zgoda urlopowania u kilku rodzin(w tym u opiekuna prawnego)

[Małgorzata1981]

Jestem opiekunem prawnym rodzeństwa. Sad wydał zgodę na urlopowanie:opiekunowi prawnemu(ja),siostrze oraz ciotce lub kuzynce bo jest to bliżej nieznana osoba zarówno dla mnie jak i urlopowanego rodzeństwa. We wszystkich pozwoleniach na urlopowanie nie ma adnotacji o zgodzie dyrektora DD,w którym znajduje się rodzeństwo.
Kto decyduje w takim razie u kogo będzie urlopowane rodzeństwo,ewentualnie podział dni u kogo będzie rodzeństwo(chodzi o święta Bożego Narodzenia)
Będę wdzięczna za podpowiedzi

[syljon]

Moim skromnym zdaniem, choc moge byc w bledzie, uwazam ze powinno to zostac uregulowane bezposrednio w zgodzie sadu. Co prawda nie wiem z jakimi wnioskami zwracaly sie poszczegolne osoby tzn. czy o samo urlopowanie dzieci czy konkretnie o okres Swiat. Jesli konkretnie o Swieta to mysle ze sad powinien wskazac dokladnie kto i kiedy. Jesli jednak jest to urlopowanie po uzgodnieniu z dyrektorem DD to bedziecie musieli sie jakos dogadac. Po pierwsze miedzy soba a po drugie z dyrekcja DD. Mysle ze warto byloby tu wziac pod uwage zdanie dzieci tzn. u kogo chcialyby spedzic święta...w koncu to ma byc dla nich radosny okres i trudno uszczesliwiac je na sile swiwtami spedzonymi z kims kogo nie znaja badz nie chca tam byc. Takie jest moje zdanie ale moze ktos jeszcze sie wypowie.

[Pikuś Incognito]

W znanych mi sądach, praktyka jest taka, że w momencie wpłynięcia wniosku o urlopowanie dziecka, my jako rodzina zastępcza (niekoniecznie jako opiekunowie prawni), otrzymujemy pismo z prośbą o ustosunkowanie się do sprawy w ciągu 7 dni.
Jeżeli urlopowanie ma dotyczyć konkretnego okresu, to określamy dni, w których dziecko może przebywać poza naszym domem. Jeżeli chodzi ogólnie o weekendy, święta i wakacje, to zastrzegamy sobie prawo do decydowania w każdym przypadku z osobna.
Sędziowie lubią mieć podkładki pod decyzje, które wydają, więc nie zdarzyło nam się jeszcze, aby nie przychylili się do naszej prośby. Tym razem podobno został złożony wniosek o urlopowanie przebywającego u nas rodzeństwa przez rodzinę, której nikt nie zna (również dzieci). Wyrazimy zgodę tylko na spotkania w naszym domu (przynajmniej na razie), uzależniając wyjazdy na dłuższy czas od tego, jak dzieci będą reagować na nową rodzinę.
Sytuacja opisana przez Małgorzatę1981, jest o tyle niezręczna, że wszystko opiera się na dobrej woli każdej ze stron. Wydaje mi się jednak, że w przypadku różnicy zdań, decyzję powinien podjąć bezpośredni opiekun – w tym przypadku dyrektor DD. I tak jak napisała syljon, najważniejsze powinno być zdanie dzieci.