Domy Dziecka do likwidacji...- co Wy na to?

[sly74]

wigiliusz7 wszytskiego dobrego w Nowym Roku

Tak jak napisales,to nie jest prosta sprawa czasami i trzeba duzo pracy i samozaparcia aby cos wyszlo a bez pomocy z zewnatrz czasami to jest trudne.

[dominika]

uważam że w tym konkretnym przypadku najlepsza była by RZ ,

I ja tak myślę, także dlatego, że te dzieci czują więź (co z tego, że irracjonalną) z r.b.
Niekoniecznie są gotowe na adopcję. A znaleźć r.a. skłonnych utrzymywać kontakt z r.b. może być baaardzo ciężko,

[Moki]

pewnie że trzeba walczyć ! napewno dzieci na tym zyskają a domy dziecka będą poniewaz nie wszyskie będa chciały rodzin zastępczych ( chodzi o starsze dzieci ) i nie wszystkie rodziny będą chciały dzieci z wielkimy trudnościami to jest wyzwanie nie zawsze się udaje
ktoś poruszał temat o zwrotach dzieci napewno nikt by nie oddał dziecka jeżeli poradziłby sobie z problemem niestety nie każdy potrafi poświęcić swoją spokojną rodzinę dla jednego dziecka które burzy i psuje ich spokój!

[gonga]

Tak jak napisales,to nie jest prosta sprawa czasami i trzeba duzo pracy i samozaparcia aby cos wyszlo a bez pomocy z zewnatrz czasami to jest trudne.

- "nie jest to prosta sprawa i trzeba dużo pracy" - to fakt i wymaga sporo wiedzy intuicji, umiejętności akceptacji dziecka takim jakim jest wraz z jego rodziną naturalną. Można schować sobie własne ambicje w kieszeń.

- bez pomocy i stworzenia przyjaznego środowiska wokół rodziny jest to wyprawa kosynierów pod armaty.

[Farola]

Miejsce placówek zajmą rodziny zastępcze - znacznie liczniejsze i lepiej wspomagane przez państwo niż dziś.

Oby tak było ! Oby Dzieciaczkom było najlepiej.