KLINIKA INVICTA W GDAŃSKU

Tu wymieniamy informacje i opinie o klinikach i lekarzach specjalizujących się w leczeniu niepłodności, a także cenach badań, zabiegów.

Moderator: Moderatorzy gdzie się leczyć

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
elwirra28
Posty: 6077
Rejestracja: 22 lis 2005 01:00

Re: INVICTA Gdańsk

Post autor: elwirra28 »

selene proszę o podanie, czy piszesz o klinice Invicta w Gdańsku, czy o Invimedzie?
Starania od 2005 r./PCOS, insulinooporność, hiperprolaktynemia czynnościowa/Leczenie SIOFOR 500, Spironol 100.
29.11.2008 r. - Aniołek 6tc [*]
29.09.2010 r. - Synek :love:
selene
Posty: 213
Rejestracja: 14 paź 2012 17:48

Re: INVICTA Gdańsk

Post autor: selene »

ups, moja pomyłka. Chodziło mi o Invictę w Gdańsku, chociaż i tak na ulicy Rajskiej i w ogóle w Gdańsku jest tylko Invicta
Awatar użytkownika
NikaJ
Posty: 7390
Rejestracja: 19 sie 2003 00:00

Re: INVICTA Gdańsk

Post autor: NikaJ »

dawno nie pisałam ale...
sporo czasu pedziłam w Invikcie, dzieki staraniom prof. Ł mam moje cudne juz prawie 6 letnie bliźniaki.
Ja nie nazekałam nigdy na profesora, dla mnie zaszw sympatyczni i miły a ze małomówny no coz nie wszyscy musza duzo gadac[treść niezgodna z tematem wątku]
Nika, szczęsliwa mama bliźniąt
Dafne29
Posty: 1
Rejestracja: 09 gru 2012 23:23

Re: INVICTA Gdańsk

Post autor: Dafne29 »

Mam bardzo negatywną opinię na temat tej kliniki. Leczyliśmy się tam z mężem. On miał bardzo słabe wyniki, ja nie miałam owulacji i bardzo rzadkie i nieregularne miesiączki. Zlecano nam masę badań. Od razu mówiono o in vitro, a jak stwierdziliśmy, że chcemy spróbować czegoś innego to od razu przygotowywano nas do inseminacji. Zawsze wychodziliśmy od lekarza zdołowani, płakałam nocami. Mówiono nam wciąż "nic nie jest dobrze, jest tragicznie, to bardzo poważna sytuacja". Wydaliśmy w 3 miesiące około 6000zl na same wizyty i badania. Na badania tylko zerkano i nie wydawano na ich podstawie żadnych opinii - tylko to że jest BARDZO źle i że z takimi wynikami męża naturalna ciąża nie wchodzi w grę. Tak mnie leczono, że dzień przed inseminacją wylądowałam w szpitalu z zagrożeniem życia. Po operacji nie wiedziałam czy tam wracać. Po około miesiącu trafiłam do lekarza na wizytę kontrolną i tak już u niego zostałam. Przejrzał wyniki i powiedział, że wyniki męża nie są takie złe. Zauważył że mam za wysoką prolaktynę i przepisał mi leki na jej obniżenie i wyregulowanie cykli. Mówił że jestem za młoda żeby od razu robić in vitro. Napawał nas takim optymizmem, był tak pewny siebie, że zawsze od niego wychodziłam wyluzowana i z dobrym samopoczuciem. Po pierwszej wizycie wszystko wróciło do normy. Zaczęłam mieć owulację i miesiączki regularne. mąż ponowił wyniki i wyszły mu rewelacyjne - lekarz był bardzo zdziwiony ale ucieszony. W między czasie okazało się, że jestem w ciąży. Przy drugiej owulacji (w moim życiu) zaszłam naturalnie w ciążę. nie wiem po co lekarze zlecają badania za 700-900zl skoro ich nie umieją czytać. Jak wół było napisane, że mam kilkadziesiąt razy za wysoka prolaktynę. Miałam farta, że trafiłam na mojego lekarza i naturalnie zaszłam w ciążę, INVICTA prawie mi to szczęście odebrała. Jedyne co jest tam ok, to laboratorium, bo dość szybko można zrobic badania i otrzymać wyniki. Ceny takich badań prywatnych podstawowych są dość przystępne. Nie ma kolejek. Ale to dziwne, że jak leczyłam się tam z mężem, to wyniki męża wychodziły z każdym miesiącem gorsze. Im bardziej zapieraliśmy się prze in vitro tym wyniki były gorsze. A teraz po prawie roku jak mąż poszedł zrobić wyniki, jak juz nie jesteśmy związani z ciągłymi wizytami tam, to wyniki wyszły rewelacyjne (mało który facet ma takie dobre). Dodam, że mówiono nam o takich przyczynach złych wyników męża, że nie miały one racji bytu się poprawić (wada jednego jądra, jego nieproduktywność od urodzenia - i nagle stało się produktywne). Kobietki, spróbujcie innych metod, wyluzujcie, naprotechnologia, cokolwiek. Nigdy INVICTA, lub gdy macie naprawdę dużo pieniędzy na zbyciu to w ostateczności idźcie tam, ale uzbrójcie się w cierpliwość.
basia_zms
Posty: 19
Rejestracja: 02 lut 2012 18:03

Re: INVICTA Gdańsk

Post autor: basia_zms »

Dziewczyny chciałam się tylko podzielić z Wami wieścią, że znowu mi się udało! To już będzie moje drugie maleństwo z Invicty!!! [treść niezgodna z tematem wątku]
basia_z
blanka1983
Posty: 1519
Rejestracja: 07 mar 2012 19:51

Re: INVICTA Gdańsk

Post autor: blanka1983 »

basia_zms [treść niezgodna z tematem wątku] Ja w sumie też dzięki invicie mam w brzuszku Naszą Kruszynkę :)Leci nam 27 tydzień.
Cukrzyca (od 14 lat), niedoczynność tarczycy (leczona od 3 lat), PCO (potwierdzone 03.2012)

10.10.2012 BETA 481 !!!!!!!
16.10.2012 BETA 6725 !!!!!!
30.10.2012 BETA 47657 !!!!!
30.10.2012 SERDUSZKO !!!!!
01.05.2013 Katarzyna wylądowała :)

[url=http://www.suwaczki.com/tickers/w57v9
BetiBuu
Posty: 178
Rejestracja: 18 gru 2012 23:20

Re: INVICTA Gdańsk

Post autor: BetiBuu »

Hej,
A jak jest obecnie z lekarzami? U mnie sytuacja specyficzna bo pierwsza ciąża wzorowa a później się posypało. Wszelkie znaki na ziemi wskazują na problem genetyczny, szukam kogoś kompetentnego, kto powie jak podejść do tematu.
11.2010 GWIAZDOR :)
[*] 06.2011 18tydz, 06.2012 9tydz, 12.2012 10tydz[*],06.2014 9 tydz[*]
przeciwciała przeciw łożyskowe, przeciw plemnikowe, trombofilia
czerwiec 2013 szczepienia start (12 podejść)
encorton20, acard75,clexane0,6,folik15,prevenit int
ewita05
Posty: 64
Rejestracja: 19 kwie 2010 11:16

Re: INVICTA Gdańsk

Post autor: ewita05 »

Mimo pewnych braków organizacyjnych, które pewnie nie są niczym wyjątkowym także w innych klinikach, uważam, że Invicta ma bardzo dobre zaplecze techniczne.
Niepotrzebne badania - jeżeli faktycznie nie były potrzebne, to lekarz nie naciskał, ale pewne badania moim zdaniem lepiej zrobić przed uruchomieniem procedur niż po kilku niepowodzeniach.
Poza tym "mistrzostwo świata" - 4 pęcherzyki - tylko 1 komórka i dziś prawie już 11 tydzień :-) ciąży.
ewita05
AMH 0,4; DHEA 6 miesięcy
IMSI Invicta - 4 pęcherzyki, 1 komórka, blastocysta
04.03.2013 - transfer; bHCG: 07.03.13 - 0,9; 11.03.13 - 63,8; 14.03.13 - 243 :)
Awatar użytkownika
elwirra28
Posty: 6077
Rejestracja: 22 lis 2005 01:00

Re: INVICTA Gdańsk

Post autor: elwirra28 »

Zmiany w treści głównego regulaminu forum!
Zapraszamy do zapoznania się z nową wersją regulaminu TUTAJ.
Swoje uwagi i wątpliwości możecie zgłaszać na TYM wątku.
Zapraszamy! :)
Starania od 2005 r./PCOS, insulinooporność, hiperprolaktynemia czynnościowa/Leczenie SIOFOR 500, Spironol 100.
29.11.2008 r. - Aniołek 6tc [*]
29.09.2010 r. - Synek :love:
Awatar użytkownika
Daihla
Posty: 412
Rejestracja: 17 maja 2012 15:15

Re: INVICTA Gdańsk

Post autor: Daihla »

czytając te wszystkie opisy, podchodzę do tematu ivf jak do jeża, tym bardziej, że byłam już kilka razy w tej klinice i nie wywarła na mnie pozytywnego wrażenia ze względu na spory brak organizacyjny w recepcji i klimat "taśmówki".
Ale tylko ta klinika daje nam szanse na zdrowe dziecko. Trzymam się tego jak brzytwy...
Czy jest tu ktoś korzystający z ofert all inclusive?
X 2010 - początek starań
V 2012 - azoospermia
VII 2012 - Bocian: biopsja, materiał nie do zamrożenia, zalecenie wizyty u urologa z powodu guzów
(...) bieganina po lekarzach i szpitalach
V 2013, XII 2013, IX 2014 operacje Emka
do 2016 dochodzenie do siebie
......................................
29 VI 2016 -pierwsza próba :love:
PTP 25.03. Synuś :bobas:
megiw1978
Posty: 8
Rejestracja: 23 paź 2012 22:43

Re: INVICTA Gdańsk

Post autor: megiw1978 »

Hej dziewczyny, w lipcu zakwalifikowaliśmy się do programu MZ, czyli płacimy tylko za leki, jesteśmy w programie w Invicta w Gdańsku, na początek trafialiśmy do rożnych lekarzy (sezon urlopów) ale ostatecznie zajął sie nami profesor. 7 lipca miałam punkcje 6 komórek, 12 lipca miałam transfer 2 blastocysty (5 dzień od zapłodnienia) pozostała nam jedna zamrożona blastka. Nie uważam że to czyjaś wina, taka uroda mojego ciała, normalnie tez by może nie udało się zapłodnić wszystkich. Jestem teraz kolejny dzień po transferze, i punkcję i transfer robił profesor. Zero bólu, koszt leków ok 3500 zł, dodatkowe zabiegi 3 x akupunktura. Zwolnienie do 26 lipca, a 27 wizyta u profesora. Wierzę że choć jedno maleństwo przetrwa. Staramy się od 7 lat. Nie narzekam, że profesor małomówny, za to konkretny i sprawny manualnie, inne koleżanki po punkcji wyły z bólu (koleżanka punkcja 21 komórek w Gamecie Gdynia 2 lata temu, 5 komórek udało się zapłodnić 3 przeżyły, 2 transferowane, jedna zamrożona, pierwsze podejście syn, ma prawie 18 miesięcy, koszt ponad 12 tyś), ja następnego dnia już poszłam na spacer i normalnie w domu funkcjonowałam. Transfer sprawny w jego wykonaniu. Mąż obecny podczas zabiegu. Panie "Opiekun Pacjenta" przesympatyczne pomocne i pamiętają pacjentki, można w każdej chwili zadzwonić lub maila napisać i pomogą. Jak na razie ja jestem zadowolona, a rezultaty i tak nie zależą od lekarza bo jego praca kończy się w momencie transferu. I nie powiem też trafiłam kiedyś w invicta na bardzo niemiła lekarkę i zraziłam się ale teraz już ok, zamierzam tam iść do szkoły rodzenia jeśli coś się wykluje.
2007r rozpoznanie ch. Hasimoto, hiperprolaktemia i leczenie
starania od 7 lat,
nasienie M ok!
Marzec 2013 M: zawał serca, zapalenie mięśnia sercowego i lewego płuca
Kwiecień 2013 HSG - jajniki drożne skręcone zmienione pozapalne, liczne zrosty około jajnikowe obustronne
in vitro Invicta: stymulacja od 27.07.13, punkcja 7.08.13
transfer 12.08.2013 2 blastocysty, czekamy na finał
basia_zms
Posty: 19
Rejestracja: 02 lut 2012 18:03

Re: INVICTA Gdańsk

Post autor: basia_zms »

megi1978 - lepiej chyba nie mogłaś trafić, profesor to wspaniały człowiek i specjalista w swojej branży, ja teraz dzięki invikcie spodziewać sie drugiego maleństwa :)
mój opiekun też jest zawsze pod ręką :)


Daihla: ja korzystałam ale ze zwykłego all inclusive, z tego co widziałam to rozszerzyła im się liczba tych programów związanych chyba z pgd ngs czy jakos tak.

pozdrawiam
basia_z
Awatar użytkownika
NikaJ
Posty: 7390
Rejestracja: 19 sie 2003 00:00

Re: INVICTA Gdańsk

Post autor: NikaJ »

becia725a pisze:Gdybym miała komuś polecić klinikę to na pewno wskazałabym Invictę. Nasze wspaniałe bliźniaki mają dziś prawie 6 lat. Podejście lekarzy Invicty było zupełnie inne - bardziej profesjonalne niż w klinice, w której "spędziliśmy" kilka lat.
dokładnie tak jak ja z tym ze moje bliźniaki maja 6 lat i 5 miesiecy
claudia.iwona pisze:doktorów nie podaje nr.komórki
a to ciekawe poniewaz ja mam do tej pory telefony komórkowe do 2 lekarzy z kliniki
Nika, szczęsliwa mama bliźniąt
basia_zms
Posty: 19
Rejestracja: 02 lut 2012 18:03

Re: INVICTA Gdańsk

Post autor: basia_zms »

claudia.iwona pisze:doktorów nie podaje nr.komórki
a to ciekawe poniewaz ja mam do tej pory telefony komórkowe do 2 lekarzy z kliniki[/quote]

ja też mam nr tel :)
basia_z
nastka06071
Posty: 2
Rejestracja: 01 paź 2013 17:20

Re: INVICTA Gdańsk

Post autor: nastka06071 »

Ja nie mam dużego doświadczenia. Podchodziłam do IVF w Invicie w Gdańsku. Teraz zaczynam stymulację ale już w Novum w Warszawie. Invicta bardzo mnie rozczarowała począwszy od braku punktualności lekarzy, słabej informacji w rejestracji(np. nr gabinetu, w którym przyjmuje lekarz), bałaganu w dokumentach (3 minuty przed punkcją podpisywałam jeszcze raz dokumenty, gdyż zaginęły). Nie zdecydowałaby się już nigdy na płacenie w pakiecie All inclusive. Jest korzystniej, jeśli wszystko się uda. Ale jeśli procedura zostanie niedokończona. Praktycznie nie ma zwrotów. Dobre strony kliniki to: super lokalizacja, nowoczesne wyposażenie, sprawny punkt pobrań i laboratorium.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Gdzie się leczyć?”