adopcja, a teraz rodzina zastępcza...

Dyskusja na temat wszystkiego co dotyczy rodzinnych domów dziecka, rodzin zastępczych, pogotowii rodzinnych i szeroko rozumianej tematyki rodzicielstwa zastępczego.

Moderator: Moderatorzy rodzicielstwo zastępcze

Rita 18293
Posty: 62
Rejestracja: 28 paź 2010 13:44

Re: adopcja, a teraz rodzina zastępcza...

Post autor: Rita 18293 »

Dziękuję za odpowiedź :) Być może niedługo nasza rodzinka się powiększy o upragnionego synka (mam tylko nadzieję że tym razem uda nam się sprawę sfinalizować adopcją)
Awatar użytkownika
sajmon
Posty: 7
Rejestracja: 21 mar 2010 01:00

Re: adopcja, a teraz rodzina zastępcza...

Post autor: sajmon »

Zadziwiające. W każdej prawie Waszej wypowiedzi znajduję zdanie z którym się zgadzam. Nie mogę jednoznacznie się z kimś z Was zgodzić bo to tylko części Waszych wypowiedzi.
JA dopiero będę RDD..........za chwilkę ;) i mam 2,5 roczną córeczkę adoptowaną ;)
Tak......a z jednej strony nie da się traktować dzieci jednakowo. Czy to są nasze biologiczne czy te pod pieczą. Nam każą dzieci które dostaniemy traktować jak nasze własne. Pani psycholog z MOPR natomiast nam wbija w główki, że mamy przygotowywać dzieci ( będziemy mieli jak najmłodsze ) do odopcji. Przygotowywać psychicznie. Nie wiązać się....hmmm czyli mamy być ludźmi o wielki sercach ( skoro się podjęliśmy tego ) i być oziębli ;) No, bo jak inaczej pokazać, że mamy normalną, kochającą rodzinę i mówić dzieciom, że tak czy siak ich dom będzie gdzie indziej.
Osobiście myślę, że się ( czy chcę czy nie ) przywiążę emocjonalnie do dzieci czy tego ktoś chce czy nie. Nie wyobrażam sobie jak mam tym skrzywdzonym dzieciaczkom nie dać tego co dałem mojej córce.
Może by tak przestać się tu gryźć wzajemnie i przepychać. W zamian wymieniać doświadczeniami. Pokazywać jak sobie poradziliście w tej czy innej sytuacji. Dawać przykłądy. Rozwiązania. Stworzyć coś na zasadzie grupy wsparcia ? Tak sobie wyobrażam miejsca tego typu jak to forum. Społeczeństwo i tak jest przeciwko nam. Tak. Tak mi się wydaje, że nasi sąsiedzi, ludzie w sklepie, plotkary z osiedla nie dorośli do tego. Ja jeszcze nie utworzyłem RDD a już jestem na językach. Jaki to bogaty będę.
ktbs
Posty: 4738
Rejestracja: 06 sty 2005 01:00

Re: adopcja, a teraz rodzina zastępcza...

Post autor: ktbs »

sajmon tu nie chodzi o to żebyś dziecku nie dawał tego co swojej córce, musisz mieć jednak jako dorosły na uwadze że poradzisz sobie z emocjami ono nie ;)
plotki grupa wsparcia itp to na pogadajmy o rz
tu masz link :)
http://www.nasz-bocian.pl/phpbbforum/vi ... 79&t=77509
kasia - ciocia na zastępstwo ;)
Awatar użytkownika
Michurajki
Posty: 333
Rejestracja: 25 sty 2011 22:55

Re: adopcja, a teraz rodzina zastępcza...

Post autor: Michurajki »

Z tego co ja słyszałam to odstęp, przy adopcji, musi być między jednym dzieckiem a drugim równy min 6 miesięcy, wiem to od osoby która prowadzi PR.
Mama cudownego Synka i ... cudownej Córeczki
ktbs
Posty: 4738
Rejestracja: 06 sty 2005 01:00

Re: adopcja, a teraz rodzina zastępcza...

Post autor: ktbs »

michurajka nie ma takiego przepisu, przynajmniej nic o nim nie słyszałam - wszystko jest zależne od wielu czynników. Bywają sytuacje że ra biorą roczne dziecko a mb już urodziła następne więc proponuje się im nawet po miesiącu 6 tyg
kasia - ciocia na zastępstwo ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzicielstwo zastępcze”