TEMPERATURA

[Ania000]

Mikimo jesteś pewna, że te pęcherzyki pękły w odstępie 3 dni? Bo teoretycznie to niemożliwe. Skok u Ciebie widać, nie w każdym cyklu wartości temperatur muszą byc takie same i Clo nie musi mieć tu znaczenia

[mikimo]

Mikimo jesteś pewna, że te pęcherzyki pękły w odstępie 3 dni? Bo teoretycznie to niemożliwe. Skok u Ciebie widać, nie w każdym cyklu wartości temperatur muszą byc takie same i Clo nie musi mieć tu znaczenia

Dlaczego oba pęcherzyki nie mogą pęknąć? Skąd wtedy ciąże mnogie po clo, bo chyba nie rozumiem
Tak wynikało z usg. 10 dc były oba (17 i 18mm), 12dc 1cż i jeden jeszcze rosnący pęcherzyk (20mm), 15 dc 2cż (tak mam w opisie usg). Temperatura od 17 dc 37,3 (ale to chyba raczej po luteinie)...Niestety czuję, że z tego cyklu nici.

[Ania000]

Nie o to chodzi-dwa, nawet trzy pęcherzyki mogą pęknąć, ale nie w odstępie 3 dni tylko musi się to odbyć w ciągu 24 godzin. Chodzi o to, że jak pęknie pęcherzyk i wytworzy się ciałko żółte to ono produkuje progesteron który zapobiega kolejnym owulacjom, więc ten drugi musiałby pęknąć w ciągu 24 godz po pierwszym. Więc przypuszczam, że ten pierwszy pęcherzyk się wchłonął a pękł dopiero ten drugi

[mikimo]

Nie wiedziałam, że muszą w tym samym czasie Temperaturę mam nadal ładną (dzięki luteinie), ale dziś w 26dc sikaniec wyszedł na nie, więc raczej sobie ten cykl mogę skreślić.
[treść wymoderowano jako niezgodną z tematem wątku]

[wawka]

Witam Was serdecznie na tym watku. Zwracam sie do was- doswiadczonych w interpretacji temp. Mam pytanie. Wszedzie mowi sie ze nalezy mierzyc tempe o stalej porze rano. I to rozumiem jak najbardziej. Ale.. co to znaczy od razu po przebudzeniu???Bo czasem jest tak( a moze nawet prawie zawsze) ze zanim sie wybudze naprawde to np w miedzyczasie slysze juz jak maz sie krzata po domu, przewracam sie z boku na bok itd. Jednym slowem nie jest tak ze mierze od razu jak sie przebudze... bo zwykle to przebudzenie trwa od 20-60minut... I mimo ze pora niby ta sama bo ok 7 to w sumie nie moge jednoznacznie powiedziec ze zmierzylam TUZ po przebudzeniu..

Przyklad z dzis. Wiercilam sie juz od 6rano jak uslyszlam budzik meza. Nie wstalam czeklaam az bedzie ta moja pora czyli 7.00. No i temp. 36,7. POszlam spac z powrotem na ponad 3 godziny. I tempe TUZ po przebudzeniu, bez zadnych zaklocen -37. Od kilku dni byla 37. Dzis 23d.c. No i teraz zagadka? Czy to moze jakis spadek implantacyjny czy tez zaklocenia mierzenia temperat.

Prosze o refleksje na temat tego TUZ PO PRZEBUDZENIU

[Ania000]

Przyklad z dzis. Wiercilam sie juz od 6rano jak uslyszlam budzik meza. Nie wstalam czeklaam az bedzie ta moja pora czyli 7.00. No i temp. 36,7. POszlam spac z powrotem na ponad 3 godziny. I tempe TUZ po przebudzeniu, bez zadnych zaklocen -37. Od kilku dni byla 37. Dzis 23d.c. No i teraz zagadka? Czy to moze jakis spadek implantacyjny czy tez zaklocenia mierzenia temperat.

Bierz pod uwagę temperaturę z 7, bo o tej porze mierzysz zawsze. ta późniejsza-mimo ze po przebudzeniu jest bez znaczenia. I jest zakłucona-bo przecież zmierzona 3 godziny później niż normalna godzina pomiaru, prawda?
Przyjmuje się, że z każdą godziną do przodu tempka podnosi się o 0,1 stopnia, co ładnie u Ciebie widać.

Ja, z racji tego że nie pracuję i wstaję późno, tzn później jak o 7,30, mierzę tempkę jak rano dzwoni budzik mojego M do pracy, o 5,35 a potem śpię dalej. Jest czasami tak, że np nie śpię od 5 i leżąc czekam na 5,35 i dopiero mierzę.

Zaraz po przebudzeniu-czyli teoretycznie od razu jak się obudzimy, nim wykonamy jakąkolwiek czynność, przed wstaniem z łóżka.

[wawka]

Ania000: bardzo ci dziekuje za rzeczowe wytlumaczenie. Teraz pozostaje mi miec nadzieje ze to moze byl spadek implantacyjny.. a tak na serio to nie wierze w te spadki implantacyjne:)). W pierwsze ciazy niesttey straconej nie bylo zadnych spadkow. temperat nie byla super wysoka ale jednak utrzymywala sie w wysokich i tyle. Ale za ponoc kazda ciaza inna to i w spadek mozna chwile pomarzyc.

[mikimo]

Ja w każdym cyklu ( a mierzę już dłuższy czas) ok 7-9 dnia fazy lutealnej mam spadek temperatury, a w ciąży nie byłam i nie jestem więc też w to nie wierzę

Co do pytania o godzinę mierzenia, to pilnuję się najbardziej w okolicach owulacji (żeby to zawsze była ta sama godzina) Później, jak już zobaczę skok to nie tak bardzo. Zrobiłam nawet kiedyś mały eksperyment i mierzyłam od 6 do 8 co 30 min bez wstawania z łóżka i zbyt wielkich różnic nie było (ok 0,1 st przez 2 godziny). Ale może to dlatego, że mam zwykle bardzo duże skoki (nawet 0,8st) i ciężko je przegapić

[wawka]

a u mnie @przyszla zupelnie niespodzianie... w 25 dniu cyklu.... Zatem zaden to spadek implantac nie byl... Temperatura wprawdzie po tym niby spadku do 36.7 wzrosla do 39 ale potem juz byla 38 na takim poziomie pozostala do poranka @wego...
[treść wymoderowano jako niezgodną z tematem wątku]

[V_L]

Witajcie
Mam takie pytanie ..
Czy jeśli w 11dc lekarz przy normalnym badaniu twierdzi, że widzi zbliżającą się owulację (chyba tylko na podstawie śluzu i może wyglądu szyjki, bo jak inaczej?) , w 16dc następuje skok tempki, a nagle w 3 dniu po niby owulacji tempka spada prawie do poziomu przed to jest jakakolwiek szansa na to, że ta owu była?
Od 18dc biorę luteinę, więc pomiary teraz już sensu chyba nie mają, bo wiadomo - luteina podwyższa.
Gin powiedział, że jeśli w tym cyklu się nie uda to dopiero w nast. będzie robił monitoring .. no ale wiadomo, liczę na to, że może się udało ...
I nie wiem teraz na ile się martwić tym spadkiem ...

Dodam jeszcze, że w 16 i 17 dc robiłam testy owulacyjne i była 2 kreska, ale blada. 17 dnia bledsza niż 16. Więc jeśli owu była to raczej tak jak skok - w 16 dc.

[Ania000]

Takie spadki się często zdarzają w 2 lub 3 dniu "wyzszych", jeśli tylko po takim jednorazowym spadku tempka znowu pnie się do góry to jest ok, ale jeśli już pozostaje na dole to oznacza że owulacji nie było.
Ty zaczęłaś brać Luteinę więc ciężko teraz coś powiedzieć. Ale trzeba być optymistą i załóżmy, że owu jednak była

[V_L]

Dzięki.
Temperatura jest już raczej wyższa niż w 1 części cyklu, ale dziwi mnie jeszcze to, że jednak jest niższa niż zwykle .. tzn normalnie mam nawet o 0,4 stopnia albo i więcej wyższą temperaturę w 2 fazie a teraz zdarza się, że ledwo 2 kreski wyżej.
Jakby luteina mi ją obniżała ...
Chyba, że owu nie było a luteina podnosi temp tylko trochę ...
No nic, to czekam ..

[asiia]

V_L czasami taki spadek jednorazowy temperatury kilka dni po owu może swiadczyc o zagnieżdzającym sie zarodku, bądź dobrej myśli

ale zdecydowanie powinnaś robić monitoringi, wtedy będzie wszsytko jasne

[V_L]

V_L czasami taki spadek jednorazowy temperatury kilka dni po owu może swiadczyc o zagnieżdzającym sie zarodku, bądź dobrej myśli

ale zdecydowanie powinnaś robić monitoringi, wtedy będzie wszsytko jasne

Na zagnieżdżenie to by było za wcześnie, bo to był chyba 3 dzień po domniemanej owu ... ale pogrzebałam w necie i potwierdza mi się to, co pisze Ania000 - że w ok 3 dniu po owu może się tak zdarzyć ...
Monitoring mi gin obiecał, jeśli teraz nic mi nie wyjdzie ...
Zobaczymy .. może dam sobie jesczze jeden cykl, ale tym razem będę mierzyć temperaturę porządnie (teraz robię to trochę za mało solidnie), robić testy owu wcześniej (teraz zrobiłam dopiero w 16 bo czekałam na przesyłkę), i w ogóle mocniej obserwować swój cykl.

[asiia]

V_L wiesz ja co do mierzenia temperatury i testów owu mam mieszane uczucia, też je stosowałam i wychodziły dwie kreski na owu, temperatura rosła a potem sie okazywało, ze pg wcale nie pękał... dlatego uważam, że nalepszy jest monitoring ale wszsytko tez zalezy od tego ile czasu sie starasz bo na początku pewnie, ze najlepiej naturalnie