Ile nas jest? Przedstawmy się!
Moderator: Moderatorzy rodzicielstwo zastępcze
- Ewa
- Posty: 198
- Rejestracja: 10 kwie 2002 00:00
To poproszę:agulek pisze:dziewzyny dawać dawać na liste
Ewa - od marca 2005 r. mama zastępcza (samodzielna) 9-letniej (dziś) Dusi.
Podczytuję Was od jakiegoś czasu, tj. odkąd się rozkręciłyście, tutaj i na Pogadajmy.
Ps. Przy okazji pozdrawiam agulka - z którą pisałam jakiś czas temu (i pewnie z mojej winy przestałyśmy ).
Wanielka - dołączaj do mnie, będzie mi raźniej. Trzymam kciuki.
- Moki
- Posty: 120
- Rejestracja: 07 sty 2009 01:00
witam wszystkich już od dawna piszę na tym forum lecz niestety nie tak często jak bym chciała chyba jestem na liście RZ dwójki dzieci i adopcyjną Wiktorii 12 lat
zastępczą Patryka 9 lat
Sylwi 7 lat
lecz chciałabym przyjąć jeszcze dzieci
będę się starała ale u nas jest to bardzo trudne mało jest zainteresowanych rodzicielstwem zastępczym
zastępczą Patryka 9 lat
Sylwi 7 lat
lecz chciałabym przyjąć jeszcze dzieci
będę się starała ale u nas jest to bardzo trudne mało jest zainteresowanych rodzicielstwem zastępczym
- multimarta
- Posty: 1
- Rejestracja: 16 lut 2010 01:00
Witam serdecznie!!! Jak miło ,że jest takie miejsce gdzie można porozmawiać o podobnych problemach, w podobnej tematyce! Jestem tu nowa, tak w zasadzie po raz pierwszy w życiu piszę na forum także jeśli robię coś źle to proszę o podpowiedzi i wskazówki. Wraz mężem ukończyliśmy kurs na rodzinę zastępczą w sierpniu 2009 roku. Na kurs czekaliśmy ponad 3 lata!!! (Grudziądz). Jesteśmy po diagnozie, testach psychologicznych, mamy bardzo dobrą opinię i ....to niby koniec ale jednak początek! Jesteśmy już trochę znicierpliwieni ponieważ nadal w naszym domku nie pojawił się nikt NOWY. W przepełnionych domach dziecka okazuje się ,że nie ma małych dzieci (do lat3) do rodzin zastępczych , które deklarują się na adopcję. Ze względu na fakt , iż z czasem pragniemy dziecko adoptować musi być to dziecko "czyste " prawnie i nie może wywodzić się z Grudziądza. Szukamy dziecka na własną rękę gdyż formalnie nic się nie dzieje w tym kierunku. Dzwonimy po placówkach i ośrodkach w naszym powiecie ale na razie i tak i tak stoimy w miejscu. Dzieci albo nie ma , albo są to liczne rodzeństwa . Bardzo proszę o podpowiedzi gdzie szukać pomocy, rad, wskazówek.....