Re: Brunetki i Blondynki przygód kilka
: 22 lis 2017 11:16
Blondynka czyta tylko książki, które nie są fikcją- musiałam ją okłamać, że Odyseusz istniał naprawdę bo też by nie przeczytała.
Z "W pustyni i puszczy" zarobiła trzy jedynki bo stwierdziła, że nie warte jej czasu.
Brunetka z kolei zawlokła mnie do filharmonii na koncert pieśni patriotycznych.
Wzruszone staruszki patrzyły z czułością gdy Brunetka mówiła- to znam, to znam, to znam.
Ja płakałam bo tak zawsze na mnie działają pieśni patriotyczne.
Obiecałam Brunetce uczęszczać raz na kwartał do filharmonii i nie zmuszać jej do słuchania Celine Dion.
Brunetka popem gardzi, w telefonie ma Vivaldiego, Bacha i Bethoveena.
Ile dajecie punktów za to, że się nie zintegruje z klasą?
Z opowieści Brunetkowych można stworzyć nowe Przygody Mikołajka " dziś pan od historii rzucił wskaźnikiem a potem siedział przy biurku i mówił - dłużej tego nie wytrzymam".
Jak oni się zachowują pytam ojca B&B bo on Brunetkę odbiera.
Jak horda barbarzyńców mówi ojciec.
Więc Blondynka czyta ( nie fikcję), interesuje się archeologią i filozofią wschodu " a jeżeli tak naprawdę nas nie ma i wszystko się śni", nie chce się uczyć budowy roweru ani znaków drogowych.
Na pytanie co będzie robić jak dorośnie i w jaki sposób zarobi na życie- odpowiada że będzie kręcić filmy i wrzucać na yt.
Z niusów kupiliśmy szelki dla królików, żeby je wyprowadzać na spacery, mamy psa, kota, dwie świnki morskie i dwa króliki.
Przypomina mi się taki fajny wierszyk Pan MacDonald farmę miał i ja i ja o!
Nigdy nie zgadzajcie się na króliki, to mówię ja- rozsądna matka w domu wariatów z wyżyn doświadczenia.
Wszystkie stwory tylko nie króliki.
I.
Z "W pustyni i puszczy" zarobiła trzy jedynki bo stwierdziła, że nie warte jej czasu.
Brunetka z kolei zawlokła mnie do filharmonii na koncert pieśni patriotycznych.
Wzruszone staruszki patrzyły z czułością gdy Brunetka mówiła- to znam, to znam, to znam.
Ja płakałam bo tak zawsze na mnie działają pieśni patriotyczne.
Obiecałam Brunetce uczęszczać raz na kwartał do filharmonii i nie zmuszać jej do słuchania Celine Dion.
Brunetka popem gardzi, w telefonie ma Vivaldiego, Bacha i Bethoveena.
Ile dajecie punktów za to, że się nie zintegruje z klasą?
Z opowieści Brunetkowych można stworzyć nowe Przygody Mikołajka " dziś pan od historii rzucił wskaźnikiem a potem siedział przy biurku i mówił - dłużej tego nie wytrzymam".
Jak oni się zachowują pytam ojca B&B bo on Brunetkę odbiera.
Jak horda barbarzyńców mówi ojciec.
Więc Blondynka czyta ( nie fikcję), interesuje się archeologią i filozofią wschodu " a jeżeli tak naprawdę nas nie ma i wszystko się śni", nie chce się uczyć budowy roweru ani znaków drogowych.
Na pytanie co będzie robić jak dorośnie i w jaki sposób zarobi na życie- odpowiada że będzie kręcić filmy i wrzucać na yt.
Z niusów kupiliśmy szelki dla królików, żeby je wyprowadzać na spacery, mamy psa, kota, dwie świnki morskie i dwa króliki.
Przypomina mi się taki fajny wierszyk Pan MacDonald farmę miał i ja i ja o!
Nigdy nie zgadzajcie się na króliki, to mówię ja- rozsądna matka w domu wariatów z wyżyn doświadczenia.
Wszystkie stwory tylko nie króliki.
I.