odzyskanie praw

Dyskusja na temat wszystkiego co dotyczy rodzinnych domów dziecka, rodzin zastępczych, pogotowii rodzinnych i szeroko rozumianej tematyki rodzicielstwa zastępczego.

Moderator: Moderatorzy rodzicielstwo zastępcze

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Dorcia8
Posty: 193
Rejestracja: 09 mar 2004 01:00

odzyskanie praw

Post autor: Dorcia8 »

Jestesmy rodziną zastępczą spokrewnioną i opiekunami prawnymi dziecka ,ojciec sam zrzekł się praw matke pozbawił całkowicie praw sąd .Z ojcem i siostrą dziecka jesteśmy w dobrych stosunkach utrzymujemy kontakt matki nie widzielismy juz 2-lata nagle sie pojawiła i chce dziecko .Czy śąd może przywrócic matce prawa ,a nas pozbawic tych praw do dziecka?
ktbs
Posty: 4738
Rejestracja: 06 sty 2005 01:00

Post autor: ktbs »

witaj Dorciu
z punktu widzenia prawa sytuacja jest możliwa, pytanie tylko jak mama ma zamiar pokazać że jej zależy, jakie poczyniła postępy w okresie gdy jej nie było - długo by pisać;
znam taki przypadek
Awatar użytkownika
Dorcia8
Posty: 193
Rejestracja: 09 mar 2004 01:00

Post autor: Dorcia8 »

dzieki za odpowiedz ,ale napisz jak sie zakonczył?Pozdrawiam
ktbs
Posty: 4738
Rejestracja: 06 sty 2005 01:00

Post autor: ktbs »

mama odzyskała prawa
ale uważam że nie należy się tym sugerować, każda sprawa, każdy przypadek to indywidualny przypadek i tego trzeba się trzymać;
nie ma monopolu że jak mama chce to sąd odda dziecko
Awatar użytkownika
Dorcia8
Posty: 193
Rejestracja: 09 mar 2004 01:00

Post autor: Dorcia8 »

Witaj dzieki tak wiem ,że to różnie bywa ,ale wiesz nam zależy na tym żeby dziecko miało dom a jej nie tego jestem pewna w 100%.To nie jest jej jeyne dziecko ma ich 4-czworo i żadne nie jest przy niej.Myśle ,że musiała by wykazać że ma dom jest tu zameldowana prace i chęci na utrzymywanie kontaktu z dzieckiem ,a ona poprostu chce nam pokazać jak wazna jest jako matka biologiczna i nic pozatym jest to straszne podejscie do dzieci.Pozdrawiam
ktbs
Posty: 4738
Rejestracja: 06 sty 2005 01:00

Post autor: ktbs »

nie wiem jak sąd w którym rozgrywa się ta sprawa podchodzi do podobnych sytuacji, ale u nas byłabym spokojna : 4 dzieci zadne z mamą zero współpracy przez ostatnie lata - dobrze rokuje dla malucha :)

powodzenia
Awatar użytkownika
Dorcia8
Posty: 193
Rejestracja: 09 mar 2004 01:00

Post autor: Dorcia8 »

Dzięki za słowa otuchy bardzo się boje to normalne kocham dziecko i nie chce go stracic!
Awatar użytkownika
sly74
Posty: 121
Rejestracja: 30 maja 2007 00:00

Post autor: sly74 »

Dorcia jesli ta Mama nie zmienila swojego trybu zycia i nie zamierza to Sad sie nie zgodzi na takie cos..Musisz porozmawiac z adwokatem w tej sprawie a On sie dowie swoimi drogami jaka jest sytuacja tej osoby.Pewnie Ona bedzie miec kuratora ktory zbada ta sytuacje .
Awatar użytkownika
sanoc
Posty: 6
Rejestracja: 01 mar 2009 01:00

Post autor: sanoc »

Witam,jeszcze nie jesteśmy rodziną zastępczą dla naszej małej dziewczynki ,choć po bardzo żmudnej i stresującej procedurze,w raz z żoną mamy nadzieję że wydarzy się to za parę dni,w związku z tym dręczą nas pewne wątpliwości.
Jest to problem który dręczy prawie każdą rodzinę zastępczą ,będziemy mieli dziecko, którego rodzice biologiczni nie są pozbawieni praw rodzicielskich,a mają je tylko ograniczone ,chcemy zadać takie o to pytanie ,co rodzice biologiczni muszą zrobić,i mniej więcej ile to trwa żeby móc z powrotem odzyskać swoje dziecko.
Rozumiemy sens istnienia rodziny zastępczej,ale natomiast będzie się nam ciężko pogodzić jeżeli ,zdarzy się tak że matka dziecka się w miarę ustatkuje,a następnie zabierze nam dziewczynkę ,tej której poświęciliśmy wszystko ,całych siebie,zdajemy sobie sprawę z tego że coś takiego może mieć miejsce,choć tak naprawdę w swoich sercach ,nie potrafimy się zgodzić z tym,gdyż tak jak i dziecko również każde z nas rodziców zastępczych ma uczucia ,nie jesteśmy przecież ze stali,dziecko się do nas przywiązuje a my do dziecka.
Oczywiście mając na względzie kodeks rodzinny,uważam że trochę że to akurat prawo do końca nie jest ludzkie w stosunku do rodziców zastępczych,prosimy napiszcie co o tym myślicie ?pozdrawiam.
Awatar użytkownika
sanoc
Posty: 6
Rejestracja: 01 mar 2009 01:00

Post autor: sanoc »

kontra25

Dzięki za odpowiedz jeżeli adopcja będzie tylko możliwa ,zainteresujemy się tym na pewno,chciałem tylko opisać nasze uczucia z tym związane,że wychowujesz dziecko,chronisz je,uczysz właściwie wszystkiego,a z czasem przychodzi dzień rozłąki z nim,przepis ,przepisem ,prawo ,prawem.Jednak z ludzkiego punktu widzenia uważamy to za ciężkie,rodzice zastępczy też mają uczucia,choć wiem że dziecko należy oddać rodzicom biologocznym.
Awatar użytkownika
sly74
Posty: 121
Rejestracja: 30 maja 2007 00:00

Post autor: sly74 »

sanoca jak dziecko w wieku 18 lat pujdzie swoja droga?to podobnie bedzie ze rodzice zle sie beda czuc..Inna tez sprawa ze nikt Wam nie zakaze kontaktowania sie z tym dzieckiem ...
Awatar użytkownika
sanoc
Posty: 6
Rejestracja: 01 mar 2009 01:00

Post autor: sanoc »

kontra25

Dziękuję za pomoc. :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzicielstwo zastępcze”