Jakie zarodki maja szanse (IVF/ICSI)?
Moderator: Moderatorzy jak się leczyć
- agata30
- Posty: 2537
- Rejestracja: 20 lut 2002 01:00
KMG, dzieki, szukam tego od miesiaca. Kiedys juz to namierzylam i pamietalam ze bylo dobre. Nie moglam do tego znalesc. Dzieki. Akurat jestem w trackie rozszerzania bocianowego slowniczka to bedzie jak znalazl.
SiK, dzieki za Twoj post. To daje nadzieje. 4-komorkowce w 3 dniu i jest ciaza. Gratulacje i dzieki za post
SiK, dzieki za Twoj post. To daje nadzieje. 4-komorkowce w 3 dniu i jest ciaza. Gratulacje i dzieki za post
-
- Posty: 6119
- Rejestracja: 23 maja 2003 00:00
Właśnie zmieniłem swój ostatni post. Mała korekta jeżeli chodzi o daty. Punkcja w Sobotę ( a przedtem napisałem w Piątek) a transfer w Poniedziałek. Sorki za pomyłkę A nasz 6 zarodeczek, który zaczął sie dzielić dopiero w Poniedziałek i był podzielony na 2 był równie piękny. Żoneczka powiedziała, że to na pewno dziewczynka bo dziewczynki są tylko takie silne i dzielne. I chłopaczek by się dawno poddał. :
POZDRAWIAM!
POZDRAWIAM!
-
- Członek Stowarzyszenia
- Posty: 1266
- Rejestracja: 10 mar 2002 01:00
-
- Posty: 6119
- Rejestracja: 23 maja 2003 00:00
Agato dlaczego zmniejsza? Jak widać tak u Nas jak i u blanki podano 4 komórkowe w drugim dniu od punkcji i mamy w brzuszku pociechy! Więc jak widzisz szanse są zawsze, a wydaje mi się że nie tylko od jakości zarodeczków to zależy. Moglibyśmy chyba wymieniać tu masę warunków, które wpływają na zagnieżdzenie się zarodeczków i ich rozwój, od psychicznego nastawienia, wiary w sukces po medyczne i niemedyczne aspekty...w każdym bądź razie prawie nigdy nie jest tak źle by załamywać ręce. Zresztą z tego co czytałem to sama dobrze to wiesz A MY ŻYCZYMY WSZYSTKIM STARAJĄCYM SIĘ SZYBKICH 2 KRESECZEK!
- majka28
- Posty: 788
- Rejestracja: 06 mar 2003 01:00
SiK niewątpliwie masz rację ,że na sukces składa się nie tylko jakość zarodków , teraz wiem ,że moje pierwsze ICSI nie miało prawa się udać . Zarodki po piątkowej punkcji zaczęły się dzielić w niedzielę, właściwie to jeden zaczął się dzielić , pozostałe rozpoczeły ten proces w niedzielę po 17-tej , a transfer miałam w poniedziałek ok 17-tej , ale nadzieja zawsze trzyma człowieka przy życiu. Poza tym przed drugą stymulacją miałam robioną resekcję jajników i histeroskopię .Resekcja spowodowała ,że na 7 pobranych tylko 4-ry były dojrzałe , a nie jak za pierwszym razem na 15 pobranych też 4-ry dojrzałe .Tym razem jednak ich jakość była dużo lepsza .Poza tym przy okazji histeroskopii skoagulowano mi endometriozę i myślę ,że to też nie byo bez znaczenia jeśli chodzi o zagnieżadżenie się zarodka. Wszystko odbyło się "na świeżo" Laparo miałam w drugiej połowie marca , a transfer 02 czerwca.
Pozdrawiam
Majka i Mlautka (29-ty tydzień ciąży)
Pozdrawiam
Majka i Mlautka (29-ty tydzień ciąży)
- agata30
- Posty: 2537
- Rejestracja: 20 lut 2002 01:00
Owszem szanse sa zawsze, jednak o wiele mniejsze przy nieprawidlowo badz za wolno dzielacych sie zarodkach. Zarodki 4 komrorkowe w 2 dniu sa jak najbardziej prawidlowe, niestety jesli w 3 dniu sa nadal 4 komorkowe to zmniejsza szanse. Ale tak jak napisales to tylko jeden z czynnikow niemniej jednak jak tutaj jest wszytko OK to sam rozumieszSiK pisze:Agato dlaczego zmniejsza? Jak widać tak u Nas jak i u blanki podano 4 komórkowe w drugim dniu od punkcji i mamy w brzuszku pociechy! Więc jak widzisz szanse są zawsze, a wydaje mi się że nie tylko od jakości zarodeczków to zależy.
Stad tez moje pytanie. Czytam rozne statystyki ale to tylko slowa na papierze, a jak mowi Ci to prawdziwa osoba chocby znana tylko wirtualnie to jest co innego
- Lunka
- Posty: 1363
- Rejestracja: 22 cze 2003 00:00
-
- Posty: 6119
- Rejestracja: 23 maja 2003 00:00
Wiem. Lecz czy my powinniśmy się tym martwic i zastanawiać? Na pewno nie! W końcu to po to zwracamy się do specjalistów aby nie myśleć o takich rzeczach. Przynajmniej my mieliśmy takie odczucia. Zaufaliśmy lekarzom w nOvum i o pewne rzeczy nie pytaliśmy. Dlaczego? Bo to nie nasza sprawa tylko ich - to oni są tu lekarzami nie My. I dobrze, choć powiem szczerze, że jako ludzi których dotkął ten problem zawsze nas coś nurtowało (zresztą do tej pory przegryzamy sobie czasami wargi z nerwów czy wszystko jest ok.), niepokoiło i tak zostanie zawsze. No cóż taki już nasz los
A ta wiedza i temat tu poruszany jest bardzo ważny, bo wielu osbom pewnie pomoże, wielu pomyśli o tym, może zapyta lekarzy........
Majka28 hmmm, zastanawia mnie dlaczego jesteś taka pewna, że pierwsze twoje podejście było skazane na niepowodzenie? Nie musisz odpowiadać, bo teraz cieszysz się swoim szcześciem. Gratulujemy! Zaintrygowała mnie ta pewnośc w twoich słowach. Czyżby nie podzieliły się i podano Tobie mniej niż 4 komrkowe?
POZDRAWIAMY SERDECZNIE!
A ta wiedza i temat tu poruszany jest bardzo ważny, bo wielu osbom pewnie pomoże, wielu pomyśli o tym, może zapyta lekarzy........
Majka28 hmmm, zastanawia mnie dlaczego jesteś taka pewna, że pierwsze twoje podejście było skazane na niepowodzenie? Nie musisz odpowiadać, bo teraz cieszysz się swoim szcześciem. Gratulujemy! Zaintrygowała mnie ta pewnośc w twoich słowach. Czyżby nie podzieliły się i podano Tobie mniej niż 4 komrkowe?
POZDRAWIAMY SERDECZNIE!
- asiawzdomku
- Posty: 3372
- Rejestracja: 17 wrz 2003 00:00
- agata30
- Posty: 2537
- Rejestracja: 20 lut 2002 01:00
- agata30
- Posty: 2537
- Rejestracja: 20 lut 2002 01:00
Owszem, my tez zaufalismy lekarzom, w koncu wg tego co przeczytalam nie mialo szans nam sie udac, a jednak sprobowalismy. Bo wlasnie oni nas przekonali. I pewnie sprobujemy jeszcze raz z modyfikacjami zaproponowymi przez klinike. Tez nOvumSiK pisze:Wiem. Lecz czy my powinniśmy się tym martwic i zastanawiać? Na pewno nie! W końcu to po to zwracamy się do specjalistów aby nie myśleć o takich rzeczach. Przynajmniej my mieliśmy takie odczucia. Zaufaliśmy lekarzom w nOvum i o pewne rzeczy nie pytaliśmy. Dlaczego? Bo to nie nasza sprawa tylko ich - to oni są tu lekarzami nie My.
A to ze draze temat, no taka juz jestem, lubie wiedziec i pasjonuje mnie to.
-
- Posty: 6119
- Rejestracja: 23 maja 2003 00:00
AsiaW - czegoś tu nie rozumiem? Zwracamy się do klinik bo mamy dość leczenia i chodzenia od lekarza do lekarza. Czy tak? Chcemy mieć dziecko, bo większość badań już przeszliśmy i oczekujemy, że specjaliści nas poprpwadzą za rękę przez wszsytkie badania zalecane i wynikające z ich doświadczenia. Że wyeliminują oni wszelkie, a właściwie to prawie wszelkie niepewności (wszystkich nigdy nie można), nieprawidłowości i poprowadzą nas tak abyśmy jak najszybciej zosatli rodzicami. tego chcemy, tak? TAK. Więc nie rozumiem? To znaczy, że zdarzają się transfery ze zbyt słabo rozwiniętych zarodków itp?
Nas akurat potraktowano od samego początku indywidualnie, profesjonalnie i do teraz czujemy się jak byśmy znali się z lekarzami od wieków. Czyżbyśmy mieli szczęście? Na pewno też, ale w dużej mierze to ich zasługa i to wiemy w 100%.
POZDRAWIAMY WAS SERDECZNIE!
Nas akurat potraktowano od samego początku indywidualnie, profesjonalnie i do teraz czujemy się jak byśmy znali się z lekarzami od wieków. Czyżbyśmy mieli szczęście? Na pewno też, ale w dużej mierze to ich zasługa i to wiemy w 100%.
POZDRAWIAMY WAS SERDECZNIE!
- asiawzdomku
- Posty: 3372
- Rejestracja: 17 wrz 2003 00:00