Forum Nasz Bocian

Czy ktoras ze staraczek mieszka, badz mieszkala w Holandii? Chcialabym wymienic sie informacjami o lekarzach i sposobach leczenia. Jak to mowia, w grupie zawsze razniej.

Witam
Od jakiegoś czasu leczę się w Holandii, mówiąc szczerze jestem bardzo niezadowolona...
Czy któraś z was ma jakieś doświadczenia związane z leczeniem w tym kraju? A może polecacie jakąś klinikę?

mckenzie witaj na forum
generalnie nie polecam nl jeśli jeszcze nie podeszłaś do ivf a planujesz, to zapytaj swoją ubezpieczalnię o zgode na leczenie poza granicami (nie robią raczej problemu)

Przechodzę właśnie przez IUI...
a co do leczenia za granicą to mówisz o PL?

możesz zapytać o zgodę np w pl czy belgii , dużo holenderek poleca sobie belgie, całkiem inne podejście,ale może nie będzie tobie potrzebne ivf ,za udaną iui

Chętnie bym zmieniła na Belgię do Polski ciut za daleko...
tylko nie mam pojęcia gdzie iść nie chce znowu trafić na takich lekarzy jak teraz,
od roku nie widziałam na oczy ginekologa w NL
Na moją pierwszą iui lekarz spóźnił się 30 min, w tym czasie ja leżałam z gołym tyłkiem a nasienie leżało na stole...
Od dwóch lat biorę Clo a można rok.
Teraz czuję że zbliża się @ i zostało mi ostatnie podejście do iui
Mówiąc szczerze jestem załamana

Mckenzie gdzie mieszkasz w nl? (Ja mieszkam w belgii)


cd na priwach

Kochani forumowiczeW ramach trwającego Tygodnia Świadomości Niepłodności zapraszamy do udziału w akcji Pocztówek Nadziei Tegoroczna odsłona ma wyjątkowy wymiar: nie tylko dzielimy się nadzieją, ale tym razem ślemy pocztówkę również do polityków i mediów.Pełną informację znajdziesz tutaj jest też utworzone wydarzenie na facebook

W belgii polecana jest Klinika nieplodnosi w szpitalu UZ Brussel. Chociaz mi nie pomogli. Nie oferuja AH, scratchingu czy embryoglue.
Wybieram sie do Polski na kontynuacje.
Informacje moge udzielic na priva jesli jest ktos zainteresowany.
wszyscy lacznie z pielegniarkami mowia po angielsku.
na pierwsza konsultacje czeka sie okolo 2 miesiecy.

chabliss odpisalam ci na priwa

Heyka
Też mieszkam w holandii , i tez jestem zainteresowana aby tu wystartować i spróbwac na miejscu z procedurą...ktos tu jeszcze zagląda aby dac mi rady, wskazówki dotyczące odpowiednich miejsc, lekarzy?! Ubezpieczenie mam podstawowe z Cz za 104e/mc wiec chyba musiałabym miec wieksze wykupione?!
bede wdzieczna za kazda wskazowke.

Witam mieszkam od 6lat w Holandii ale caly czas podchodziłam do procedur w Pl (bezskutecznie), teraz chciałabym zasiegnać wiedzy jak to wygląda tu w Holandii, Belgii czy chocby Niemczech. W naszym przypadku w gre wchodzi tylko IMSI z komórkami dawczyni, podobno dobrze by bylo tez miec transfer z uzyciem embroglue ze względu na problemy z zagniezdzaniem czy w tych krajach to wykonują , czy moje ubezpieczenie cos mi pokryje?!
Fajnie by bylo aby ktos poszerzyl moja wiedze odnosnie tych kroków w tych krajach

@ mania1985,
pisalam juz kilka postow wyzej; kliniki belgijskie (flamandzkie) nie oferuja Embryoglue, assisted hatching, a scratching jest dopiero testowany.
W belgi wykonuja PID. We flamandzkich klinikach spokojnie dogadasz sie po holendersku, a jesli nie znasz to po angielsku (lekarze,pielegniarki,panie na recepcji).
W Niemczech prawo zabrania PID, i w ogole jest bardziej restrykcyjne niz w belgii. W Niemczech dawstwo komorek jest zabronione prawnie. Z Niemiec przyjezdzaja pary na leczenie do Belgii.
W Holandi nie wiem jak jest, mieszkasz tam to masz wiecej mozliwosci zeby uzyskac info. Zacznij od przeczytania tamtejszej ustawy.
Ja z kolei po leczeniu w Belgii, chce kontynuowac w Polsce, pomimo ze ustawa jest bardziej restrykcyjna niz prawo belgijskie. Ale Klinika ktora wybralam, oferuje te opcje ktorych nie oferowano mi w Belgii. Poza tym punkcja byla bez narkozy, mozna przezyc.

chabliss pisze:@ mania1985,
pisalam juz kilka postow wyzej; kliniki belgijskie (flamandzkie) nie oferuja Embryoglue, assisted hatching, a scratching jest dopiero testowany.
W belgi wykonuja PID. We flamandzkich klinikach spokojnie dogadasz sie po holendersku, a jesli nie znasz to po angielsku (lekarze,pielegniarki,panie na recepcji).
W Niemczech prawo zabrania PID, i w ogole jest bardziej restrykcyjne niz w belgii. W Niemczech dawstwo komorek jest zabronione prawnie. Z Niemiec przyjezdzaja pary na leczenie do Belgii.
W Holandi nie wiem jak jest, mieszkasz tam to masz wiecej mozliwosci zeby uzyskac info. Zacznij od przeczytania tamtejszej ustawy.
Ja z kolei po leczeniu w Belgii, chce kontynuowac w Polsce, pomimo ze ustawa jest bardziej restrykcyjna niz prawo belgijskie. Ale Klinika ktora wybralam, oferuje te opcje ktorych nie oferowano mi w Belgii. Poza tym punkcja byla bez narkozy, mozna przezyc.

Dzieki wielkie za info,czyli nic sie nie zmienia na przestrzeni lat...hmmm
A masz jakąś wiedzę na temat Erazmus MC Rotterdam?
Czy maja dobre wyniki i podjeście?
Bo planuje tam uderzyć i się dowiedzieć co i jak...
W Holandii koleżanka może koleżace oddać komórkę jajową, ale nie wiem jak to jest z anonimowym dawstwem komórek czy wogóle posiadają bank.
Wiadome jest , że pierw musze przejść droge od lekarzy do lekarzy nim trafie na typowy oddział Ivf...

mania 85 w Holandii dawstwo nie jest anonimowe od 2004 roku, na forach nlowskich widać tendencję wyjazdu do Hiszpani, jeśli idzie o kd.

Tak jak pisze chabliss tu idą najprostszą drogą, ah dopiero w fazie testów i to nie we wszystkich klinikach

Podchodziłam tutaj do trzech zabiegów refundowanych i gdybym mogła cofnąć , czas oraz posiadaną wiedzę, prosiłabym ubezpieczalnie o pozwolenie na zabiegi poza nl (raczej nie robią problemów) z paroma osobami z którymi rozmawiałam, większość robiła jedno podejście tu, jak się nie udało Belgia, lub Niemcy.