Strona 39 z 39
Re: Adopcja w POZNANIU
: 12 mar 2018 19:55
autor: Hephalump
xyzżź pisze:
Niestety nie otrzymaliśmy kwalifikacji do udziału w szkoleniach..
Nie załamywać się. Poczekać na pisemne uzasadnienie, a w razie czego domagać się jego przekazania.
To jak zareagujecie na taką sytuację też wiele o Was powie.
Nam nie odmówiono przed kursem. Ale po 2 latach dowiedzieliśmy się, że właściwe kurs ma mu skończony ale kwalifikacje się przedawniły.
Można rozmawiać z innym Ośrodkiem ale szczerze... Nic nie jest przekreślone. Wytrwałość i zdolność do pokonywania trudności to bardzo dobre cechy RA.
Warto przeczytać też:
http://www.naszebabelkowo.pl/2018/01/kw ... ch-co.html
Re: Adopcja w POZNANIU
: 14 mar 2018 18:24
autor: xyzżź
dziękuję, za dobre słowa i radę:)
Jesteśmy po kilku rozmowach telefonicznych w kilku ośrodkach w Polsce i okazuje się, że warunki, organizacja przygotowań, szkoleń itd. jest zupełnie inna, znacząco korzystniejsza w innych miastach. Czasem robiłam naprawdę wielkie oczy ze zdziwienia, że tak można "po ludzku" podejść do tych, którzy chcą stworzyć dom dla swojego dziecka. Byłam w szoku, że takie ośrodki działają w godzinach popołudniowych, że na pierwsze spotkanie i rozmowę z psychologiem nie czeka sie pół roku...oj przedziwny kraj, a przede wszystkim ludzie.
Tymczasem cały czas oczekujemy na pisemne uzasadnienie decyzji, a potem uzbrojeni w spokój i pokorę przygotujemy się na rozmowę w ośrodku w Poznaniu. Może jest coś z czego nie zdawaliśmy sobie sprawy nad czym musimy popracować.
Dziękuję za link do artykułu o "braku kwalifikacji". Bardzo mnie uspokoił i jakoś tak wytonował.
Re: Adopcja w POZNANIU
: 14 mar 2018 22:01
autor: Hephalump
Nie ma sprawy.
Powodzenia w dalszych staraniach życzę.
Re: Adopcja w POZNANIU
: 10 maja 2018 19:01
autor: Ewelina 88
Witam wszystkich,
my z mężem złożyliśmy 04.05 br. dokumenty w WOA w Poznaniu. Czekamy na info czy załapiemy się na spotkanie z psychologiem i wizytę w domu w wakacje. Pozdrawiam
Re: Adopcja w POZNANIU
: 14 maja 2018 08:25
autor: aacha83
Trzymam kciuki, żeby Wam szybko poszło
Re: Adopcja w POZNANIU
: 14 maja 2018 18:56
autor: Ewelina 88
Hej, dzięki:) Niestety dziś się dowiedziałam, że nie załapiemy się na jesienną sesję szkoleniową
Musimy czekać do przyszłego roku...
Pozdrawiam Wszystkich
Re: Adopcja w POZNANIU
: 14 cze 2018 22:27
autor: Ewelina 88
Hej czy wiecie jak ośrodek podchodzi do deklarowanego przez kandydatòw wieku dziecka w kontekście ich stażu małżeńskiego? Staż mamy 3 letni a zadeklarowaliśmy przyjęcie dziecka lub rodzeństwa do 5 r.ż. oboje mamy ok 30 lat.Zastanawiam się czy ośrodek może chcieć proponować nam dziecko max do 3 r.ż., bo taki jest nasz staż a gdyby dziecko było starsze to rzucałoby się w oczy że jest starsze niż nasze małżeństwo?
Re: Adopcja w POZNANIU
: 08 wrz 2019 18:59
autor: Ciri_R
Są tu jacyś czekający w Poznaniu? Jak obecnie kształtuje się "czas oczekiwania"?
Ewelina 88 co tam u Was? My jesteśmy w trakcie kursu, w grudniu kończymy i jeżeli dobrze pójdzie, to dostaniemy kwalifikację.
Re: Adopcja w POZNANIU
: 27 gru 2019 23:12
autor: AgatkaL
XYZŹŻ prosze podziel sie informacja gdzie sa "ludzcy" w krotych miastach, ktore osrodki, moze znasz tez miejsca ktore organizuja indywidualne szkolenia na rodzicow adopcyjnych? My bedziemy potrzebowac tych "ludzkich"
Re: Adopcja w POZNANIU
: 29 sty 2020 23:42
autor: xyzżź
AgatkaL pisze:XYZŹŻ prosze podziel sie informacja gdzie sa "ludzcy" w krotych miastach, ktore osrodki, moze znasz tez miejsca ktore organizuja indywidualne szkolenia na rodzicow adopcyjnych? My bedziemy potrzebowac tych "ludzkich"
Czołem,
nie zaglądałam tu już od dawna, bo wydawało mi się, że nasza droga jest na przedostatniej prostej, bo znaleźliśmy dobre miejsce, ale się ze..psuło. od kwietnia 2018r. byliśmy w ośrodku w Szczecinie , niepubliczny. Wymarzone miejsce dla przyszłych rodziców. Niestety w trakcie odbywania szkoleń w tym ośrodku okazało się, że ośrodek nie może dalej funkcjonować, bo nie dostał pieniędzy z miasta... prawie dwa lata poszły do kosza. Żaden ośrodek nie przyjmuje par na "doczepkę", żeby mogły ukończyć np. kurs, bo wiadomo każdy ośrodek ma swoje programy itp.
Jednym zdaniem: jesteśmy na etapie poszukiwania nowego ośrodka...
To co mogę doradzić innym: jeśli tylko poczujecie, że coś jest "nie tak" podczas spotkań w ośrodkach sami zabierzcie dokumenty z takich miejsc, zrezygnujcie i szukajcie innego. Jeśli ośrodek wyda negatywną opinię to jesteście skreśleni tak naprawdę na zawsze w danym województwie. Co prawda po ok. 3-4 latach od wydania negatywnej opinii można ponowić przystąpienie do starania się o uzyskanie kwalifikacji, ale to spore ryzyko.
Adopcja w Polsce to temat z pogranicza sci-fi. Instytucje a przede wszystkim osoby, które je tworzą to obłudnicy i hipokryci, a kandydatom na rodziców pozostaje tylko grać w te same karty, bo inaczej odpadają w przedbiegach. Na szczęście dzieci jest mniej niż tych, którzy chcieliby zostać ich rodzicami. Trudno jest jednak przyjąć z pokorą to, że nie zostanie się jednym z nich. Może to właśnie o pokorę chodzi w naszym przypadku, żeby zrozumieć, że nie wszystko dla wszystkich, że każdy inaczej idzie przez życie. Na razie czuję się marnie i nie wiem co mam ze sobą zrobić. Zastanawiamy się czy nie zatrzymać się już teraz. Nie wiem. Czas jest bezlitosny. Mamy go coraz mniej a dzieci potrzebują m.in. właśnie jego...
Jeśli coś znajdę dam znać. A może to Ty Agatko podasz namiary na jakąś przyjazną ludziom placówkę spoza Wlkp.
Dobrej nocy
Re: Adopcja w POZNANIU
: 06 lut 2020 17:55
autor: Mattusia
Witam wszystkich
Przystąpiliśmy z mężem do procesu adopcyjnego. Chciałabym zapytać jak udało Wam się przejść etap rozmów z psychologami. Większość z nas ma problemy z bezpłodnością, dla mnie te tematy ( straty ciąż) są wciąż bardzo "zywe" i myślę że zawsze będą. Boje się że się rozpłaczę i powiedzą, że jestem niestabilna emocjonalnie i nas skreślą.
Adopcja w POZNANIU
: 24 sie 2020 16:03
autor: alcka
Czesc Mattusia,
Pisalas juz dawno temu, mam tylko nadzieje, ze rozmowy sie odbyly przed zamknieciem osrodka z powodu Covid I ze pomimo tego, ze byly trudne, to byly dla ciebie owocne. Pamietam swoj niepokoj i lek. U mnie faktycznie pani psycholog pytala o leczenie i drazyla temat poronienia. Mialam wrazenie, ze sprawdza czy moge o tym spokojnie rozmawiac. Bylo to trudne, nie ukrywam, ale chyba pomogly mi wczesniejsze rozmowy z psychologiem i z mężem. Wiem, ze jest teoria, ze nieplodnosc trzeba przezyc I pogodzic sie z nia. Z jednej strony rozumiem, ze osoba w depresji i zalewajaca sie lzami to nie jest swietna ostoja dla czesto emocjonalnie skrzywdzonego dziecka, ale z drugiej zawsze mnie to wkurzalo. Czy kiedykolwiek sie pogodze tak na 100%? Zyje z tym i radze sobie, ale zawsze nieplodnosc bedzie czescia mnie. Z tego co slyszalam, to u nas pani psycholog jesli widziala kandydatow, ktorzy nie przeszli zaloby albo byl dla nich to jeszcze.bardzo trudny temat, wskazywala, zeby udali sie po pomoc i odlozyli kurs az beda gotowi. Czy to dobre podejscie? Trudno powiedziec, gdyz od tych pierwszych rozmow minelo dla nas juz kilka lat. Nadal czekamy na telefon, a i tez adopcja przez sam kurs i dlugo po nim w nas dojrzewala. Mielismy az nadto czasu, zeby temat przemyslec. Trzymam kciuki za ciebie!
Adopcja w POZNANIU
: 11 mar 2021 16:30
autor: aga204czekam
Witam wszystkich. Staramy się z mężem o adopcje. Jak narazie jesteśmy na samym początku. Dokumenty wysłaliśmy w listopadzie. Do tej pory nie było żadnego odzewu ze strony ośrodka. Dzwoniłam w połowie stycznia do ośrodka i kazali czekać na telefon. Pani mówiła że od 18 stycznia ruszają ze szkoleniami i mamy czekać za telefonem w celu umówienia pierwszego spotkania. Do dzisiaj tego telefonu niestety nie było. Nie wiem czy mam dzwonić i pytać co się dzieje? Czy czekać za telefonem z ośrodka? Nie chcę żeby moje milczenie było odebrane jako brak zainteresowania. Ale z drugiej strony nie chce być nachalna. Może ktoś rozpoczął teraz szkolenia? Czy przez covid mają takie opóźnienia?