problemy z instytucjami przy tworzeniu rodziny zastępczej
Moderator: Moderatorzy rodzicielstwo zastępcze
- Karri82
- Posty: 9
- Rejestracja: 18 lut 2010 01:00
problemy z instytucjami przy tworzeniu rodziny zastępczej
Może jest tutaj ktoś kto ma podobną sytuację jak my...
W wielkim skrócie, przeszliśy kurs na adopcje, w trakcie oczekiwania na dziecko adopcyjne pojawiły się dwie małe królewny:) niestety nie do adopcji ale mimo wszystko nawiązaliśmy z nimi kontakt, zaprzyjaznilismy sie i zdecydowalismy sie na bycie rodzina zastepcza mimo iz wczesniej wogole nie było takiej opcji...i tutaj zaczeły sie problemy z wszelkimi instytucjami jakie istnieja, sprawa jest dosc skomplikowana, ale postawa różnych ludzi nasuwa mi tylko jeden wniosek....nikt nie mysli o dzieciach!!! nikt
Nikt nie mówi tez ludziom na szkoleniach, że problem nie tkwi w dzieciach, nawet rodzicach ale przede wszystkim w instytucjach które najpierw zachecają a później zaczynają rzucać kłody pod nogi...i to wtedy kiedy nawiązuje się więź miedzy dziećmi a RZ, a po co to wszystko, w imię dobra dzieci? chyba nie...
W wielkim skrócie, przeszliśy kurs na adopcje, w trakcie oczekiwania na dziecko adopcyjne pojawiły się dwie małe królewny:) niestety nie do adopcji ale mimo wszystko nawiązaliśmy z nimi kontakt, zaprzyjaznilismy sie i zdecydowalismy sie na bycie rodzina zastepcza mimo iz wczesniej wogole nie było takiej opcji...i tutaj zaczeły sie problemy z wszelkimi instytucjami jakie istnieja, sprawa jest dosc skomplikowana, ale postawa różnych ludzi nasuwa mi tylko jeden wniosek....nikt nie mysli o dzieciach!!! nikt
Nikt nie mówi tez ludziom na szkoleniach, że problem nie tkwi w dzieciach, nawet rodzicach ale przede wszystkim w instytucjach które najpierw zachecają a później zaczynają rzucać kłody pod nogi...i to wtedy kiedy nawiązuje się więź miedzy dziećmi a RZ, a po co to wszystko, w imię dobra dzieci? chyba nie...
-
- Posty: 353
- Rejestracja: 27 cze 2002 00:00
Re: POMOCY!!!!!!!!!
A konkretniej, to jak możemy pomóc?
-
- Posty: 4738
- Rejestracja: 06 sty 2005 01:00
Re: POMOCY!!!!!!!!!
karri wprowadziłaś dużo zamieszanie w swój post, ale to z pewnością emocje Tobą targają; ochłoń kochana i napisz w czym problem?
coś mi w głowie świta, ale nie chciałabym ubiegać
coś mi w głowie świta, ale nie chciałabym ubiegać
kasia - ciocia na zastępstwo ;)
- Karri82
- Posty: 9
- Rejestracja: 18 lut 2010 01:00
Re: POMOCY!!!!!!!!!
to prawda ze pisałam pod wpływem emocji, tylko jak tu się nie denerwowac kiedy człowiek chce pomóc, chciałby w końcu normalnie zająć się dziecmi i stworzyc z nimi mały dom a wszystko stoi w miejscu, w sądzie nic sie nie dzieje z różnych powodów ( dodatkowa sprawa karna dotyczaca jednego z rodziców, badania w RODK ciągnące sie w nieskonczoność w powodu niestawienia sie rodziców ), PCPR nic nie może zrobić, we wszystko wmieszany jest jeszcze osrodek adopcyjny, generalnie wszystkie instytucje jakie istnieja na terenie powiatu zamieszane są w to wszystko, ale nikt nic nie moze albo nie chce zrobic, a dzieci za chwilke zamiast do nas pojda do domu dziecka bo im sie konczy czas w pogotowiu:(...sprawa jest wielowątkowa i chetnie bym się z kims doswiadczonym tym podzieliła, czy to normalne aby z sądu nie było odzewu od 2 miesiecy? ile standardowo trwa postepowanie o ustanowienie RZ? jak u Was działaja PCPR, osrodki adopcyjne? pozd
-
- Posty: 4738
- Rejestracja: 06 sty 2005 01:00
Re: POMOCY!!!!!!!!!
kari no wszystko zależy od powiatu, w moim w momencie kończenia się terminu w pr sąd wystawia postanowienie treści mniej więcej następującej: na czas trwania postępowania umieścić tymczasowo małoletnich w rz u państwa .....
postanowieniu nadaje się rygor natychmiastowej wykonalności i z dnia na dzień dzieciaczki zabierasz do domu;
podejrzewam że u ciebie jeżeli jest tak opieszale sąd wystawi takie właśnie postanowienie ale wskazując DD
składałaś wniosek do sądu z zarządem tymczasowym?
postanowieniu nadaje się rygor natychmiastowej wykonalności i z dnia na dzień dzieciaczki zabierasz do domu;
podejrzewam że u ciebie jeżeli jest tak opieszale sąd wystawi takie właśnie postanowienie ale wskazując DD
składałaś wniosek do sądu z zarządem tymczasowym?
kasia - ciocia na zastępstwo ;)
- Karri82
- Posty: 9
- Rejestracja: 18 lut 2010 01:00
Re: POMOCY!!!!!!!!!
tak, 2 miesiace temu, i cisza, w miedzy czasie do pogotowia dotarła decyzja o umiezczeniu w DD:( i jak tu wytłumaczyc dzieciaczkom ze nie pojda do wujka i cioci ale do DD, czyli wychodzi na to ze nie wszsedzie tak jest...
-
- Posty: 4738
- Rejestracja: 06 sty 2005 01:00
Re: POMOCY!!!!!!!!!
karri przykro mi jeżeli postanowienie jest wystawione to masz małe szanse ale nie znaczy że ich nie ma
jakie układy masz z pr? pani z pr z dużym prawdopodobieństwem ma z sędzią bardzo dobre kontakty i mogłaby porozmawiać w tym temacie, poprosić o zmianę postanowienia na was;
druga sprawa jak ty sama czułabyś się w ewentualnej rozmowie z sędzią? może warto spróbować?
jakie układy masz z pr? pani z pr z dużym prawdopodobieństwem ma z sędzią bardzo dobre kontakty i mogłaby porozmawiać w tym temacie, poprosić o zmianę postanowienia na was;
druga sprawa jak ty sama czułabyś się w ewentualnej rozmowie z sędzią? może warto spróbować?
kasia - ciocia na zastępstwo ;)
- Karri82
- Posty: 9
- Rejestracja: 18 lut 2010 01:00
Re: POMOCY!!!!!!!!!
Stwierdzilismy z mężem ze idziemy do sądu zapytać co z naszą sprawą i wogole chcemy sprobować porozmawiac z sedzia, moze to cos pomoze
-
- Posty: 4738
- Rejestracja: 06 sty 2005 01:00
- kiwinka
- Posty: 171
- Rejestracja: 01 sty 2005 01:00
Re: POMOCY!!!!!!!!!
Karri, kiedyś spotkałam się z taką opieszałością Sądu i w moim przypadku,
co zrobiłam: udałam się do przewodniczącej wydziału rodzinnego w Sądzie, przedstawiłam moją sytuację i pisałam pismo do Prezesa Sądu prosząc o przyśpieszenie sprawy ze względu na dobro dzieci. Z sędzią nie zawsze da się porozmawiać ale można prosić o pomoc panie w PCPR, które znają często sędziów i załatwiają sprawy na telefon. Jeśli dzieci są w pogotowiu niech opiekun też wystosuje pismo do PCPR i do Sądu z poparciem, niedoczytałam czy jesteście już po kursie i macie kwalifikacje na rodzinę zastępczą? bo to może jest sprawa, która wszystko wstrzymuje.
co zrobiłam: udałam się do przewodniczącej wydziału rodzinnego w Sądzie, przedstawiłam moją sytuację i pisałam pismo do Prezesa Sądu prosząc o przyśpieszenie sprawy ze względu na dobro dzieci. Z sędzią nie zawsze da się porozmawiać ale można prosić o pomoc panie w PCPR, które znają często sędziów i załatwiają sprawy na telefon. Jeśli dzieci są w pogotowiu niech opiekun też wystosuje pismo do PCPR i do Sądu z poparciem, niedoczytałam czy jesteście już po kursie i macie kwalifikacje na rodzinę zastępczą? bo to może jest sprawa, która wszystko wstrzymuje.
"Dziecko chce być dobre.Jeśli nie umie- naucz.
Jeśli nie wie- wytłumacz.Jeśli nie może- pomóż" J.Korczak
Jeśli nie wie- wytłumacz.Jeśli nie może- pomóż" J.Korczak
- waleczna
- Posty: 5
- Rejestracja: 08 sie 2011 11:09
Re: POMOCY!!!!!!!!!
trzymamy kciuki, poinformuj jak się rozwinie sprawa
-
- Posty: 94
- Rejestracja: 30 lis 2006 01:00
Re: problemy z instytucjami przy tworzeniu rodziny zastępcze
Witam doświadczone RZ i PR.Ponieważ w sprawach prawnych jesteśmy jeszcze "zieloni"chciałabym podpytać doświadczone koleżanki o pewną kwestię. Czy PR może po decyzji PCPR o dopuszczeniu RZ do kontaktu z dzieckiem i po tym kontakcie "zmienić zdanie" co do "oddania" dziecka?Pytam bo w naszej syt. PR zdecydowało,że chce przekwalifikować się na ZRZ i zatrzymać dziecko u siebie-mimo,że od 3 miesięcy poszukiwano bezskutecznie RZ dla dziecka i było już prawomocne postanowienie sądu o umieszczeniu go w DD.Mam wrażenie,że zostaliśmy "ściągnięci"250 km. tylko po to aby zmobilizować rodzinę do podjęcia decyzji( bo ponoć wcześniej brali pod uwagę taką opcję-ale później z pomysłu zrezygnowali).Zaznaczam,że PCPR przeanalizował nasze dokumenty,opinie zezwolił na kontakt i do niego zachęcał,po kontakcie nie miał do nas zastrzeżeń, a w opinii urzędnika od przyjęcia dziecka miała nas "dzielić" jedynie nasza decyzja i sprawa w sądzie.
Re: problemy z instytucjami przy tworzeniu rodziny zastępcze
agarz byłam w podobnej sytuacji... ba! miałam w rękach postanowienie sądu! i... chłopczyk zsotał w tamtej rodzinie poniewaz z PR przekwalifikowała sie na ZRZ... poboli i przestanie... to nie było "wasze" dziecię zastępcze... tylko tak sobie to można wytłumaczyć... poza tym z perspektywy czasu gdy opadną emocje- sama zobaczysz że to dla was było dobre rozwiązanie. tamta rodzina MIAŁA do tego prawo.
-
- Posty: 4738
- Rejestracja: 06 sty 2005 01:00
Re: problemy z instytucjami przy tworzeniu rodziny zastępcze
dokładnie jak agulek pisze RZ jest na prawie, nie ma szans nic zrobić
kasia - ciocia na zastępstwo ;)
-
- Posty: 94
- Rejestracja: 30 lis 2006 01:00
Re: problemy z instytucjami przy tworzeniu rodziny zastępcze
Dziewczyny-dzięki za informację.Rozumiem,że pierwszeństwo miała tamta rodzina ale szkoda,że tak się stało.PCPR przedstawiał syt. jako klarowną i jasną-gdybyśmy mieli chociaż cień wątpliwości co do syt. dziecka- nie decydowalibyśmy się na kontakt( tym bardziej,że zabraliśmy nasze dzieci ponieważ PCPR powiedział,że to ułatwi kontakt z dzieckiem). No cóż trudne nowe doświadczenie...