiaj będę brac druga dawke. Do gin we wtorek. Wczoraj po tuleniu wystapilo lekkie plamienie . Dzis z rana rowniez. Lekko się boje. Dodatkowo gin mowil o zrzuceniu kilku kg, a ja mam wrazenie że po tych lekach to co zrzuce to zaraz przybiore. Powiedział jeszcze że jak w tym cyklu się nie uda to muszę szukac kliniki . Siadam psychicznie. Co robić?