Strona 4 z 8

: 12 wrz 2006 12:13
autor: morri
Beton z moich statystyk wynika że rzeczywiście musisz uzbroić sie w cierpliwość. Wnaszej grupie było 10 par i z propozycji jedno dziecko do pół roku- drugie około 8 miesięcy pozostałe około roku i starsze. Wszytko to niestety wynika z głupoty mam biologicznych. Nie zrzekają sie praw do opieki nad dzieckiem po porodzie bo ciagną zasiłki do oporu a później dopiero oddaja dzieci lub są im zabierane :( I tak uciekają nam rodzicom adopcyjnym kolejne cenne miesiące. To dzwonienie rzeczywiście jest jakieś dziwne, ale z drugiej strony siedziec i czekać przy telefonie też zadna radość. Trzymam kciuki. Jedno co mogę powiedziec na pocieszenie, jak już jest wymażona dzidzia to te wszystkie wcześniejsze "perypetie" szybko odchodzą w niepamięć.
Serdecznie pozdrawim
Mama już 10-cio miesięcznej Dominiki:)

: 19 paź 2006 12:06
autor: mika18
Za pośrednictwem Ośrodka na Nowogrodzkiej adoptowaliśmy cudownego syneńka, teraz chcielibyśmy adoptować drugie dziecko- też małe do 8 m-cy i chyba też zdecydujemy się na Nowogrodzką. Nie wiem czy jak byśmy wybrai inny ośrodek to nie czeka nas cała przeprawa przez procedury od samego początku- czyli, kursy kwalifikacja itd. ...

Teraz już wiemy, że chcemy adoptować drugie dziecko. :) :love:

: 10 gru 2006 19:50
autor: tadekd1
Cześć,
My czekamy na Nowogrodzkiej, pana p. znamy. Akurat nie mam do Niego zastrzezeń. Wykonuje swoją pracę, jest podejrzliwy, zniechęca, dopytuje itp. Mi to nie przeszkadza. Wraz z Mężem jesteśmy zdecydowani na 100% na adpocję i bardzo jej pragniemy. I z tym pan P. nie jest w stanie wygrać! Natomiast mam zastrzeżenia do pani J. -imię - wygląda i zachowuje sie, jakby sama miała problemy ze sobą, współczuję Jej. Mnie własnie ona zniechęca, jest niemiła i odbieram ją jako osobę nieszczerą.
A i tak do Niej zadzwonię jutro :-) :D

: 24 sty 2007 19:47
autor: sofia1
Hej . Jestem nowa na tym wątku .

Podjęliśmy już decyzje adopcji i chcielibyśmy zgłosić się do ośrodka na Nowogrodzką . Czy możecie powiedzieć jak długo czeka się na pierwsze spotkanie i jak przebiega dalsza procedura oraz czy przeszkodą jest różny adres zameldowania ? Wspólnie oczywiście mieszkamy :)

Jeśli mogę prosić o jak najwięcej szczegółow. Czy jest ktoś kto adoptował od razu dwójkę ?

: 25 sty 2007 16:51
autor: mika18
na pierwsze spotkanie czekaliśmy zaledwie 4 dni, potem było gromadzenie dokumentacji i kursy Pride. Też z mężem mieszkaliśmy razem ale mieliśmy różne adresy zameldowania co nie stanowiło problemu. Teraz już od paru miesięcy jesteśmy zdecydowani adoptować drugie dziecko ale jak na razie to nie wiemy do którego ośrodka się udać / ponieważ Nowogrodzka ma mało maluszków/ ale chyba zaryzykujemy- serce mi tak podpowiada więc chyba się zdam na los....

: 07 lut 2007 16:00
autor: anicka
Witam,
ja również chciałabym sie podzielic z wami (niestety) z nie najlepszą opinią o tym ośrodku. jesteśmy małżenstwem od prawie 7 lat, mam 29 lat a maż 37 i chcielibysmy dac dom jakiemus 2-3 latkowi. Pani w ośrodku (starsza szczupła osoba) powiedziała mi ze jestem za młoda!! i ze jak nie przedstawie dokumentu o leczeniu niepodłości to nie mamy po co przychodzić.. to było w grudniu i nie miałam jeszcze zielonego pojęcia o dokumentach i całej procedurze.. wyszłam baardzo rozczarowana, Pani była oschła i nawet nie chciała mnie poinformowac o dokumentach jakie są potzrebne do adopcji twierdząc abysmy postarali sie o biologiczne dziecko..
nawet sobie pomyślałam, że chce mnie zniechecić..
ale poszperałam w sieci i dzieki opiniom wybrałam Ciechanów, jestesmy po rozmowie i za tydzien pierwsze szkolenie.. mowie wam poziom obsługi przyszłych rodziców to niebo a ziemia miedzy tymi ośrodkami..

: 13 lut 2007 11:08
autor: mika18
Byliśmy w OA na Nowogrodzkiej- chcemy adoptować drugie dziecko. I cóż totalna porażka, Pani była bardzo oschła, wiało chłodem i czuliśmy się jak w więzieniu, zero przyjaznej atmosfery i miłej rozmowy. Zdecydowaliśmy się na Nowogrodzką ponieważ za pośrednictwem tego ośrodka adoptowaliśmy cudnego chłopczyka- ale dziś stwierdzam, że nasza wczorajsza wizyta to wielka pomyłka, mam dyskomfort psychiczny. Byliśmy mierzeni wzrokiem przez Panią od stóp do głów- naprawdę dziwnie się czułam- może tak powinno być ale przy pierwszej wizycie poprzednim razem było zupełnie inaczej, bardzo miła atmosfera, aż się chciało tam wracać. A teraz.... no cóż...... pozostaje chyba wybór innego ośrodka.

: 23 lut 2007 15:32
autor: ayelet
Witajcie, my trafiliśmy do ośrodka na Nowogrodzkiej na początku 2002r. Pierwsza pani, z którą rozmawiałam nie była zbyt sympatyczna (brunetka w średnim wieku) ale nie zniechęciła nas, w lutym rozpoczęliśmy kurs Pride`a w pażdzierniku mieliśmy mieć kwalifikację, ale wtedy okazało się, że jestem w ciąży więc z adopcji nici.
Teraz jak przeczytałam wasze wypowiedzi, tak bardzo chciałabym wrócić do ośrodka i adoptować przedszkolaka. Adopcja jest moim marzeniem od lat i ciągle nie mogę jej zrealizować.
Jak nasz syn był już na świecie, pojechaliśmy do Centrum Zdrowia Dzecka zoabaczyć się z dwoma chłopcami z żywieniem pozajelitowym. Bardzo fajne chłopaczki ale się nie zdecydowaliśmy, bo to były bardzo chore dzieci i baliśmy się, że nie podołamy.

Nowogrodzka 2009

: 14 mar 2009 10:40
autor: Puculek
Hej,

zakwalifikowaliśmy się z mężem na szkolenie od kwietnia 2009. I szukamy osób, które będą z nami na szkoleniu lub są w trakcie oczekiwania w tym ośrodku.

Dajcie znać - może zrobimy listę oczekujących? :D

: 30 mar 2009 15:14
autor: radzymin
Witam.
Chcemy adoptowac dziecko na Nowogrodzkiej.mamy jiu wszystkie dokumenty potrzebne.jak długo sie czeka itp.,od złozenia dokumentow do adoptowania dziecka.pozdrawiam

: 15 sie 2009 10:40
autor: malina7
My też złożylismy dokumenty na Nowogrodzkiej i też czekamy.

Dodane po: 2 minutach:

Chcielibyśmy wiedzieć jak długo trwa cały proces,od momentu złożenia do adopcji?Jestesmy na Nowogrodzkiej i staramy sie o dzidzie do lat 3.

: 30 sie 2009 09:27
autor: malina7
U nas jest mała szansa,ze od pażdziernika,mamy już komplet dokumentów ,jesteśmy po rozmowie,ale większe szanse są na marzec.

: 14 paź 2009 20:31
autor: joasia35
Witajcie dziewczynki !
Mam nadzieję, że się z wami spotkam, jestesmy z m. na samym początku drogi, pewnie nie załapiemy się z mężem na październik...

: 06 gru 2009 18:17
autor: LEWIA
Hejka witam wszystkich my z mężem jesteśmy już po pierwszej wizycie w ośrodku a jutro zanosimy dokumenty :)

: 07 gru 2009 10:45
autor: joasia35
LEWIA
Witaj!!!
Napisz z kim rozmawiałaś. Z panem P. może??? jakie wrażenia?
Ja wybieram się tam w środę na spotkanie z p. psycholog, dokumenty już złożyliśmy, czekamy na "prześwietlenie".