Strona 4 z 6

: 18 wrz 2009 22:34
autor: Gość
emma4 pisze:a co z wpisem na miejscu chrzestnych -poprzedni -obcy ludzie ?
szczerze powiedziwszy to tego nie wiem, ale chyba nie mozna tego zienić, bo skoro chrzest się odbył i jest ważny to pewnie rodzice chrzestni sie nie zmieniają

Dodane po: 2 minutach:

Kasiape chyba w takim przypadku po prostu wybiera się osoby którę będa pełniły obowiązki rodziców chrzestnych :-k nie wiem, może ktoś mądrzejszy się wypowie w temacie jak trafi na ten wąteczek...

: 04 kwie 2010 22:31
autor: Madźka
posty przeniesione z dyskusji: kiedy powiedzieć dziecku, że jest adoptowane
(choć prawdę mówiąc tutaj też są dygresją)

mamma-mia pisze:Vred, mały zachował się super - za to pani ewidentnie była konkursową idiotką. Porozmawiałabym z dyrektorem szkoły... To skandal po prostu. Zresztą i ze strony katechetki, i pani psycholog.
Ja właśnie mam wielki dylemat, bo mała idzie do pierwszej klasy, my jesteśmy niewierzący (czy raczej, jak większość Polaków 'niepraktykujący', choć ochrzczeni), nie wiemy, czy była ochrzczona, i nie mamy ochoty zupełnie na chrzczenie (lub sprawdzanie przez księdza w parafii, gdzie się urodziła, czy była ochrzczona - co wiąże się z podaniem dawnego nazwiska, co zupełnie mi się nie podoba)... komunię... i całą tę ingerencję księży/ katechetów... która u nas w parafii/ szkole też jest daleko posunięta.
A z drugiej strony wiem, że będzie dziwadłem nr 1, jeśli nie będzie chodzić na religię i do komunii nie pójdzie. Sprawdziłam statystyki, w szkołach w naszej gminie WSZYSCY chodzą na religię, przynajmniej w trzech pierwszych klasach. Ma pod górkę i tak, czuje, że różni się od dzieciaków w swoim wieku, wszyscy wiedzą, że jest adoptowana... a teraz ma jeszcze siedzieć na lekcji religii na korytarzu, bo religia jest w środku dnia lekcyjnego, i nie przewiduje się innych zajęć - usłyszałam od dyrektorki, że zawsze 'woźny może jej popilnować'.
Nie chcę tego, i jestem gotowa nawet na hipokryzje... gdyby nie to, że boję się ingerencji katechetów i księży w życie naszej rodziny, i sprawę adopcji - bo już ksiądz na religii w przedszkolu sugerował, że powinniśmy spotkać się z rodziną biologiczną i poszukać porozumienia, i wychowywać dziecko razem... Nie chcę, żeby ktoś jej sugerował, że ma szukać rodziców biologicznych w wieku 7 czy 8 lat!!! I zupełnie nie wiem, co zrobić.
Szkół bez lekcji religii chyba nawet w W-wie nie ma...
funda pisze:
mamma-mia pisze: Sprawdziłam statystyki, w szkołach w naszej gminie WSZYSCY chodzą na religię, przynajmniej w trzech pierwszych klasach. Ma pod górkę i tak, czuje, że różni się od dzieciaków w swoim wieku, wszyscy wiedzą, że jest adoptowana... a teraz ma jeszcze siedzieć na lekcji religii na korytarzu, bo religia jest w środku dnia lekcyjnego, i nie przewiduje się innych zajęć - usłyszałam od dyrektorki, że zawsze 'woźny może jej popilnować'. (...) I zupełnie nie wiem, co zrobić.
Szkół bez lekcji religii chyba nawet w W-wie nie ma...
Po pierwsze lekcje religii w szkole nie są obowiązkowe, a odbywają się NA ŻYCZENIE rodziców/opiekunów prawnych:

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ
z dnia 14 kwietnia 1992 r.
w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii
w publicznych przedszkolach i szkołach
tekst ujednolicony z uwzględnieniem zmian wprowadzonych 25 sierpnia 1993 r.
(Dz. U. 1993 nr 83 poz. 390) oraz 30 czerwca 1999 r. (Dz. U. 1999 nr 67 poz. 753),
wszedł w życie 1 września 2002 r.
Na podstawie art. 12 ust. 2 ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty (Dz. U. Nr 95, poz. 425 i z 1992 r. Nr 26, poz. 113) zarządza się, co następuje:
§ 1
1. W publicznych przedszkolach organizuje się, w ramach planu zajęć przedszkolnych, naukę religii na życzenie rodziców (opiekunów prawnych). W publicznych szkołach podstawowych, gimnazjach, ponadpodstawowych i ponadgimnazjalnych, zwanych dalej „szkołami”, organizuje się w ramach planu zajęć szkolnych naukę religii i etyki:
1) w szkołach podstawowych i gimnazjach – na życzenie rodziców (opiekunów prawnych),

Po drugie szkoła ma OBOWIĄZEK zapewnić opiekę dla dzieci nie uczęszczających na religię, a po trzecie szkoły z taką alternatywą są i to daleko poza Wa-wą. Starszy mojego M jest w 2 klasie, nie pójdzie do komunii, ponieważ M jest protestantem.
Nie ma z tym problemu, razem z nim jest jeszcze 4-5 dzieci, w tym dwoje adoptowanych.
Dzieci chodzą na etykę i wszystko gra.
Uważam, że wina leży po stronie rodziców, którzy "godzą się na hipokryzję" zamiast wymusić na szkole spełnienie jej obowiązków
mamma-mia pisze: bo już ksiądz na religii w przedszkolu sugerował, że powinniśmy spotkać się z rodziną biologiczną i poszukać porozumienia, i wychowywać dziecko razem...
8O 8O 8O 8O
Mam nadzieję, ze ten ksiądz usłyszał gdzie może sobie wsadzić te sugestie!

Ja naprawdę rozumiem, że siła KK w naszym kraju jest wielka, ale przecież to TWOJE (i męża) dziecko i macie konstytucyjne prawo decydować o tym, jak je wychowacie! Egzekwujcie to prawo. Chowanie głowy w piasek powoduje eskalację niepożądanych zachowań. Jestem pewna, że w klasie Twojego dziecka jest co najmniej kilkoro rodziców mających podobne do Twojego podejście, tylko każdy podchodzi do tematu na zasadzie "nie będę się wychylać". Wystarczy jeden odważny gest i reszta pójdzie za Tobą!
Pozdrawiam i życzę powodzenia.

Re: chrzest dziecka

: 06 lip 2010 12:26
autor: Bea_7
-mia-, dnia 06.07.2010 pisze:...mam dylematy. Czy można będzie ochrzcić dziecko przed wyrokiem sądu i nowym aktem urodzenia czy to trzeba na to wszystko czekać? Może to głupie pytanie ale ja tego nie wiem.

Re: chrzest dziecka

: 06 lip 2010 22:08
autor: ziele
Nasz synek miał 8 miesięcy,jak go chrzciliśmy i o dziwo nie mieliśmy żadnych problemów...Tylko ksiądz przed ostatnią rozprawa nie chciał nam ochrzcić synka,bo nie miał wszystkich papierów-całej dokumentacji dziecka,nawet nie pytał się, czy był poprzednio chrzczony,tylko zapytał się ile ma miesięcy-w jakim wieku jest dziecko.
Nasz ksiądz proboszcz powiedział nam,że przed wyrokiem sądu nie można ochrzcić dziecka,bo nie byliśmy jeszcze w pełni rodzicami naszej pociechy,a matka biologiczna zrzekła się praw do niego.A dokładnie nie miał jeszcze naszego nazwiska.I jak tylko dostaliśmy papiery z sądu,to ksiądz nam ochrzcił naszego Dawidka.

Re: chrzest dziecka

: 06 lip 2010 22:43
autor: Madźka
ziele pisze:.I jak tylko dostaliśmy papiery z sądu,to ksiądz nam ochrzcił naszego Dawidka.
papierem potrzebnym do chrztu jest akt urodznia dziecka. Nie potrzeba nic więcej.
Chyba, że dziecko jest starsze to wtedy... dyskusja powyżej o chrzcie warunkowym lub odnowieniu przyrzeczeń.

Re: chrzest dziecka

: 09 lip 2010 21:41
autor: ziele
Nasz ksiądz,po prostu stwierdził,że najpierw musimy być po rozprawie sądowej żebyśmy "CZASAMI SIĘ NIE ROZMYŚLILI W OSTATNIM MOMENCIE".Dla mnie to były dziwne słowa,bo jak już decyduje się na adopcję, to już ta decyzja jest stała nie zmienna...

Re: chrzest dziecka

: 05 lis 2010 17:01
autor: Muchomorek
od niedawna jesteśmy rodzicami 5-latka.Nasz ,,Mały" miał niedawno chrzest.Ksiądz wymagał jedynie aktu urodzenia, a ponieważ nasz ,,maluch" nie może wysiedzieć spokojnke na mszy to ksiądz zaproponował chrzest bez mszy dla dobra dziecka. Mały był zestresowany ale ksiądz spisał się na 5 :)

Re: chrzest dziecka

: 10 lis 2010 08:30
autor: gk30
A nam ksiądz ochrzcil syna przed ostateczną rozprawą, po powierzeniu pieczy. Tylko kazał donieść później akt urodzenia celem chyba spisania numeru tegoż aktu.

Re: chrzest dziecka

: 27 lis 2011 20:06
autor: kwiatek123
ale można zrobić u siebie w parafi odnowę chrztu z chrzesnymi swoimi

Re: chrzest dziecka

: 27 lis 2011 20:52
autor: iwonka.malinka
kwiatek123 pisze:ale można zrobić u siebie w parafi odnowę chrztu z chrzesnymi swoimi

Jaką odnowę ?
Dostajesz akt urodzenia w urzędzie , zanosisz do kościoła i chrzścisz dziecko przecież ksiądz nie wie ,że adoptowane itp.

Re: chrzest dziecka

: 27 lis 2011 22:22
autor: -mia-
Iwonka.malinka ta odnowa jest wtedy, gdy dostaje się już ochrzczone dziecko. Nowi rodzice chcą mieć swoich wybranych chrzestnych i swoją uroczystość a nie jakiś anonimowych ludzi gdzieś w Polsce. Załatwia to proboszcz przez kurię, nasi znajomi tak robili.

Re: chrzest dziecka

: 27 lis 2011 22:40
autor: iwonka.malinka
-mia- pisze:Iwonka.malinka ta odnowa jest wtedy, gdy dostaje się już ochrzczone dziecko. Nowi rodzice chcą mieć swoich wybranych chrzestnych i swoją uroczystość a nie jakiś anonimowych ludzi gdzieś w Polsce. Załatwia to proboszcz przez kurię, nasi znajomi tak robili.

Trochę bez sensu załatwiać przez kurię , dziecko ma nowy pesel ,nowych rodziców i idziesz do kościoła i chrzcisz

Re: chrzest dziecka

: 28 lis 2011 07:06
autor: -mia-
Zależy jakie kto ma podejście, chrzest to sakrament a nie formalność.

Re: chrzest dziecka

: 28 lis 2011 08:23
autor: Klaudka
-mia- pisze:chrzest to sakrament a nie formalność.
Podzielam zdanie.

Re: chrzest dziecka

: 02 gru 2011 00:22
autor: Alina_Katowice
Moja córka została ochrzczona w Wielką Sobotę kilka tygodni po adopcji, która oficjalnie nastąpiła w lutym. Była już duża (właśnie kończyła 9 lat) i była chrzczona według formuły dla osób dorosłych. Obowiązywały więc ją nauki przedchrzcielne, ale ponieważ jednocześnie przygotowywała się do I Komunii Św., proboszcz uznał, że te nauki wystarczą. Było to uroczyste wydarzenie dla całej naszej małej parafii. W trakcie obrzędów musiała przy pełnym kościele wyrazić przez mikrofon swoją wolę, że chce być ochrzczona. Córka była dumna i po Chrzcie została uroczyście ubrana w prawdziwą białą albę.