Adopcja w ŁODZI

Dyskusje o ośrodkach adopcyjnych, panujących w nich zasadach, procedurach, szkoleniach. Nie wiesz jaki wybrać ośrodek? Jak przebiega procedura adopcyjna? To forum jest dla Ciebie.

Moderator: Moderatorzy ośrodki i procedury adopcyjne

bloo
Członek Stowarzyszenia
Posty: 10041
Rejestracja: 13 kwie 2008 00:00

Re: Adopcja w ŁODZI

Post autor: bloo »

nimrod pisze:Wytłumaczcie mi proszę o co chodzi z tym, że raz wydana opinia idzie za człowiekiem. Jeśli zabiorę dokumenty z jednego ośrodka i cofnę zgodę na przetwarzanie danych osobowych to w innych ośrodkach dowiedzą się o tym, że raz już nie przeszliśmy kwalifikacji? Jest jakaś centralna baza danych o kandydatach na rodziców adopcyjnych?
polecam lekturę tego pouczającego wątku:
http://www.nasz-bocian.pl/phpbbforum/vi ... 25&t=95302

sądzę, że w praktyce wygląda to tak, że otrzymacie pytanie, czy kiedykolwiek przechodziliście procedurę adopcyjną. Jesli odpowiecie, że tak to niezaleznie od wycofanej zgody na przetwarzanie danych otworzy się własnie otchłań, o której napisała autorka cytowanego wątku. Jeśli zaś skłamiecie... no cóż.
nimrod
Posty: 10
Rejestracja: 17 cze 2017 00:13

Re: Adopcja w ŁODZI

Post autor: nimrod »

Dziękuję za odpowiedź.
nimrod
Posty: 10
Rejestracja: 17 cze 2017 00:13

Re: Adopcja w ŁODZI

Post autor: nimrod »

Zastanawia mnie następujące porównanie: adopcja dziecka a adopcja zarodka.

Przy adopcji dziecka człowiek musi być poddawany tym wszystkim procedurom, traktowany z naruszeniem godności i, niejednokrotnie, dobrego imienia i w efekcie przysposabia narodzone już dziecko, porzucone, z bagażem doświadczenia odrzucenia. W przypadku adopcji zarodka nie potrzeba przechodzić żadnych procedur, poza medycznymi, nikt nie sprawdza, czy kandydaci mają zaburzenia osobowości, w jakim stopniu są zmotywowani do adopcji oraz czy są gotowi na poświęcenie swoich pasji i pracy dla dziecka. Ostatecznie przy adopcji zarodka dziecko jest z rodzicami od urodzenia.

Wiadomo, że taki wniosek jest pewnym uproszczeniem (inne przepisy regulują te kwestie) i rozpatrywany jest jedynie pod kątem procedury (psychologiczno-pedagogiczna/medyczna), ale skutek jest ten sam: para, która stara się o dziecko (w drodze adopcji), osiąga swój cel. Jednakże sposób traktowania ludzi w przypadku jednego i drugiego postępowania jest zupełnie inny. Podobnie jak w powyższym poście była mowa o in vitro w porównaniu z adopcją.

Uważam, że takie okoliczności powinny wpłynąć na podejście do kandydatów na rodziców adopcyjnych. Ludzie powinni być bardziej szanowani już za sam fakt podjęcia decyzji o przysposobieniu dziecka i zdecydowaniu się na poddanie tej całej procedurze. Sama procedura zaś powinna prowadzić jedynie do wyeliminowania obiektywnych przypadków niemożliwości zajęcia się dzieckiem lub zagrożenia dla dziecka.
Awatar użytkownika
Fatuus
Posty: 29
Rejestracja: 28 kwie 2015 10:21

Re: Adopcja w ŁODZI

Post autor: Fatuus »

Cześć.
Czy coś się dzieje w tych łódzkich Ośrodkach Adopcyjnych? Wiem, że są wakacje i nikt nie myśli teraz o sprawach przyziemnych, ale ciekawa jestem jak Wasze sprawy? :)
"Ludzie nie płaczą, dlatego że są słabi... Płaczą, bo byli silni zbyt długo..."
Awatar użytkownika
hakunamatata
Posty: 199
Rejestracja: 15 lut 2012 20:05

Re: Adopcja w ŁODZI

Post autor: hakunamatata »

My czekamy w TPD na drugie dziecko. Na razie cisza :(
luty 2012 pierwsza wizyta w OA
wrzesień 2012 kwalifikacja na kurs
luty 2013 kurs
maj 2013 Groszek
grudzień 2016 znów czekamy
luty 2018 Fasolka

"To nie my daliśmy Ci życie,
To życie dało Cię nam."
madzia_29
Posty: 2262
Rejestracja: 19 sty 2010 01:00

Re: Adopcja w ŁODZI

Post autor: madzia_29 »

My bylismy dzis na kolejnej rozmowie i dowieźliśmy resztę dokumentów .... mam dzwonić po 21 sierpnia umówić sie na kolejną rozmowę .... sezon urlopów sie zaczął ...
edychm
Posty: 3
Rejestracja: 29 cze 2015 16:49

Re: Adopcja w ŁODZI

Post autor: edychm »

Witam serdecznie, jestem tu Nowa. Zgłosiliśmy się do TPD, jesteśmy po pierwszej wizycie i rozmowie z pedagogiem. W sierpniu mamy rozmowy indywidualne. Z tego co mówiła nasza opiekunka par jest tak dużo, że szkolenia dla nas będą możliwe dopiero w 2018r. :( Pracownicy ośrodka jak każdemu innemu przysługuje prawo do urlopu. Osoby tam pracujące nie tylko mają z nami spotkania ale szereg innych spraw do zrobieni (wizyty w domach dziecka, sądzie itp.) Wiem wiem, mnie też się strasznie dłuży. Zgłosiliśmy się w lutym, pierwsze spotkanie i papierologia w marcu, potem 2-3 miesiące czekania na telefon i kolejne, które było w czerwcu.
madzia_29
Posty: 2262
Rejestracja: 19 sty 2010 01:00

Re: Adopcja w ŁODZI

Post autor: madzia_29 »

My już jesteśmy po indywidualnej rozmowie .... mam dzwonić około 21 sierpnia ..... czekam na ten dzien ....i też nam powiedzieli o szkoleniu w 2018 roku jak cos ....
tulipanowa
Posty: 29
Rejestracja: 05 kwie 2017 17:03

Re: Adopcja w ŁODZI

Post autor: tulipanowa »

A my rozpoczęliśmy czekanie na ten telefon... :)
edychm
Posty: 3
Rejestracja: 29 cze 2015 16:49

Re: Adopcja w ŁODZI

Post autor: edychm »

madzia_29 pisze:My już jesteśmy po indywidualnej rozmowie .... mam dzwonić około 21 sierpnia ..... czekam na ten dzien ....i też nam powiedzieli o szkoleniu w 2018 roku jak cos ....
madzia_29 dokładnie 21 sierpnia mam indywidualną rozmowę z pedagogiem :) głowa do góry czas szybko zleci, śmieliśmy się, że będziemy mieli czas na przeczytanie wszystkich sugerowanych książek

-- 25 lip 2017 13:21 --
tulipanowa pisze:A my rozpoczęliśmy czekanie na ten telefon... :)
super, gratuluję serdecznie :)
madzia_29
Posty: 2262
Rejestracja: 19 sty 2010 01:00

Re: Adopcja w ŁODZI

Post autor: madzia_29 »

Ja nic nie czytam ... nie przygotuje się lepiej ... jesteśmy jacy jesteśmy i to czas pokaże wszystko :-)
edychm
Posty: 3
Rejestracja: 29 cze 2015 16:49

Re: Adopcja w ŁODZI

Post autor: edychm »

madzia_29 pisze:Ja nic nie czytam ... nie przygotuje się lepiej ... jesteśmy jacy jesteśmy i to czas pokaże wszystko :-)
Wydaje mi się, ze nawet mimo czytania i próby przygotowania się na spotkanie i tak wszystko wyjdzie w praniu :) Na pewno nie zadają tych samych pytań wszystkim kandydatom, w tej samej kolejności itp. to nie test, do którego można się przygotować
Awatar użytkownika
Fatuus
Posty: 29
Rejestracja: 28 kwie 2015 10:21

Re: Adopcja w ŁODZI

Post autor: Fatuus »

Macie rację, do tych spotkań nie da się przygotować. Wiele zależy też od psychologa z którym będziecie te rozmowy odbywać. Dokładnie tak jak w życiu z jednym dogadujecie się od razu, a z innym potrzebujecie czasu, bądź nigdy nie złapiecie wspólnego języka. Trzeba cierpliwie to przetrwać i właśnie tej CIERPLIWOŚCI życzę nam wszystkim :-)
"Ludzie nie płaczą, dlatego że są słabi... Płaczą, bo byli silni zbyt długo..."
Awatar użytkownika
akinomku
Posty: 10
Rejestracja: 17 cze 2017 15:55

Re: Adopcja w ŁODZI

Post autor: akinomku »

Chodzimy do ROA od 1,5roku i jesteśmy cały czas na etapie maglowania-nie było jeszcze nawet wizyty domowej -powoli trace cierpliwość- młodsza nie będę w tym tempie doczekam się "emerytury" ;( Czy u Was tez tak to trwa,spotkania co 2mce.?Ktoś zaczynał tak jak my,1 spotkanie 1,5roku temu.Wyjde z siebie i stane obok- ja naprawdę jestem ciepliwa, ale lata leca a my tkwimy w miejscu nie wiedząc czy ktoś nas oceniani pozytywnie i da zielone światło na szkolenie.

-- 07 sie 2017 06:50 --
Fatuus pisze:Cześć.
Czy coś się dzieje w tych łódzkich Ośrodkach Adopcyjnych? Wiem, że są wakacje i nikt nie myśli teraz o sprawach przyziemnych, ale ciekawa jestem jak Wasze sprawy? :)
Paranoja ot co czy zima czy sezon urlopowy czeka się tyle samo
bloo
Członek Stowarzyszenia
Posty: 10041
Rejestracja: 13 kwie 2008 00:00

Re: Adopcja w ŁODZI

Post autor: bloo »

akinomku pisze:Chodzimy do ROA od 1,5roku i jesteśmy cały czas na etapie maglowania-nie było jeszcze nawet wizyty domowej -powoli trace cierpliwość- młodsza nie będę w tym tempie doczekam się "emerytury" ;( Czy u Was tez tak to trwa,spotkania co 2mce.?Ktoś zaczynał tak jak my,1 spotkanie 1,5roku temu.Wyjde z siebie i stane obok- ja naprawdę jestem ciepliwa, ale lata leca a my tkwimy w miejscu nie wiedząc czy ktoś nas oceniani pozytywnie i da zielone światło na szkolenie.
1. zapytaj w ośrodku, ile ma trwać cała procedura
2. zapytaj, jak liczony jest czas: liczy się moment stawiennictwa w ośrodku, czy czas płynie od uzyskania kwalifikacji? W jednym z warszawskich ośrodków jest np tak, że czeka się długo na sam kurs, ale ośrodek liczy czas oczekiwania na dziecko od pierwszej rozmowy z kandydatami, czyli od momentu stawiennictwa są umieszczani w kolejce adopcyjnej
3. jesli się okaże, że czas jest liczony od kwalifikacji - zmieniaj ośrodek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ośrodki i procedury adopcyjne”