Klinika Rozrodczości i Endokrynologii Gin w Białymstoku

[mala8602]

Klinice Rozrodczości i Endokrynologii Ginekologicznej
Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

Chciałabym się dowiedzieć czy w owej Klinice leczenie odbywa się na koszt
NFZ?czy leczenie jest refundowanie?Czy za wizyty trzeba płacić? Liczę się z
kosztami ale szukam czegoś na miarę zwykłego pracującego człowieka.Z góry
dziękuje za odpowiedz.Pozdrawiam

[hope28]

Witam. w kliice tej szpitala USK miałam w grudniu zabieg łyżeczkowania po poronieniu bezpłatnie oraz rok temu dwa zabiegi histeroskopii równiez refundowane przez nfz. Niewiem dokładnie o co ci chodzi, jeśli o jakies zabiegi czy badania tam wykonywane to są one refundowane przez nfz, bo jest to po prostu oddział szpitala. Ale lekarze tam pracujący przyjmują prywatnie na wizytach np w klinice leczenia niepłodnosci Artemida w Białymstoku, ale jakieś zabiegi czy większe badania wykonują już w klinice endokrynologii i rozrodczości szpitala uniwersyteckiego (dają tam skierowanie na odddział). Także najpierw najlepiej iść prywatnie do lekarza, który tam pracuje. Ja tak robię, są tam świetni specjaliści.

[mala8602]

Dzięki za odp.Prawie o to mi chodziło.Mam jeszcze pytanko ...A ci lekarze nie przyjmują w tej klinice?Bo przez słowo klinika rozumie że także powinni przyjmować na NFZ?!Bo chodzi mi właśnie o zabieg HSG ale także o leczenie niepłodności.

[hope28]

Ta tzw. klinika to po prostu jeden z oddziałów szpitala (ale są tam bardzo dobre warunki jak w prywatnej klinice - także polecam). Lekarze ci też przyjmują w poradni ginekologicznej tego właśnie szpitala na NFZ. Ale na wizyte trzeba dość długo czekać- miesiąc albo nawet kilka jak do dobrego lekarza. Właśnie tak tam jest, że najlepiej iść na wizyte prywatnie do Artemidy (koszt 100-150zł około) i potem lekarz ci daje skierowanie do szpitala na oddział rozrodczości i endokrynologi na zabieg lub badanie w ramach NFZ. To jest strona szpitala :
http://usk.onestepcloud.pl/pl_PL/klinik ... cznej.html
A ta Artemidy:
http://www.artemida-online.pl
Możesz zadzwonić i się zapytać dokładnie. Możesz też zadzwonić do poradni ginekologicznej właśnie w szpitalu na nfz i się zapytać ile trzeba czekać na wizyte. Choć ja raz byłam tam a potem już chodziłam prywatnie do Artemidy. Ja osobiście bardzo polecam doktora Piotra Pierzyńskiego, ale inni tam przyjmujący tez specjalizują się w leczeniu niepłodności i są naprawde dobrzy. Jak masz jeszcze jakieś pytania to chętnie odpowiem, bo troche już przeszłam i sporo wiem.

[mala8602]

Dziękuje Ci bardzo za odpowiedz....Ja własnie byłam pierwszy raz u lekarza który zdiagnozował mnie i zalecił dość kosztowne leczenie....Chciałabym zaczerpnąć opinii innego lekarza i w miarę możliwości na swoją kieszeń się leczyć....a wiadomo każde badanie prywatnie sporo kosztuje a skoro jest możliwość skorzystania z refundacji to czemu z tej okoliczności nie skorzystać.....Dlatego zależy mi aby jak najwięcej dowiedzieć się o tej klinice....ponieważ na tą chwile jestem w kiepskiej sytuacji medycznej....Bardzo bym chciała skorzystać z czyjegoś doświadczenia oraz porady gdyż sama dopiero zaczynam planować leczenie.....

[hope28]

Najlepiej isc do lekarza , który sie specjalizuje w leczeniu nieplodnosci. Pamiętaj , ze mezczyzne tez trzeba przebadac koniecznie (badanie nasienia).Nie znam twojej sytuacji, ale czas tez ma znaczenie czesto. Ja akurat po prawie czterech latach bezskutecznego leczenia jestem w programie ministerialnym in vitro. Ale przez te cztery lata kasy mi poszło bardzo dużo... Wazne jest aby miec dobrego lekarza prowadzacego, ktory wie co robi i niepotrzebnie nie naciagana koszty. Ja teraz takiego mam.

-- 14 mar 2015 22:41 --

A mozna wiedziec czy dlugo sie starasz naturalnie o ciążę? Szczerze ci polecam leczenie w Białymstoku, są tam jedni z najlepszyh specjalistów w Polsce w leczeniu niepłodności. Ja akurat dojezdzam tam 100kilometrow, ale widziałam wiele par , które przyjeżdżają z całej Polski.

[mala8602]

Ja staram się naturalnie o ciążę 6 lat....w tym czasie miałam jedną operację i dwie laparoskopie w których wyniku straciłam jajnik....lekarz który mnie prowadził stwierdził ze pozostały normalnie pracuje.....teraz poszłam prywatnie do lekarza specjalisty od niepłodności który zrobił mi badanie....okazało się że niezbyt dobrze pracuje pozostawiony jajnik i zaproponował leczenie...a na dokładkę okazało się że bez potrzeby były te laparoskopie ...Teraz chciałabym dla pewności zaczerpnąć innego specjalisty...życie mnie nauczyło aby konsultować się u dwóch lekarzy a nie kierować się jedną opinią ...mąż oczywiście się badał ....przyznam szczerze że nie stać mnie na jakieś bardzo drogie leczenia...dlatego chciałabym dostać się do tej kliniki w szpitalu.Czy byś mogła powiedzieć ile mniej więcej kosztuje takie leczenie....?...

[hope28]

Jeśli tyle czasu się starasz i masz za sobą takie zabiegi to myślę że spokojnie byś się zakwalifikowała do refundowanego in vitro, już po dwóch latach starań o ciąże powinni zakwalifikować. Myśle, że niema na co czekać skoro do tej pory nie zaszłaś a ciąże. Ja jestem w tym programie i już nie płace wogle za wizyty i ewentualne badania. Płaciłam tylko za leki do stymulacji , i to też częściwo bo były refundowane w części. Za leki do pierwszej próby wyszło mi ok 2000zł, no i koszty dojazdów- nic więcej. No i udało mi się dzięki in vitro pierwszy raz w życiu zajśc w ciąże, tylko że niestety poroniłam. Niedługo podchodzę do drugiej próby. Szczerze to żałuje,że tyle zwlekałam z in vitro. Warto spróbować, tym bardziej że teraz jest refundacja, a niewiadomo co będzie za rok czy dwa. Oczywiście też najpierw nie byłam przekonana, ale zrozumiałam, że żebym miała zajśc w ciąze to bym zaszła przez tyle lat. Do in vitro podchodzę w klinice Kriobank w B-stoku bo nie trzeba było czekać i mój lekarz z nią współpracuje. A W Klinice rozrodczości USK trzeba było czekać kilka miesięcy, niewiem jak teraz jest. Mój lekarz akurat współpracuje z jedną i drugą kliniką. Jakie ci tamten lekarz proponuje leczenie? Rzeczywiście masz racje żeby sie skonsultować z innym lekarzem, ja tez w sumie u trzech byłam. Ale ważne jest to, żeby byli to specjaliści w leczeniu niepłodności.

-- 15 mar 2015 22:34 --

Możesz iść na wizyte do poradni ginekologicznej w szpitalu na nfz, ale tak jak pisałam tam trzeba na wizyty zazwyczaj sporo czekać- miesiąc lub kilka. Więc na dłuższą metę to jest bez sensu, bo przy leczeniu niepłodności często trzeba być na wizycie w danym dniu cyklu, wiec pozostają tylko wizyty prywatne. Niewiem, to zalezy co ty dalej planujesz i jakie leczenie.

[mala8602]

Ja na tej pierwszej wizycie byłam w Klinice Bocian....lekarz zaproponował mi albo stymulację tego jajnika aby prawidłowo pracował i próbować dalej zajść naturalnie w ciążę a drugie rozwiązanie to in vitro z komórką jajową innej kobiety.....teraz sama nie wiem co mam robić, temu bym chciała zaczerpnąć innej opinii....Ja raczej chyba jeszcze nie kwalifikuje się do refundowanego in vitro,ponieważ trzeba udekumentować rok leczenie niepłodności a ja niestety od specjalisty nie posiadam.Jeśli możesz to powiedz -napisz jakie warunki trzeba spełnić do refundacji?Jeśli to nie problem....Dziękuje bardzo za odpowiedzi i porady...Na pewno skorzystam...Miło jest z kimś o tym porozmawiać i się poradzić...Pozdrawiem

[oluska_m]

mala8602 TUTAJ znajdziesz pełny tekst programu IVF refundowanego przez MZ.

[hope28]

Musisz poczytać program ministerialny tak jak wyżej podała kolezanka, jakie warunki trzeba spełnić i jakie są kryteria, które wykluczają z programu. Ale jak byłaś w Bocianie, to moze żebyś się kwalifikowała to lekarz by ci zaproponował refundacje z programu mz... Nie trzeba mieć udokumentowanego rok leczenia od specjalisty, może być też od normalnego lekarza. Niewiem z jakiego powodu miałaś laparoskopie. No i przez przypadek zobaczyłam twój post , że masz wysokie FSH a to chyba dyskwalifikuje z programu (jeśli robiłaś na początku cyklu te badanie?). Tsh tez masz wysokie, kiedys też takie miałam i biorę taki lek- euthyrox i spadło mi do 1,5 więc jest teraz ok. In vitro z komórką dawczyni nie jest refundowane, ale może u ciebie to jedyne wyjście (skoro tak zaproponował lekarz ), warto to skonsultować jeszcze z innym lekarzem. A może np tak jak powiedział przeprowadzić stymulacje przez np . sześć cykli i spróbowac naturalnie sie starać po stymulacji tego jajnika, tylko ciekawe czy będzie efekt. Ja miałam wiele takich stymulacji (choc mam dwa jajniki, ale jeden tez prawie nie działa) u dwóch lekarzy i nigdy się nie udało, a kasy poszło dużo na wizyty i leki, ale chciałam spróbować wszystkiego przed in vitro. Każdy przypadek jest inny, ja jeszcze mam problem z macicą przez co większe szanse na poronienie. Myślę , że przede wszystkim idź jeszcze do jednego lekarza, bo czas leci. No i niestety wiem, że wszystko dużo kosztuje, ja przez leczenie jadę na kredytach, żeby mnie było stać walczyć o wymarzoną ciąże, choć niewiadomo czy kiedyś sie uda...Pozdrawiam mocno.

[mala8602]

Badanie maiłam robione w trzecim dniu cyklu...z tego co mi powiedział lekarz i co sama poczytałam to wiem że jestem w trudnym położeniu.Stymulacja tak jak napisałaś nie wiadomo czy da jakiś efekt ale chyba warto spróbować...ale nie chce kierować się opinią jednego specjalisty. Dlatego chciałabym usłyszeć drugą opinię.....


Dziękuje bardzo za link..

[oluska_m]

Dziewczyny przypominam, że w tym dziale wymieniamy się opiniami i informacjami na temat klinik i lekarzy.
Na dalsze rozmowy na temat diagnozowania i leczenia niepłodności zapraszam do działu Jak się leczyć

[elwirra28]

Zachęcam do zapoznania się z Raportem finalnym z 2015r. dot. Kliniki Rozrodczości i Endokrynologii Ginekologicznej w Białymstoku

[elwirra28]

W związku z wypowiedzą ministra Radziwiłła o zakończeniu refundacji in vitro w czerwcu 2016, chcemy prosić was i wasze rodziny o napisanie listu do pana ministra. Pokażmy, co koniec refundacji oznacza dla nas pacjentów, dla ludzi pragnących zostać rodzicami. Jeśli też chcesz napisać i podzielić się swoją opinią wyślij swój list na adres: [email protected] cc [email protected] Listy opublikujemy również u nas.