Strona 1 z 1

Ratunku

: 09 gru 2014 23:02
autor: beti50
Jestem rodziną zastępczą dla mojego wnuka . Jego rodzice zostali pozbawieni władzy rodzicielskiej . Jestem opiekunem prawnym małego . PCPR chce zgłosić go do ośrodka adopcyjnego twierdząc że rodzina zastępcza jest czymś przejściowym . Nie wyobrażam sobie by ktoś mógł mi odebrać wnuka , jestem z nim od chwili narodzin . Dobrze wywiązuję się ze swoich obowiązków i nikt nigdy nie miał do tego zastrzeżeń . Kocham wnuka jest dla mnie najważniejszy na świecie . Czy PCPR może zabrać mi wnuka i oddać go do adopcji ? Pomóżcie :cry2:

Re: Ratunku

: 10 gru 2014 18:19
autor: petronela_kot
PCPR musi zgłosić chłopca do ośrodka, ustawa to wymusza więc nie jest to kwestia chęci /złej woli PCPR.


Pani jako RZ ma pierwszeństwo w adopcji.

Re: Ratunku

: 10 gru 2014 20:55
autor: beti50
Wiem że musi , ale osobiście znam dwie babcie które wychowują własne wnuczki jako rodzina zastępcza już kilka lat i nikt ich nie stawiał pod ścianą twierdząc że albo ty adoptujesz to dziecko albo pójdzie do obcych ludzi . Jestem w trakcie rozwodu a później jeszcze podział majątku itd . Nikomu to nie przeszkadzało jak starałam sie o rodzinę zastępczą ale może mnie dyskwalifikować jako rodzinę adopcyjną , a gdy mój wniosek zostanie odrzucony dziecko pójdzie do obcych ludzi , nie mówię że złych ale obcych .

Re: Ratunku

: 10 gru 2014 21:15
autor: wako
beti50 informacja o pozbawieniu władzy idzie automatycznie do OA, za nią idzie zgłoszenie dziecka. nie spotkałam się jeszcze z sytuacją odebrania dziecka i oddania do adopcji poza rodzinę. tego nie musisz się obawiać, o ile nadal chcesz być rodziną zastępczą dla wnuka. jeżeli PCPR będzie się upierać, to powołasz się na więzy krwi i więzi między Wami. porozmawiaj na spokojnie z pracownikiem socjalnym, może coś źle zrozumiałaś i niepotrzebnie się martwisz.

Re: Ratunku

: 10 gru 2014 21:27
autor: beti50
Dziękuję .Już się umówiłam i z prawnikiem i koordynatorem ,może sie cos wyjaśni . Wiem że panikuję ale bardzo kocham małego . Dam się pokroić i posolic ale go nie oddam . :judge:

Re: Ratunku

: 11 gru 2014 10:32
autor: Bobetka
beti50 z tym stawianiem pod ścianą może chodzić o pieniądze :roll: Jeśli Ci powiedzą o tym, że dziecko idzie do adopcji to może Ty je jednak adoptujesz :cool: i sprawa zostanie super załatwiona ;-) Na mojej znajomej (RZ niespokrewniona) też chciano wymusić adopcję, wówczas już nastoletnich dziewczynek. Jedna skończyła właśnie 18 lat i nadal jest w w RZ :-)

Re: Ratunku

: 11 gru 2014 18:59
autor: beti50
Zawsze gdy nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze .

Re: Ratunku

: 11 gru 2014 22:48
autor: dana6
beti50 pisze:Zawsze gdy nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze .
i chyba od tego trzeba było zacząć. Kiedyś priorytetem było by dziecko wolne prawnie zostało adoptowane w Polsce, gdy nie można było znaleźć RA najlepszą opcją była długoterminowa RZ, a teraz dzieci lekką ręką oddajemy do adopcji zagranicznej...

Re: Ratunku

: 12 gru 2014 21:43
autor: beti50
Dla mnie rodzina zastępcza dla wnuka to przede wszystkim dobro małego ale nie ukrywam że mam nadzieję że kiedys córka zrozumie kto jest najważniejszy na świecie i będzie chciała być z synem , bo wiem że go kocha ale zupełnie nie dorosła do roli matki . Uczę wnuka miłości do matki . Mam nadzieję że kiedyś będziemy wszyscy razem tworzyć szczęśliwą rodzinę .

Re: Ratunku

: 13 gru 2014 00:38
autor: dana6
beti50 Twoja córka nawet nie wie jakie ma szczęście, że ma Ciebie, Twój wnuk oczywiście również...

Re: Ratunku

: 13 gru 2014 21:39
autor: beti50
Dziękuję za miłe słowa . Ja po prostu kocham wszystkie swoje dzieci i te grzeczne i nie grzeczne :-)