Od czego zacząć? RZ niespokrewniona

[Pockahontas]

Nie zupełnie z tym dogadaniem. Zgody muszą być w wypadku rodziny zawodowej.

Tak, oczywiście masz rację - mój błąd. Leeleeth pisała o rodzinie specjalistycznej w ostatnim poście, a ja czytając zbyt szybko zrozumiałam, że to dla tej konkretnej dziewczynki ma być specjalistyczna. Jeśli rz niespokrewniona, to decyduje sąd.

[Leeleeth]

i teraz kolejne pytanie, mam zameldowanie w innym miejscu niż aktualnie mieszkam {zameldowana jestem na nasz wiejski dom} a mieszkamy w mieszkaniu w mieście, czy obowiązuje rejonizacja czy też mam iść do najbliższego pcpr?

Dużo lepiej się podejmuje decyzje, mając jakieś wskazówki, i bądź co bądź wsparcie,
na kurs miałam się zapisać teraz na jesień zanim dowiedziałam się o rodzeństwie córki, więc chyba miało tak być, mimo, że nie wierzę w znaki tak do końca...

Pocahontas, tak, właśnie od dłuższego czasu przyglądałam się pieczy zastępczej, rozmawiałam z rodzicami zastępczymi, i zbierałam odwagę, a teraz chyba trzeba działać, poprostu....

[Pockahontas]

Leeleeth, pcpr ze względu na miejsce zamieszkania, tam gdzie przebywacie, pracujecie, a dzieci chodzą do szkoły. Sąd właściwy dla aktualnego miejsca pobytu dziecka, chyba że sprawa będzie przekazana do waszego, ale bardzo rzadko się to praktykuje przed postępowaniem w sprawie rz. Potem sąd przesyła akta do waszego.

[izabelam]

Leeleeth, czytam i trzymam kciuki. Sama jestem ciekawa jak pcpry podejda do twojej sprawy. A to że OA nie chce dac wam kwalifikacji na mlodsze rodzenstwo przysposabianej coreczki to jest dziwne. Ja bym się temu przyjrzala. Mozesz tez poprosić rzecznika praw dziecka o przyjrzenie się tej sprawie, bo adoptujac dziecko masz pierwszenstwo do jego rodzenstwa.

[Pikuś Incognito]

Leeleeth, krótko mówiąc zgadzam się z moimi przedmówcami, ale dodam też coś od siebie.
Najlepiej zaczynać od instytucji, PCPR-ów, Ośrodków Adopcyjnych. Kalka58 ma rację, że w przypadku rodziny zastępczej niezawodowej, PCPR-y nie muszą się dogadywać. Jednak w większości przypadków, tak właśnie jest i tutaj bardziej bym się zgodził z pierwszym postem Pockahontas. Zdarzało nam się szukać rodziny zastępczej dla dzieci z naszego pogotowia w innych powiatach i nawet, gdy udało się znaleźć rodzinę zastępczą niezawodową, to sprzeciw macierzystego PCPR-u tej rodziny powodował, że nic z tego nie wychodziło.
Jednak zasada jest prosta, w każdym przypadku decyzję podejmuje sąd i każdy może składać do niego odpowiedni wniosek z pominięciem wszelkich innych urzędów. Trzeba mieć tylko dobre argumenty, a moim zdaniem pokrewieństwo dziewczynek powinno wystarczyć (zwłaszcza, że macie bardzo dobrą sytuację finansową). Nie bardzo zrozumiałem (albo coś przeoczyłem), na czym polega poszukiwanie rodziny dla starszej z sióstr. Czy to znaczy, że jest ona już wolna prawnie?
Jeżeli współpraca z urzędami będzie oporna, to można napisać wniosek bezpośrednio do sądu. Może on dotyczyć zarówno opieki zastępczej jak też przysposobienia. W tym pierwszym przypadku z pewnością zostanie wyznaczony czas, w którym należałoby przejść odpowiednie szkolenie. Kurs dla rodziców adopcyjnych macie już za sobą, więc pewnie byłoby prościej.
Jednak mimo wszystko zalecałbym uzyskać przychylność urzędów (bo teoretycznie nie powinniście znać danych dziecka, w sprawie którego wnioskujecie), ale jak się nie da, to czasami trzeba działać samemu.
Osobiście jestem pod wrażeniem waszej determinacji i też trzymam kciuki.

[Leeleeth]

Leeleeth, czytam i trzymam kciuki. Sama jestem ciekawa jak pcpry podejda do twojej sprawy. A to że OA nie chce dac wam kwalifikacji na mlodsze rodzenstwo przysposabianej coreczki to jest dziwne. Ja bym się temu przyjrzala. Mozesz tez poprosić rzecznika praw dziecka o przyjrzenie się tej sprawie, bo adoptujac dziecko masz pierwszenstwo do jego rodzenstwa.

Powiem Ci, że też mnie nieprzyjemnie ruszyło... że o co chodzi? Mamy dużo dzieci, owszem, jednak to nasza decyzja czy chcemy jeszcze więcej...
Odniosłam wrażenie, że gdybym się nie dowiedziała, to nie dowiedziałabym się wcale o tej ciąży ani ewentualnym dziecku, o starszej już nawet nie wspomnę...

Leeleeth
Najlepiej zaczynać od instytucji, PCPR-ów, Ośrodków Adopcyjnych.

Tak też zrobiłam, wynik jest taki, OA naskoczył na mnie, że nie dostaniemy kwalifikacji i nie mamy nawet co marzyć o kolejnym dziecku.
Dziś dzwoniłam do PCPR, zaprosili mnie na rozmowę, przez telefon uzyskałam tylko informację, że musze się skontaktować z pcpr który ma pod swoja opieką dziewczynkę, tylko problem taki, że znam tylko miejscowość i nie wiem czy telefonicznie coś osiągnę

Leeleeth
Jednak zasada jest prosta, w każdym przypadku decyzję podejmuje sąd i każdy może składać do niego odpowiedni wniosek z pominięciem wszelkich innych urzędów. Trzeba mieć tylko dobre argumenty, a moim zdaniem pokrewieństwo dziewczynek powinno wystarczyć (zwłaszcza, że macie bardzo dobrą sytuację finansową). Nie bardzo zrozumiałem (albo coś przeoczyłem), na czym polega poszukiwanie rodziny dla starszej z sióstr. Czy to znaczy, że jest ona już wolna prawnie?
Jeżeli współpraca z urzędami będzie oporna, to można napisać wniosek bezpośrednio do sądu. Może on dotyczyć zarówno opieki zastępczej jak też przysposobienia. W tym pierwszym przypadku z pewnością zostanie wyznaczony czas, w którym należałoby przejść odpowiednie szkolenie. Kurs dla rodziców adopcyjnych macie już za sobą, więc pewnie byłoby prościej.
Jednak mimo wszystko zalecałbym uzyskać przychylność urzędów (bo teoretycznie nie powinniście znać danych dziecka, w sprawie którego wnioskujecie), ale jak się nie da, to czasami trzeba działać samemu.
Osobiście jestem pod wrażeniem waszej determinacji i też trzymam kciuki.

Dziękuję za konkretne informacje co i jak robić, to znacznie ułatwia sprawę.
Co do starszej dziewczynki, to nie jest już wolna prawnie, stąd ta moje starania o RZ, jednak opiekunka mówiła, że szukają domu dl niej, tyle wiem.
Zrobię co mogę, żeby dziewczynki nie były rozdzielone.

[Pikuś Incognito]

Co do starszej dziewczynki, to nie jest już wolna prawnie, stąd ta moje starania o RZ

Leeleeth, nie bardzo rozumiem, co oznacza, że nie jest już wolna prawnie.
Albo nie jest jeszcze wolna prawnie (prawa rodzicielskie nie zostały jeszcze odebrane rodzicom) i poszukiwana jest inna rodzina zastępcza (bo dziewczynka przebywa na przykład w pogotowiu rodzinnym), albo jest już wolna prawnie i została skierowana do OA. W tym drugim przypadku albo została zakwalifikowana do adopcji, albo z jakiegoś powodu nie. Skoro dotychczasowa rodzina "szuka dla niej domu", to pewnie nie wszystko jest jeszcze uregulowane. Jeżeli masz kontakt z dotychczasową opiekunką dziewczynki, to dopytaj dokładnie jaka jest jej faktyczna sytuacja.

[Leeleeth]

Co do starszej dziewczynki, to nie jest już wolna prawnie, stąd ta moje starania o RZ

Leeleeth, nie bardzo rozumiem, co oznacza, że nie jest już wolna prawnie.
Albo nie jest jeszcze wolna prawnie (prawa rodzicielskie nie zostały jeszcze odebrane rodzicom) i poszukiwana jest inna rodzina zastępcza (bo dziewczynka przebywa na przykład w pogotowiu rodzinnym), albo jest już wolna prawnie i została skierowana do OA. W tym drugim przypadku albo została zakwalifikowana do adopcji, albo z jakiegoś powodu nie. Skoro dotychczasowa rodzina "szuka dla niej domu", to pewnie nie wszystko jest jeszcze uregulowane. Jeżeli masz kontakt z dotychczasową opiekunką dziewczynki, to dopytaj dokładnie jaka jest jej faktyczna sytuacja.

Miało być jeszcze nie jest wolna prawnie, o całej sytuacji wiem od opiekunki prawnej dziewczynki, którą mamy adoptować, a ona z kolei od cioci dziewczynek, nie znam szczegółów, oczywiście teraz wszystkiego dopytam

[Pockahontas]

Leeleeth, ale najstarsza dziewczynka jest pr, tak?

[Kalka58]

Leeleeth w jakim wieku jest starsza siostra Waszej trzylatki? Dlaczego szukają jej nowej rodziny, czemu jest uregulowana sytuacja w stosunku do jednej a nie w stosunku do drugiej dziewczynki? Czemu one są oddzielnie chociaż mają więzi? Dziwne to wszystko.

[Leeleeth]

Leeleeth w jakim wieku jest starsza siostra Waszej trzylatki? Dlaczego szukają jej nowej rodziny, czemu jest uregulowana sytuacja w stosunku do jednej a nie w stosunku do drugiej dziewczynki? Czemu one są oddzielnie chociaż mają więzi? Dziwne to wszystko.

Strasza siostra ma okoła 6 lat, była od narodzenia mojej razem w RZ, do czasu gdy w wieku 21mscy u naszej podejrzewano autyzm, i inne choroby, RZ zdecydowała się na oddanie jej. Starsza została. Nasza Mała miała uregulowaną sytuację dopiero w tym roku, starsza ponoć już wkrótce, jednak nie znam żadnych konkretów. Sytuacja jest bardzo dziwna...

[Kalka58]

A 6 latkę też chcą oddać?

[Leeleeth]

Leeleeth, ale najstarsza dziewczynka jest pr, tak?

W RZ.

Dzwoniłam do pcpr u, zaprosili mnie na spotkanie bo na telefon to ciężko było rozmawiać. Jednak Pani stwierdziła, że większych szans to chyba nie mamy, Dzwoniłam do fundacji Zerwane więzi i tam się dowiedziałam, że jak najbardziej mogę przyjąć starszą dziewczynkę niemal od razu, i Pani ma w naszym imieniu z oa rozmawiać.

-- 25 paź 2016 00:31 --

A 6 latkę też chcą oddać?

Taką dostałam informację od OP mojej Małej, stąd moje działania.

[Kalka58]

Niepojęte

[Leeleeth]

Całą ta sytuacja jest dla mnie wielkim szokiem. To że oddali jedno dziecko bo podejrzewano chorobę, wyszło, że była zaniedbana. teraz może chcą oddać starszą bo ma się pojawić Maluszek na świecie? nie wiem...
Żałuję bardzo, że nie mam wsparcia w oa, że tutaj dzieje sie coś i nie chcą z nami rozmawiać.