Rodzeństwo adopcyjno-biologiczne (co i jak)
: 21 sie 2003 10:09
A więc postanowiłem otworzyć nowy wątek, temat pewnie znajdzie wąskie grono zainteresowanych, jeśli w ogóle, ale niech tam... a może jest już gdzieś taki wątek? W ogóle to sam się nie spodziewałem, że takie tematy mogą mi chodzić po głowie .
Zatem drodzy bocianowicze, czy są wśród was, znaczy nas, rodzice mający zarówno dziecko (dzieci) adoptowane jak i biologiczne? Może podzielilibyście się swoimi przemyśleniami, na tan temat. Cały czas noszę w sobie tą stereotypową obawę, że rodzeństwa mieszane niosą za sobą zwiększone ryzyko konfliktów właśnie na tym tle, pretensje i żale dzieci, potencjalnie zarówno biologicznych jak i adopcyjnych. Jak zapobiec sytuacji kiedy jedno z dzieci zaczyna czuć się gorsze, jak zapobiec rywalizacji. Choć powierzchownie wydawać by się mogło, że to dziecko adoptowane może być bardziej narażone na wyzwolenie lęków bycia gorszym, to w wypadku dziecka biologicznego też istnieją inne zagrożenia. Dwa lata temu, na wczasach poznałem adoptowaną dziewczynę, już wtedy dorosłą osobę, która miała młodszego brata - biologicznego syna matki. Ten brat całkowicie się zdeprawował, a wszystko zaczęło się od poczucia zagrożenia, że ta siostra-niesiostra zabierze mu to co jego, to co jemu się należy jako synowi, uczucia rodziców, dobra materialne (w końcu i spadek).
Wierzę całkowicie, że tak wcale nie musi być, że bardzo wiele zależy od rodziców – jestem pod tym względem zdecydowanie optymistą – ale mało wiem na ten temat, prawie nic, a chciałbym wiedzieć czy wy postrzegacie to co opisałem jako jakiś problem, temat nad którym pracujecie z dziećmi, i jak :
Choć mam za sobą kilka warsztatów bocianowych i w OAO, lekturę różnych publikacji związanych z adopcją, to temat, o którym piszę praktycznie się nie pojawia, jak domniemam z racji niewielkiej liczby osób, których dotyczy. A może znacie jakieś ciekawe lektury? A propos warsztatów, pamiętam taki temat: Adopcja w percepcji dziecka. Tu widzę dwa dodatkowe ważne tematy: „Rodzeństwo adoptowane w percepcji dziecka biologicznego” i wice versa „Rodzeństwo, które jest biologicznym potomstwem rodziców, w percepcji dziecka adopcyjnego. O boże ale to wszystko skomplikowane.
Poza tym pewnie jest wiele innych kwestii, tematów nad którymi trzeba pracować z dziećmi, o których warto wiedzieć i które dobrze jest mieć przemyślane. Pewnie są problemy, z których nie zdaję sobie nawet sprawy, z tej racji, że nie mam przecież doświadczenia tego tematu. Dlatego jeśli macie ochotę, proszę podzielcie się z własnymi doświadczeniami, jakiejkolwiek kwestii dotyczą w związku z posiadaniem dzieci i adopcyjnych i biologicznych.
To tyle, no i mam nadzieję, że ktoś odpisze...
Zatem drodzy bocianowicze, czy są wśród was, znaczy nas, rodzice mający zarówno dziecko (dzieci) adoptowane jak i biologiczne? Może podzielilibyście się swoimi przemyśleniami, na tan temat. Cały czas noszę w sobie tą stereotypową obawę, że rodzeństwa mieszane niosą za sobą zwiększone ryzyko konfliktów właśnie na tym tle, pretensje i żale dzieci, potencjalnie zarówno biologicznych jak i adopcyjnych. Jak zapobiec sytuacji kiedy jedno z dzieci zaczyna czuć się gorsze, jak zapobiec rywalizacji. Choć powierzchownie wydawać by się mogło, że to dziecko adoptowane może być bardziej narażone na wyzwolenie lęków bycia gorszym, to w wypadku dziecka biologicznego też istnieją inne zagrożenia. Dwa lata temu, na wczasach poznałem adoptowaną dziewczynę, już wtedy dorosłą osobę, która miała młodszego brata - biologicznego syna matki. Ten brat całkowicie się zdeprawował, a wszystko zaczęło się od poczucia zagrożenia, że ta siostra-niesiostra zabierze mu to co jego, to co jemu się należy jako synowi, uczucia rodziców, dobra materialne (w końcu i spadek).
Wierzę całkowicie, że tak wcale nie musi być, że bardzo wiele zależy od rodziców – jestem pod tym względem zdecydowanie optymistą – ale mało wiem na ten temat, prawie nic, a chciałbym wiedzieć czy wy postrzegacie to co opisałem jako jakiś problem, temat nad którym pracujecie z dziećmi, i jak :
Choć mam za sobą kilka warsztatów bocianowych i w OAO, lekturę różnych publikacji związanych z adopcją, to temat, o którym piszę praktycznie się nie pojawia, jak domniemam z racji niewielkiej liczby osób, których dotyczy. A może znacie jakieś ciekawe lektury? A propos warsztatów, pamiętam taki temat: Adopcja w percepcji dziecka. Tu widzę dwa dodatkowe ważne tematy: „Rodzeństwo adoptowane w percepcji dziecka biologicznego” i wice versa „Rodzeństwo, które jest biologicznym potomstwem rodziców, w percepcji dziecka adopcyjnego. O boże ale to wszystko skomplikowane.
Poza tym pewnie jest wiele innych kwestii, tematów nad którymi trzeba pracować z dziećmi, o których warto wiedzieć i które dobrze jest mieć przemyślane. Pewnie są problemy, z których nie zdaję sobie nawet sprawy, z tej racji, że nie mam przecież doświadczenia tego tematu. Dlatego jeśli macie ochotę, proszę podzielcie się z własnymi doświadczeniami, jakiejkolwiek kwestii dotyczą w związku z posiadaniem dzieci i adopcyjnych i biologicznych.
To tyle, no i mam nadzieję, że ktoś odpisze...