KRAKÓW-IMMUNOLOGIA
Moderator: Moderatorzy gdzie się leczyć
- Perelka
- Posty: 280
- Rejestracja: 12 lis 2002 01:00
Witam po chwilowej przerwie
Piszę właściwie żeby sie pochwalić, że odebrałam już wszystkie wyniki badań, które miałam zalecone do zrobienia przed szczepieniami i wszystkie są w porządku. No i najważniejsza wiadomość - w poniedziałek będę miała pierwsze szczepienie!! Troszkę się boję, a z drugiej strony nie moge sie doczekać:) Po tak długim czasie oczekiwania na różne wyniki w końcu coś sie dzieje i mam nadzieję, że przede mną już prosta droga do upragnionego celu:)
Oczywiście nie obyło się bez małych komplikacji, bo niestety tak to już w życiu bywa, i aktualnie leczę sie z jakiegoś zapalenia. W ostatnim cyklu nie było owulacji i w tym też nie mam na co liczyć. Mam jednak nadzieję, że zdąże sie wyleczyć w ciągu najbliższych miesięcy i będę już zdrowiuteńka w momencie kiedy można będzie zacząć starania.
Nie wiem czy dobrze robię chwalac się kolejnymi osiągnięciami, ale wiem że ja chętnie czytam o tym jak Wy przechodzicie kolejne etapy i jakie badania macie już za sobą a co jeszcze przed Wami.
Zachęcam do pisania o sobie, każde doświadczenie jest ważne i moze być wskazówką dla innych....
pozdrawiam Was wszystkie starające się i życzę powodzenia w walce o nasz wspólny, upragniony cel
Perełka
Piszę właściwie żeby sie pochwalić, że odebrałam już wszystkie wyniki badań, które miałam zalecone do zrobienia przed szczepieniami i wszystkie są w porządku. No i najważniejsza wiadomość - w poniedziałek będę miała pierwsze szczepienie!! Troszkę się boję, a z drugiej strony nie moge sie doczekać:) Po tak długim czasie oczekiwania na różne wyniki w końcu coś sie dzieje i mam nadzieję, że przede mną już prosta droga do upragnionego celu:)
Oczywiście nie obyło się bez małych komplikacji, bo niestety tak to już w życiu bywa, i aktualnie leczę sie z jakiegoś zapalenia. W ostatnim cyklu nie było owulacji i w tym też nie mam na co liczyć. Mam jednak nadzieję, że zdąże sie wyleczyć w ciągu najbliższych miesięcy i będę już zdrowiuteńka w momencie kiedy można będzie zacząć starania.
Nie wiem czy dobrze robię chwalac się kolejnymi osiągnięciami, ale wiem że ja chętnie czytam o tym jak Wy przechodzicie kolejne etapy i jakie badania macie już za sobą a co jeszcze przed Wami.
Zachęcam do pisania o sobie, każde doświadczenie jest ważne i moze być wskazówką dla innych....
pozdrawiam Was wszystkie starające się i życzę powodzenia w walce o nasz wspólny, upragniony cel
Perełka
- Łezka
- Posty: 277
- Rejestracja: 07 lut 2002 01:00
Zachęcona przez Perełkę informuję,że jestem następną kandydatką do szczepienia.Mam wyniki z Prokocimia.: -15,6 % hamowanie, brak przeciciał blokujących.Czekam na resztę wyników i 31 marca robię szturm na dr Sachę. Wstąpiły we mnie nowe nadzieje.Jestem za to bardzo wdzięczna wszystkim autorkom tego wątku, bo dzięki nim zdecydowałam sie jeszcze zrobić to, a nuż się uda......
- aleksandra3
- Posty: 284
- Rejestracja: 07 sty 2003 01:00
Drogie Panie i Drodzy Panowie (jeżeli nas czytacie)!
Gdyby nie wymiana informacji - wielu z nas stałoby w miejscu!
Jak Perełko możesz mówić że nas nie interesuje Twoj przebieg leczenia?
Nawet nie wiecie, jak bardzo chce wiedziec o wynikach terapii i jak bardzo trzymam za Was kciuki!
Aleksandra
PS. Łezko czy my sie nie znamy?
Gdyby nie wymiana informacji - wielu z nas stałoby w miejscu!
Jak Perełko możesz mówić że nas nie interesuje Twoj przebieg leczenia?
Nawet nie wiecie, jak bardzo chce wiedziec o wynikach terapii i jak bardzo trzymam za Was kciuki!
Aleksandra
PS. Łezko czy my sie nie znamy?
- Aniaa
- Posty: 204
- Rejestracja: 23 kwie 2002 00:00
Witajcie dziewczyny, Skoro zachecacie to tez napisze co u mnie:)
W koncu rozpoczelam ten watek i czytam go. Niestety u mnie nie jest tak dobrze od momentu skierowania mnie na badania a bylo to dwa miesiace temu nie moge tam dotrzec. Najpierw chorowalam na grype pozniej na nerki i teraz znowu grypa Trace juz nadzieje ze kiedys wyzdrowieje na tyle zebym mogla zrobic te badania. Ale pociesza mnie mysl ze u Was cos sie dzieje i to mnie mobilizuje, ze ja moze tez w koncu tam musze dotrzec Pozdrawiam Was serdecznie i ciesze sie bardzo, ze jestescie, piszecie i dzielimy sie doswiadczeniami.
W koncu rozpoczelam ten watek i czytam go. Niestety u mnie nie jest tak dobrze od momentu skierowania mnie na badania a bylo to dwa miesiace temu nie moge tam dotrzec. Najpierw chorowalam na grype pozniej na nerki i teraz znowu grypa Trace juz nadzieje ze kiedys wyzdrowieje na tyle zebym mogla zrobic te badania. Ale pociesza mnie mysl ze u Was cos sie dzieje i to mnie mobilizuje, ze ja moze tez w koncu tam musze dotrzec Pozdrawiam Was serdecznie i ciesze sie bardzo, ze jestescie, piszecie i dzielimy sie doswiadczeniami.
- Ines
- Posty: 145
- Rejestracja: 21 lut 2003 01:00
Cześć Wszystkim !
Chciałabym również zakomunikować, że mam już wyniki badań zlecone przez dr.Sachę i także się do niego wybieram. Jeśli okaże się, że są dobre będę chciała jak najszybciej przystąpić do szczepień. Mój MLR wynosi 41,6%. Też się cieszę, że coś w końcu się dzieje... po długiej zimie.
Aniaa- dużo zdrowia i cierpliwości, będzie dobrze !
PS.
Czy któraś z Was robiła antukoagulant tocznia? Jaki skrót ma to badanie? Czy to jest to samo, co : Jo-1 ? W moim laboratorium tak go określono, a Kraków chyba LAC.
Chciałabym również zakomunikować, że mam już wyniki badań zlecone przez dr.Sachę i także się do niego wybieram. Jeśli okaże się, że są dobre będę chciała jak najszybciej przystąpić do szczepień. Mój MLR wynosi 41,6%. Też się cieszę, że coś w końcu się dzieje... po długiej zimie.
Aniaa- dużo zdrowia i cierpliwości, będzie dobrze !
PS.
Czy któraś z Was robiła antukoagulant tocznia? Jaki skrót ma to badanie? Czy to jest to samo, co : Jo-1 ? W moim laboratorium tak go określono, a Kraków chyba LAC.
Ines
- Perelka
- Posty: 280
- Rejestracja: 12 lis 2002 01:00
Witam,
Właśnie wczoraj byłam na wizycie u dr Sachy i mam już za sobą pierwsze szczepienie:). Troszke się bałam ale właściwie nie było czego.
Wszystko zaczęło się wczoraj rano kiedy mężuś musiał oddać 220ml krwi (czyli 22 probówki). Poszło bardzo dobrze, mężuś nawet nie zemdlał, chociaż podobno to się zdarza. Pani była miła no i po oddaniu krwi dostał kroplóweczkę z glukozą.
Po południu przyszliśmy na wizytę i dr Sacha osobiście robił szczepnienia.
Czyłam tylko małe ukłucia jakkby od komara, a poza tym nic nie bolało.
Zapytałam tylko dlaczego jest taka różnica w ilości pobieranej krwi między Łodzią a Krakowem (w Łodzi pobierają tylko 100ml krwi). No i dowiedziałam się, że pan doktor też początkowo tyle pobierał , ale okazało się że u większości osób z tej ilości krwi nie można było uzyskać 100ml limfocytów a taka jest konieczna dawka.
Teraz czekam kolejny miesiąc na następne szczepienie, as potem 2 tygodnie i kolejne badania an Prokocimiu. Wtedy będę prosila o trzymanie kciuków, żeby juz to hamowanie wyszło dobre.
Na razie pozdrawiam Was wszystkich
Łezko, mnmie już nie będzie u dr Sachy 31.03
Perełka
Właśnie wczoraj byłam na wizycie u dr Sachy i mam już za sobą pierwsze szczepienie:). Troszke się bałam ale właściwie nie było czego.
Wszystko zaczęło się wczoraj rano kiedy mężuś musiał oddać 220ml krwi (czyli 22 probówki). Poszło bardzo dobrze, mężuś nawet nie zemdlał, chociaż podobno to się zdarza. Pani była miła no i po oddaniu krwi dostał kroplóweczkę z glukozą.
Po południu przyszliśmy na wizytę i dr Sacha osobiście robił szczepnienia.
Czyłam tylko małe ukłucia jakkby od komara, a poza tym nic nie bolało.
Zapytałam tylko dlaczego jest taka różnica w ilości pobieranej krwi między Łodzią a Krakowem (w Łodzi pobierają tylko 100ml krwi). No i dowiedziałam się, że pan doktor też początkowo tyle pobierał , ale okazało się że u większości osób z tej ilości krwi nie można było uzyskać 100ml limfocytów a taka jest konieczna dawka.
Teraz czekam kolejny miesiąc na następne szczepienie, as potem 2 tygodnie i kolejne badania an Prokocimiu. Wtedy będę prosila o trzymanie kciuków, żeby juz to hamowanie wyszło dobre.
Na razie pozdrawiam Was wszystkich
Łezko, mnmie już nie będzie u dr Sachy 31.03
Perełka
- Ines
- Posty: 145
- Rejestracja: 21 lut 2003 01:00
Cześć!
Już wiem wszystko: Jo-1 to antykoagulant tocznia. uuff.. ulżyło mi, bo myślałam, że moje laboratorium zrobiło inne badanie( bo panie trochę się nad tym zastanawiały).
Pytałam doktora, czy przed podaniem szczepionki zleca badania dla partnera , bo wiem ,że robi to Łódź, ale powiedział, że nie jest to konieczne. Jednak na ostatniej wizycie mąż już dostał skierowanie na HIV, VDRL, HBs, anty HCV i w ten oto sposób Kraków się doskonali ! I bardzo dobrze !!!
Perełko ! Wszystko wskazuje na to, że się mijałyśmy u dr. S. w poniedziałek !
Już wiem wszystko: Jo-1 to antykoagulant tocznia. uuff.. ulżyło mi, bo myślałam, że moje laboratorium zrobiło inne badanie( bo panie trochę się nad tym zastanawiały).
Pytałam doktora, czy przed podaniem szczepionki zleca badania dla partnera , bo wiem ,że robi to Łódź, ale powiedział, że nie jest to konieczne. Jednak na ostatniej wizycie mąż już dostał skierowanie na HIV, VDRL, HBs, anty HCV i w ten oto sposób Kraków się doskonali ! I bardzo dobrze !!!
Perełko ! Wszystko wskazuje na to, że się mijałyśmy u dr. S. w poniedziałek !
Ines
- Perelka
- Posty: 280
- Rejestracja: 12 lis 2002 01:00
Ines, super że pomyślnie rozwiązał się ten problem z oznaczeniem tego badania. Z tego co pisałaś jesteś już na prostej drodze do szczepień i pewnie czekasz już teraz tylko na wyniki ostatnich badań:)
Z pewnościa spotkałyśmy się w poniedziałek:)Ja byłam z mężem na 17.30, a Ty byłaś wcześniej??
Szybciutko załatwiaj te różne badania to może razem zaczniemy starania i może prprawimy i tak niezłe już wyniki dr S:)
pozdrawiam
perełka
Z pewnościa spotkałyśmy się w poniedziałek:)Ja byłam z mężem na 17.30, a Ty byłaś wcześniej??
Szybciutko załatwiaj te różne badania to może razem zaczniemy starania i może prprawimy i tak niezłe już wyniki dr S:)
pozdrawiam
perełka
- Ines
- Posty: 145
- Rejestracja: 21 lut 2003 01:00
Perełko ja byłam na 17.
Właśnie wczoraj mąż odebrał swoje wyniki i w błyskawicznym tempie mam szczepienia w poniedziałek .Tak więc prawdopodobnie spotkam się z Łezką . Tym razem ja mam wizytę na 17.30
Cieszę się ,że poszło szybko z badaniami. Żałuję, że nie zaczełam w lutym z tym wszystkim.
Tym oto sposobem mamy tydzień różnicy między sobą Perełko ! Ile Cię to kosztowało w całości, tzn mam na myśli dzień szczepienia (rano-mąż, i potem: czy wizyta jest w cenie szczepień?), bo zapomniałam zapytać.
pozdrawiam
Właśnie wczoraj mąż odebrał swoje wyniki i w błyskawicznym tempie mam szczepienia w poniedziałek .Tak więc prawdopodobnie spotkam się z Łezką . Tym razem ja mam wizytę na 17.30
Cieszę się ,że poszło szybko z badaniami. Żałuję, że nie zaczełam w lutym z tym wszystkim.
Tym oto sposobem mamy tydzień różnicy między sobą Perełko ! Ile Cię to kosztowało w całości, tzn mam na myśli dzień szczepienia (rano-mąż, i potem: czy wizyta jest w cenie szczepień?), bo zapomniałam zapytać.
pozdrawiam
Ines
- Perelka
- Posty: 280
- Rejestracja: 12 lis 2002 01:00
Witam
Ines, no to chyba Cię pamiętam, minęliśmy się .
Co do ceny to zapłaciłam tylko za szczepienia 300zł i jeszcze za dodatkowe badania mojego męża czyli Bbs, HIV i coś tam jeszcze chyba 85zł. Za wizytę dodatkowo już nie płaciłam.
Aha, Ines za 4 tygodnie od mojego pierwszego szczepienia wypadają święta więc druga seria będzie za 5 tygodni:). No i chyba się wtedy spotkamy czyli 28kwietnia. Trzymam kciuki za Twoje pierwsze szczepieniam, powodzenia:)
Perełka
Ines, no to chyba Cię pamiętam, minęliśmy się .
Co do ceny to zapłaciłam tylko za szczepienia 300zł i jeszcze za dodatkowe badania mojego męża czyli Bbs, HIV i coś tam jeszcze chyba 85zł. Za wizytę dodatkowo już nie płaciłam.
Aha, Ines za 4 tygodnie od mojego pierwszego szczepienia wypadają święta więc druga seria będzie za 5 tygodni:). No i chyba się wtedy spotkamy czyli 28kwietnia. Trzymam kciuki za Twoje pierwsze szczepieniam, powodzenia:)
Perełka
- Perelka
- Posty: 280
- Rejestracja: 12 lis 2002 01:00
Cześć
Mam pytanie do Matyldy i innych dziewczyn , które mają już za sobą szcepienia. Otóż jestem tydzień po pierwszym szczepienieu i w miejscach gdzie wstzyknięto mi limfocyty zrobiły mi sie teraz takie spore guzki. Już bardzo nie swędzą tak jak na początku. Czy u Was tez tak było????
czekam na odpowiedź bo trochę mni emartia te spore guzki, lekarz mówił , że możliwe sa jakieś zmiany skórne tylko....
pozdrawiam
Perełka
Mam pytanie do Matyldy i innych dziewczyn , które mają już za sobą szcepienia. Otóż jestem tydzień po pierwszym szczepienieu i w miejscach gdzie wstzyknięto mi limfocyty zrobiły mi sie teraz takie spore guzki. Już bardzo nie swędzą tak jak na początku. Czy u Was tez tak było????
czekam na odpowiedź bo trochę mni emartia te spore guzki, lekarz mówił , że możliwe sa jakieś zmiany skórne tylko....
pozdrawiam
Perełka
- majka3
- Posty: 345
- Rejestracja: 19 sty 2002 01:00