OSTRZEŻENIE: LEKARZE - PARTACZE

Tu wymieniamy informacje i opinie o klinikach i lekarzach specjalizujących się w leczeniu niepłodności, a także cenach badań, zabiegów.

Moderator: Moderatorzy gdzie się leczyć

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Alik
Posty: 101
Rejestracja: 14 maja 2003 00:00

Post autor: Alik »

Wiadomość usunięta.
Ostatnio zmieniony 01 lip 2005 00:48 przez Alik, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
abejot
Posty: 3017
Rejestracja: 03 lis 2004 01:00

strassman bez sensu

Post autor: abejot »

Nie wiem od czego zacząć, chyba od poczatku...na mojej drodze było tylu lekarzy partaczy ,że o tych drobnych wpadkach nawet nie napiszę...
Mój pierwszy lekarz, nazwiska nawet nie wspomnę, bo nie warto to prowincjonalny lekarzyna z Suchej Beskidzkiej, nie zaproponował mi absolutnie zadnych badań po 2 poronieniach, hormony i przeciwciała zrobiłam sobie sama. Pytałam go, naczytawszy sie wcześniej literatury medycznej, czy nie mam przypadkiem wady macicy, odpowiedz"ależ skąd, nie bedziemy sie takimi głupotami zajmować"...W 3 ciązy zaaplikował mi CLostilbegyt i duphaston, nie wiem po co CLO skoro nigdy nie miałam problemów z zajsciem w ciąże...Reakcja po 3 poronieniu, "2 razy to sie zdarza ale 3 to juz rzadko" Po tych przejsciach przez rok nie miałam siły iść do zadnego lekarza ginekologa, byłam jeszcze młoda miałam 27 lat...
Poszłam do nowego lekarza, ordynatora oddz.gin.ze szpitala w Wadowicach, kiedy byłam w 4 ciązy, nie wierząc już w nic...I na 1 wizycie lekarz stwierdził na podstawie rytynowego usg przegrode w macicy...
Ciąże oczywiście straciłam bo przy takiej wadzie nie było szans jej utrzymać, ale zaraz po wszystkim miałam 1 HSG, które potwierdziło diagnozę...
I to niestety nie był koniec, ale początek drogi przez mękę.Lekarz z Wadowic Dr Andrzej Gilowski, bardzo porzadny człowiek, dla mojego dobra nie zdecydował się mnie operować w Wadowicach czy w Bielsku, bo nie maja tam histeroskopu, wysłal mnie do Kliniki w Krakowie na ul.Kopernika do Dr.Pityńskiego... Pan doktor na podst. zdjecia HSG, które obrazowało naprawdę poważna wadę( dwurozność z przegroda) stwierdził, ze oczywiście nie ma żadnego problemu...( ew krakowie problem jest tylko z kasą, ale o wysokości stawek mogę zainteresowanych poinformować na Priva...)
No i we wrzesniu 2003 poszłam na histero, a obudziłam się pocięta metoda strassmana( pani prof.Śiewankiewicz z W-wy zdecydowanie odradza tą metodę, ale to wiem dopiero od tego roku...) Pan dr Pityński stanowczo mi odradził wykonanie kontrolnego HSG, bo to wg. niego inwazyjna metoda...Ale mój lekarz z Wadowic mu nie dowierzał, i zrobiłam HSG...Efekt fatalny,ale ja jeszcze wtedy tego nie rozumiałam... Poszłam z powrotem do Krakowa na "poprawkę" histeroskopową, po której mi powiedziano, zachodzić w ciąże, macica jest super..
No to zaszłam , wg wskazówek , oczywiscie straciłam ta ciążę( juz 5-tą) w listopadzie ub.roku...PO kolejnym HSG w styczniu tego roku juz wiem dlaczego, stan macicy po2 zabiegach nie był wiele lepszy niz przed...
Dlatego ostrzegam wszystkie dziewczyny przed leczeniem w Klinice na ul.Kopernika w Krakowie, poza tym w warszawskim Centrum Damiana jest chyba taniej...
Teraz jestem po kolejnym zabiegu tym razem w Bytomiu w szpitalu na ul.Batorego( i konsulatcji u prof.Śpiewankiewicz...) chociaż wydawało mi sie ze juz nic sie nie da zrobić...Okazało się ze po krakowskich zabiegach w macicy nadal była szeroka przegroda, która mi w Bytomiu przecięto.
Na razie nie chwalęBytomia, wg maksymy"nie chwal dnia przed zachodem"...Zresztą to nie watek na ten temat... zobaczymy co wykaże kolejne HSG w sierpniu...Pozdrawiam hanka
Awatar użytkownika
protus
Posty: 2983
Rejestracja: 31 sty 2003 01:00

Post autor: protus »

Aga_23 pisze:Cześć dziewczyny!
Ja i moja koleżanka zrobiłyśmy zupełnie inne doświadczenia z Dr Jankowskim.
Od paru lat leczyłyśmy się u tak zwanych „znanych endokrynologów” w Krakowie z powodu niepłodności.
Od znajomej otrzymaliśmy adres Dr Jankowskiego z Kliniki Femina.
Dr Jankowski po przeprowadzeniu badań i wprowadzeniu leczenia hormonalnego, a u jednej z nas laparoskopii osiągnął to co przez wiele lat najbardziej pragnęłyśmy-ciążę.
W chwili obecnej mamy przeurocze córeczki i jesteśmy szczęśliwymi mamami.
Doktorze Jankowski, proszę się nie ukrywać pod kobiecym nickiem i darować sobie autoreklamę. Wątek doktor wybrał odpowiedni - lekarze-partacze.
ŻEGNAM.
Awatar użytkownika
sarima
Posty: 1390
Rejestracja: 22 sty 2003 01:00

Post autor: sarima »

protus 8O :?:
Awatar użytkownika
protus
Posty: 2983
Rejestracja: 31 sty 2003 01:00

Post autor: protus »

sarima!
Pierwotnie wątek nosił tytuł "Ostrzeżenie - Jankowski", jest to wątek do wymieniania się negatywnymi uwagami o ginach. A tu proszę, reklama lekarza, na którego temat jest kilka pierwszych stron samych negatywnych opinii. W/g mnie coś w tym jest.
Pozdro
fana
Posty: 6226
Rejestracja: 16 kwie 2004 00:00

Post autor: fana »

protus ma racje..sarima...tamta osoba napisała tylko jeden post i znikneła....nawet się nie zalogowała wcześniej..tylko pst post i sio..
7 stymulacji.9 transferów.- nie udało się. Decyzja o zakończeniu leczenia. ALE ZA TO JESTEM BABCIĄ Aleksandra od 18 05 2014 :)
EDYŚ
Posty: 7296
Rejestracja: 29 mar 2004 00:00

Post autor: EDYŚ »

protus pisze:Doktorze Jankowski, proszę się nie ukrywać pod kobiecym nickiem i darować sobie autoreklamę. Wątek doktor wybrał odpowiedni - lekarze-partacze.
wiesz co protus???? ja to samo pomyslalam jak przeczytalam tamten post i doszlam do wniosku,ze TONACY BRZYTWY SIE TRZYMA
a tytul sama osobiscie zmienilam z OSTRZEZENIE JANKOWSKI---na OSTRZEZENIE LEKARZE PARTACZE,bo takich lekarzy jest wiecej i dlatego chcialam jak zaproponowala
skarbek pisze:Tak sobie myślę,że dobrze by było założyć wątek LEKARZE PARTACZE i tam wpisywać nazwiska i adres kliniki, w której pracują tacy pseudo lekarze,żeby ostrzec nowicjuszy i nie tylko.
zeby byl jeden wspolny watek dla wszystkich "lekarzy",ktorzy wyrzadzaja krzywde a nie lecza
xymena pisze:moznabyloby poprosic admina o przyklejenie watku - tak aby byl zawsze na gorze strony
niespodzianka pisze:Aż włosy stają na głowie jak sie czyta takie rzeczy !!!.
Fajnie by było gdyby admin rozważył propozycję Xymeny i przykleił wątek na górę.
nie ma co rozwazac przykleilam WATEK BEDZIE NA GORZE jako,ze jest chyba najwazniejszym watkiem na forum
Ostatnio zmieniony 08 cze 2005 01:11 przez EDYŚ, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
MAJA7
Posty: 1293
Rejestracja: 28 lut 2004 01:00

Post autor: MAJA7 »

masz racje edysku taki watek powinien powstac odrazu bym tu wpisała lekarza -partacza i łapownika numer 1
Awatar użytkownika
abejot
Posty: 3017
Rejestracja: 03 lis 2004 01:00

jankowski only???

Post autor: abejot »

To ja już teraz rozumiem, dlaczego nie dyskutujemy o innych partaczach, bo to osobisty wątek Dr jankowskiego...Ależ mu robicie reklamę, nie ma co, facio będzie słynny na całą Polskę...A moze o innych kolegach po fachu tez poplotkujemy? pa h.
Awatar użytkownika
jarema
Posty: 10
Rejestracja: 17 maja 2005 00:00

Post autor: jarema »

O rany!! Często czytam Bociana, ale raczej nie piszę. Ale teraz nie mogę!!! Jak czytam posty Kamili, czy ten o "uciekającej Pani Anestezjolog" to nóż się otwiera. Ponad tosama jestem lekarzem, i boli mnie to bardzo. Chociaż nie dziwi, bo z mojej grupy ginekologami zostali najgorśi studenci.
O Klimku jeszcze nie czytałam, ale pamiętam jego wykłady! Zgroza! I pamiętam, jak jako studenci zbieraliśmy wywiad z jego pacjentkami w Klinice bezpłodności. Cytuję: "Leczę się u prof.K od 5 roku. Biorę różowe pastylki, ale nie wiem, co to jest, bo pan prof. mi nie powiedział,po prostu mi to daje".

Są jednak wspaniali lekarze, uwierzcie! Choćby nasi eksperci. Ja leczę się u dr Kostyka i bardzo mu ufam. Inni lekarze (nie ginekolodzy), dziwią się, jak się uchował jeden mądry ginekolog w Krakowie.

Lekarze-partacze - dobry pomysł, by pomóc innym dziewczynom.
Awatar użytkownika
ciocia
Posty: 827
Rejestracja: 23 sie 2004 00:00

Post autor: ciocia »

Fana,kurcze nie wiedziałam ze Ty tez przeszłaćś przez novomedice?!Oczywiście też bralam eutyrox no i oczywiście wcale nie był potrzebny miałam u niego dwie laparo,dobrze że dostałam nagranie na kasecie bo póżniej jak byłam u innych lekarzy to okazywało się że w opisie napisano "endometrioza" ale jaki stopień to już nie wiadomo! Niestety Klimek nie jest mi obcy straciłam u niego prawie 3 lata...no oczywiście nieznane tabletki,gratulacje "jest Pani w ciązy" na podstawie wykresu temperatury...i pobyt w szpitalu przy każdej okazji.Wiem że znajdzie się pare osób które pójdą w ogien za Klimkiem bo akurat mu sie udało i dziewczyny pozachodziły w ciąże ale przecież na początku drogi człowiek nie orientuje się w tym wszystkim i pewnie takie ciąże są po podaniu zwykłego clo ale gdy trafiał na bardziej złożony temat to sukcesów jakoś nie było...oczywiście nie ważne było że za każda wizyte na Placu szczepańskim trzeba było słono zapłacić ( w 96 roku to było już 100,00 !) to jeszcze jak było się w szpitalu na badaniach i chciałam wiedzieć jakie są wyniki to trzeba było chodzić do gabinetu i za każdym razem kłaśc na biurko 50-100 zł
Dobrze że jest taki watek i bocian ale szkoda bardzo że nie mozna bardziej rozgłasniać prawdy o lekarzach partaczach,niestety dostępu do netu nie ma wielu ludzi... a przychodnia na pl.Szczepańskim nadal funkcjonuje...i nawet sie zajmuja invitro a z tego co pamiętam Klimek był przeciwnikiem tej metody!Sory że tak długo ale odzyły stare emocje :oops:
Awatar użytkownika
Tatanka
Posty: 61
Rejestracja: 16 wrz 2004 00:00

Post autor: Tatanka »

Witam wszystkich.
Chociaż moje przezycia związane z ginekologami nie sa aż tak drastyczne jak tu się opisuje,chciałam się podzielić doświadczeniem z kliniką Koprernika w Krakowie.
Rok temu stwierdzono u mnie dwie torbiele na obu jajnikach.Rozpoczęłam leczenie.Chciałam zaznaczyć ,że w ówczesnym czasie temat "problemy ginekologiczne" był mi zupełnie obcy! Z racji na mój wiek(21lat)nie miałam zupełnie żadnego doświadczenia gdziei jak się leczyć.
Po paru wizytach u innych ginekologów trafiłam wkońcu do doktora Krzysztofa Berezy,który miał mi zrobic USG(oczywiście płatne)przez telefon nie wspomniano nic jednak o konsultacji która równiez była płatna do dziś nie wiem z jakiej racji. W każdym bądz razie skończyło się tak ,że doktor B. mnie "przejął". Potwierdził diagnozę "endometrioza". Skierował mnie na laparoskopie na Kopernika.Wg doktora zabieg kosztowac miał 680 zł! A konkretnie igła do sprzetu laparoskopowego :lol: co oczywiście okazało się potwornym farmazonem!! Ponieważ zabieg pokrywa ubezpieczenie i jest całkowicie bezpłatny!! Nieświadoma wówczas tych faktów poszłam zdesperowana i oszołomiona cała sytuacją na zabieg. Zgłosiłam się do szpitala, na łózko czekała 8GODZIN!!!!!!!!!!!!! Stałam na oddziale ginekologicznym bo nie było miejsc siedzących, pozostawiona sama sobie. Po 3 godzinach stania podszedł do mnie doktor i poinformował mnie ,że czeka mnie jeszcze badanie jelita, bardzo bolesne ale ze znieczuleniem . Dzięku Bogu była ze mna moja siostra , której koleżanki miały podobny zabieg i nie słyszała o takim badaniu. Moja cierpliwość siegneła kresu dopiero w momencie jak minęła własnie 8 godzina czekania na łożko! Nie wspomne już nic o beznadzienych pielęgniarkach i oddziałowej , która jakby mogła to pewnie skopała by mnie za sam fakt ,że stoje i kazała przepraszac ,że wogóle przyszłam! W momencie jak dowiedziałam sie ,że w szpitalu mam spędzić prawie dwa tygodnie(laparo obejmuje 4 dni)postanowiłam natychmiast opuścić szpital. najśmieszniejsze było,że jak juz zdecydowałam się wyjść nie chciano mi wydac dokumentów pod pretekstem ,że gdzies się zapodziały(czylu badania CA125, USG,badanie krwi itp, oczywiście za wszystko zapłaciłam) Cudem udało mi się opuśic placówkę, ale potrzebne do tego było moje zdeterminowanie które zaowocowało krzykiem, bo tylko tak można było dotrzec do pielęgniarek!
Dzięki opatrzności Boskiej trwafiłam do innego lekarza i zabieg szczęsliwie przeszłam w szpitalu na Narutowicza. Nie wiem ile cierpień sobie zaoszczędziłam , ale wiem ile nerwów zjadłam i jak wiele stresu mnie to kosztowało. Bardzo niepozytywnie wspominam Kopernika! Może to tylko moje doświadczenie i ktoś może mi zaprzeczyc, ale jak dlamnie jest to placówka do której już nigdy nie chciałabym trafić!
Awatar użytkownika
abejot
Posty: 3017
Rejestracja: 03 lis 2004 01:00

klinika kopernika

Post autor: abejot »

Droga Tatanko!!!
Nie wiem czy czytałaś mój nieco za długi post w tym watku, pisałam o moich doświadczeniach właśnie z kliniką na kopernika w Krakowie...Pomijając sprawę nieudanych zabiegów w Krakowie( a dziekuję Bogu że jeszcze coś sie dało zrobić z moją macica, że nie okaleczyli mnie na całe życie...) wymuszanych łapówek, których nie miałas na szczęscie okazji doswiadczyc, to zgadzam się z Toba w kazdym punkcie tzn.
1. wielogodzinne wyczekiwanie na korytarzu
2 Bardzo niemiły personel pielęgniarski, również wymuszjący płatną opiekę po operacji w kwocie 150, zł
3.Również sugestie pokrywania kosztów materiałów, ja miałam placić za "końcówkę" do histeroskopu.
4.anestezjolodzy też oczekuja "płatnosci" w kwocie 100-200 zł, ja nie dałam bo nie wiedziałam
5.A najgorsze to wprowadzanie pacjenta w błąd: "macica wyglada wspaniale po zabiegu, prosze zachodzić w ciążę, i nie wykonywac HSG"
A efekt, kolejna strata ciązy w listopadzie ub.roku, a wiosna tego roku podczas laparo-histeroskopii ( tym razem juz w Bytomiu) szeroka przegroda w jamie macicy" pomimo 2 zabiegów w Krakowie i 2000 "zapłaty" w kopercie...
Pozdrawiam i ostrzegam przed Klinika na Kopernika w Krakowie...
Awatar użytkownika
keti1
Posty: 31
Rejestracja: 27 maja 2004 00:00

Post autor: keti1 »

nóż w kieszeni mi sie otwiera jak słyszę pozytywną wypowiedz o dr.Jankowskim .leczyłam się u niego 3 lata i dopiero ten wątek o nim otwarł mi oczy. ostatnim razem byłam u niego w maju 2004 roku a dzisiaj jestem w 6tc po przeniesieniu się do innego lekarza który po pierwszym badaniu postawił diagnoze że mój mąz ma pojedyńcze plemniczki i tylko in vitro mnie ratuje. i co dr.jankowski badał materiał mojego męża nigdy tym badań nie widziałam. mówił że jest wszystko ok. a mnie zrobił laparoskopie i 4 inseminacje .Ludzie jaki to lekarz.oszust, nastawiony na kasę co go obchodzi skąd bierze się kasę na takie zabiegi.Jeszcze raz odradzam dr.Jankowskiego jako lekarza leczącego niepłodność
:evil:
skarbek
Posty: 1223
Rejestracja: 07 paź 2003 00:00

Post autor: skarbek »

keti1 gratuluję odmiennego stanu :clap1: Dobrze,że zmieniłaś lekarza.A możesz napisać,gdzie miałaś icsi?
2 x ICSI Bytom

4 x IUI Bytom

XII.2003

3 x IUI Provita

1 x ICSI Novum

1 x Crio Novum

Nie marudź, nie narzekaj, bierz życie i uciekaj...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Gdzie się leczyć?”