zainspirowana bajką. którą Magdalena Grycman napisała w wątku :"Dom malowany raz jeszcze"
dla swoich synków na okazję przyjęcia dziewczynek, ich sióstr, wymyśliłam inną bajkę dla moich dziewczynek, moja Natusia bardzo polubiła tę bajkę, mam nadzieję że Asi też sie spodoba bo dziewczynki bardzo lubią bajki, które im wymyślam mimo że mają 9 i 11 lat
"Wysoko w niebie, na srebrnych chmurkach aniołowie wiele czasu poświęcają na rysowanie, jest to ich ulubione zajęcie, maczają naostrzone patyczki w kolorowej tęczy i tymi kredkami malują dzieci na bialutkich kartkach zrobionych z mgły. Nie wszystkie aniołki są od razu mistrzami rysowania, jedne rysują już od lat i ich rysunki są bezbłędne, inne dopiero zaczynaja tę trudną sztukę pod okiem bardziej doświadczionych aniołów rysowników. Niekiedy mały aniołek narysuje troszkę krzywo, rączka lub nóżka nie jest taka jak być powinna ale każdy bardzo się stara aby jego obrazek był jak najpiękniejszy. Bardzo długo powstaje taki obrazek bo aniołki malują dzieci, które dopiero mają sie urodzić. Każde namalowane dziecko jest inne, każde jest wyjątkowe a skończone dzieło aniołowie zanoszą do pokazania Panu Bogu. Dobry Bóg bierze w rękę obrazek i chwali każdą pracę, choćby była namalowana przez najmiejszego aniołka troszkę nawet troszkę niedokładnie to Pan nigdy nie sprawia aniołkom przykrości bo anioły to bardzo wrażliwe stworzenia.
Dobry Bóg składa gotowy obrazek w samolot i wysyła go do rodziców, którzy maja to dziecko urodzić. Aniołek, który narysował takie dziecko, zostaje posłany za nim aby dopilnować by trafiło do domu gdzie go będą kochać. Niekiedy rodzice, których wybrał Bóg nie czują sie gotowi na przyjęcie otrzymanego dzieka, wtedy to dziecko otrzymuje nowych rodziców, którzy na nie czekają z utęsknieniem.
A szczęśliwy aniołek, po skończonej pracy, gdy dziecko jest już bezpieczne, wraca na chmurki aby znów rysować."