Próba poprawy liczebności/jakości/morfologii plemników.

Tutaj można "plotkować" o męskich sprawach

Moderator: Moderatorzy o plemnikach

ODPOWIEDZ
Zsunaj
Posty: 761
Rejestracja: 16 gru 2009 01:00

Post autor: Zsunaj »

Burzyk dzięki! Do tego laboratorium jutro zadzwonię i zapytam czy taką pożywkę dają. Chyba powinni bo to laboratorium z kliniką współpracuje.
MAR test Ig robiłem w pierwszym badaniu i był negatywny - p/ciał niema w nasieniu.
Mogą być w takim razie we krwi?

Madziorex tak, była ciąża biochemiczna. Poczytam więcej o SCSA!

asiulek_83 dzięki! My dopiero od grudnia 2009 ale mam nadziję, że jak najkrócej....oczywiście z powodu szybkiego zafasolkowania ;).
Madmaddie
Posty: 2012
Rejestracja: 15 cze 2007 00:00

Post autor: Madmaddie »

Zsunaj czesc, ja tez podczytuje ten watek, moj m. ma pierwszy wynik porownywalny z Twoim, robiony w Novum.
Oba posiewy, czyli rowniez chlamydie ma jalowe.
My juz mamy za soba 2 ciaze (pierwsza poroniona) i mamy niemal 2 letniego synka. problemy m. wyszly przy okazji staran o 2. dziecko, widzisz więc, że morfologia najwyrazniej moze sie dramatycznie obnizyc i to w krotkim czasie (zaszlam w ciaze w lipcu 2007 a juz w marcu 2009 nie moglam).

Ja na Twoim miejscu startowalabym z IUI jesli zonce wyjdzie HSG dobre, nie czekajac na jakies spektakularne wyniki leczenia. Nas z tymi pierwszymi wynikami zakwalifikowali na IUI. Polega to na tym, ze podaje sie nasienie męża do jamy macicy, nasienie jest odpowiednio spreparowane, tak, zeby zostaly najlepsze sztuki na pozywce. Skutecznosc niestety nie jest wysoka, 10-12% ale to jest biologia rozrodu czlowieka.
Wydaje mi sie, ze nie jest to jakies mega straszne. Ja mysle o tym bardzo powaznie, co nie znaczy, ze maz nie bedzie witaminkowany. Donisia na wątku starankowym pisala mi, ze miala IUI z porownywalnymi wynikami jak nasze i sie im udalo, ba teraz jestw drugiej ciazy - naturalsik 8)
Do AID - czyli nasienia dawcy daleko - nawet przy 0 plemnikow robi sie biopsje jader - czyli szuka sie plemnikow - patrz wątek "Kobiety bezplemnikowcow" na podforum "pogadajmy"

Gdyby przyszlo jednak do bardziej zaawansowyanych metod to najskuteczniejsze jest ICSI - czyli najogolniej mowiac dochodzi do mikromanipulacj czyli do "wsadzenia" plemnika do komorki jajowej. Ponoc skurtecznosc do 40%. Na razie o tym nie myslimy, ale nigdy nic nie wiadomo.
Pozdrawiam Cie serdecznie i trzymam kciuki, za Was i za nas tez. :D
Zsunaj
Posty: 761
Rejestracja: 16 gru 2009 01:00

Post autor: Zsunaj »

Madmaddie dziękuję za odpowiedź.
IUI oczywiście rozważamy i jesteśmy oboje "za" z żoną ale czy nas do tego zakwalifikują z taką morfologią...?
Na pierwszej wizycie laearz gin powiedziała, że minimum 5% morfologii kwalifikują do IUI a jak jest niższa to tylko IMSI. Klinikę mamy pod nosem więc to nie problem, pozostaje jedynie problem samego in vitro. Na razie nie rozmawialiśmy o tym, bo to ostateczność ale wiem, że żona ma objekcje. W zasadzie to raz ma raz nie ma.... Ja raczej jestem zdecydowany na każdą próbę.

Co do Chlamydii to upewnie się dzisiaj w tym drugim lab. czy robią na to też posiew.

Tak, my też chcemy zacząć próbować z IUI bez czekania kolejnych 3-6 miesięcy na poprawę morfologii. Ale wiele zależy od lekarza, czy nas zakwalifikuje do tego....

Madmaddie w pierwszą ciążę rozumiem zaszłaś naturalnie?
Życzę wiele radości z synka. My byśmy też już chcieli :D

Dodane po: 1 godzinie 27 minutach:

Czy jakieś jeszcze badania mogę wykonać aby móc postawić dokłdniejszą diagnozę ? W planie teraz mam:
- SCSA
- p/ciała plemnikowe

Coś jeszcze?
Madmaddie
Posty: 2012
Rejestracja: 15 cze 2007 00:00

Post autor: Madmaddie »

Zsunaj my też mamy 4% i jest na razie mowa o IUI. Ja bym mimo wszystko probowala z IUI, bo zawsze jest szansa, a nie jest to bardzo droga "przyjemnosc". Na powazniejsze rzeczy zawsze przyjdzie pora. TZn ja mysle o min. 3 IUI.

Tak, w pierwsza i druga ciaze zaszlam calkowicie naturalnie. Z tym, że druga, utrzymana ciąża była ze stymulacji. Co do badan, to nie wiem, my ich nie robilismy.

Ja tez Wam życze powodzenia :bigok:
Zsunaj
Posty: 761
Rejestracja: 16 gru 2009 01:00

Post autor: Zsunaj »

Nanda dziękuję bardzo za tak wyczerpujące odpowiedzi!
1. Mycoplasma, ureaplasma i chlamydia - to miała badane żona - ona nie ma tych bakterii. Czy możliwe że ja mogę mieć?
Oczywiście zbadam to.
2. Insulinoodporność żona zbada z początkiem następnego cyklu, który już za kilka dni no chyba, że cud będzie ale to byłby cud serio.... [-o<
Czy trzeba ją badać w jakichś konkretnych dniach?
3. Nie donosiliśmy...skończyła się w 5 tyg. Łyżeczkowanie....
4. Na badanie SCSA się zapisałem. Teraz morfologia spadła do 3%, za to ilości i ruch wzrosły po witaminach i minerałach.....w sumie masakra z tym niskim procentem.
Chorób takich nie miałem, żadnych uszkodzeń. Od miesiąca dbam o jądra jak nigdy...
5. Tribusteron...? Dzięki, od razu poszukam i włączę go do wspomagaczy!
Lekarz rodzinny przy okazji też powiedział, że za niski testosteron...
6. Proxeedu nie zażywam.
7. In vitro to u nas drażliwy temat. Żona ma huśtawkę raz za wszelką cenę chce raz twierdzi, że nie wszystko można mieć. Ja sam nie chcę przeginac pały bo oboje się stresujemy...tak bardzo chcemy mieć dzieciaczki, że z powodu tego problemu już mieliśmy jakieś "schizy"...tak bardzo chcemy, że boję się aby ta bańka w pewnym momencie nie pekła bo to by oznaczało chyba już koniec...
Na genetykę czyli na fragmentację DNA plemnika już się zapisałem za tydzień. Oboje w tym roku kończymy 31 lat i każdy tydzień wydaje nam się cenny...

Jeszcze mam nadzieję, że może inseminacja będzie wchodziłą w grę lub jakiś cud.
Pociesza nas fakt, że byliśmy w ciąży czyli jakiś jeden się dopchał.
Teraz poprawiłem bardzo ruchliwość i ilość...ale nie jakość.

Każdy się modli o cud i ma nadzieję w końcu.
Pozdrowienia i dzięki raz jeszcze!
Awatar użytkownika
Gość

Post autor: Gość »

czesc dziewczynki. mam do was pytanie. ostatnio moj chlopqak oddawal nasienie i wiecie. praktycznie nic mu nie polecialo kropelka. taki kawal przejechalismy a tu lipa. noto mielismy jeszcze chwile i znowu proba to ploecialo troche wiecej ale smiechu warte. czy to moglo miec wplyw na jakosc nasienia?? czy do oddania wystarczy nawet krople oddac zeby mogli sprawdzic czy plemniki sa zle czy nie?? nie moglam zapytac lekarza bo jeszcze nie bylam na wizycie.
Awatar użytkownika
Gość

Post autor: Gość »

dzieki za odpoiwedz. tez myslalam o tym zeby powtorzyc. nawet wtedy jak pojechalam do bialegostoku zeby oddac nasienie i zobaczylam jak malo tego jest to pomyslalam zeby nie oddawac. ze szkoda kasy na marne wydawac. ale z drugiej strony wzielam specjalnie wolne i pojechalam taki kawal drogi. ale tak jak pisalam za pierwszym razem polecialam doslownie kropla jak groch ale zaraz powtorzylismy i bylo juz troche wiecej chociaz wiem ze i tak mniej niz zawsze. i tak jak by jasniejsze. ale czy dobrze zrobilismy ze powtorzylismy??? jeden raz za chwile nastepny bo nie bylo czasu.
Awatar użytkownika
slawek10
Posty: 17
Rejestracja: 05 sty 2010 01:00

Post autor: slawek10 »

Witam!
Oto moje wyniki
Abstynencja 5 dni
OCENA MAKROSKOPOWA
Wygląd: Prawidłowy
Czas upłynnienia: 40 min
Objętość: 4,1 ml
Lepkość: +
ph: 7,7

OCENA MIKROSKOPOWA

Ruchliwość plemników
Ogólny % ruchliwych: 69
Ruchliwość postępowa (%)
(A)Szybka linearna: 10
(B)Wolna lin. i nielinearna: 55
(C)Brak ruchl.postępowej: 4
(D)Brak ruchu w ogóle: 31
LICZBA PLEMNIKÓW: 0,8mln
Dgn: Kryptozoospermia. Teratozoospermia

MORFOLOGIA PLEMNIKÓW
Prawidłowe: 10%

INNE KOMÓRKI
komórki okrągłe 0,1
Nabłonkowe: 0-1 w.p.w
Rozpoznanie: Teratozoospermia

HOS-TEST

Plemniki wykazujące "obrzęk" witki (żywe) 80%
Plemniki,których witka nie ulega zmianom (martwe) 20%

To tyle.Prosze o pomoc lekarz który mnie prowadzi ostro namawia do in vitro bo twierdzi że innej metody na leczenie niema,troche w to wątpie,biore wit.E 400mg,vit,C 500mg,Androvit+Salfazin,żeń-szeń.Dodatkowo przepisał mi undestor a tam wyczytalem że on obniża ilość plemników a podobno w tym jest problem który mam.Niewiem co robić czy czasem napewno tylko zabieg in vitro pozostał.Proszę o pomoc
Awatar użytkownika
gucio288
Posty: 38
Rejestracja: 29 lis 2009 01:00

Post autor: gucio288 »

slawek10 witam zanim sie zdecydujesz na cokolwiek to idz do specjalisty urologa niech znajdzie przyczyne no i badania hormonow fsh,lh.prl,tstosteron i najlepiej miej te wyniki na pierwszej wizycie oszczedzisz czas i pieniądze na drugą wizyte , i niesuchaj lekarza ktory odrazu proponuje ci in vitro bo ma w tym interes :twisted: i powtorz badania u konkurencji co do witamin to mozna ale niewierzyłbym za bardzo w ich dzialanie chyba ze przyczyną jest twoj styl zycia czyli przemeczenie , złe odzywianie , alkohol , papierosy , itp jesli jesteś w formie i masz troche ruchu to witaminki nic nie zdzialają ,wiem to po sobie i pamietaj ze na tym forum jest mnustwo przedstawicieli handlowych ktorzy piszą jak to niektore specyfiki dobrze dzialają :wink:

pozdrawiam
Awatar użytkownika
Madziorex
Posty: 289
Rejestracja: 05 gru 2009 01:00

Post autor: Madziorex »

Sławek10 - my mamy kryptozoospermię i nastawiamy się raczej na in vitro, ale mamy też zdjagnozowaną przyczynę. Bez tego ciężko coś powiedzieć. Oprócz hormonów warto jeszcze zrobić usg jąder i bakterie.
11.2009 Kryptozoospermia (300 tys.)
01.2010 Operacja żylaków powrózka nasiennego, brak poprawy
05.2010 IMSI, 2 2-dniowe, c. bioch.
08.2010 ET z witryfikacji, 2 2-dniowe :(
09.2010 IVM, 2 2-dniowych :(
02.2011 ICSI, 2 blast. :(
02.2012 ICSI, 3 4-dniowe, beta 12<53<211<442 i niech rośnie ...
Zsunaj
Posty: 761
Rejestracja: 16 gru 2009 01:00

Post autor: Zsunaj »

Nanda jeszcze raz dzięki, że poświęcasz tyle uwagi.
1. Tak, posiew u mnie wyszedł jałowy ale na chlamydie itd. sie nie badałem. jednak zona mi mówił wczoraj, że jeśli ona jej nie ma to i ja też nie mogę mieć bo byśmy się wzajemnie pozarażali.
Zapytam jednak urologo dzisiaj - tego w klinice niepłodności.
2. Tarczyca żony jest w porzaku, badania miała zlecane po pierwszym poronieniu czyli tej ciąży biochemicznej.
Ciała antykadio, IgM i IgG : wynik testu ujemny.
Mój test z nasienia IgG : negatywny (czyli p/ciał nie ma).
Ten wątek jest mega długi....ale poczytam ;) Chociz im więcej czytam tym bardziej się w głowie kotłuje.
4. Ciała p/plemnikowe zbadamy przy następnej okazji - ja osobno a zona przy teście na insulinoodporność.
5. Jeśli po Permenie tak wzrosło to brawo, sam bym tak chciał :). Wypróbuję ten środek zatem.
przeczytałęm w jego składzie, że ma w sobie tlenek azotu.
Wybacz proste pytanie ale czy mogę zarzywąc jednocześnie koenzym Q10? Jest to przeciwulteniacz...ale to chyba dwie osobne sprawy.
Jaką morfologię miał Twój mąż na początku leczenia jeśli można spytać?
6. IUI to na razie jedyna metoda wspomagania o jakiej myśleliśmy. Przy pierwszej wizycie pani doktor w klinice po przeprowadzeniu wywiadu z moją żoną i przejrzeniu wyników wszyskich badań (a było tego sporo ) stwierdziła "czyli jest pani zdrową kobietą, więc w czym problem?". No i potem była karteczka z moimi wynikami gdzie mona pani gin zrobiłą się bardziej "chmurna".
Mam dużą nadzieję, że poprawi się moja morfologia i uda nam się naturalnie lub za którymś z pierwszych IUI.

Niestety psychika mojej zony to sinusoida ale nie dziwię się. Raz chce za wszelką cenę, raz mówi że będzie jak będzie itp. No mnie to nie pomaga ale zwalam to na huśtawkę nastroju.

Co do witamin to zapytam w aptece, mam nadzieję, że będą wiedzieć o czym mówię ;)

Co do badań LH/FSH to muszęsprawdzić jak to było u żony. Nie jestem tez pewien czy badaliśmy to w dobrym dniu cyklu...
Po monitoringu pewnie znowu zlecą nam badania bazując na monitorowanej owulacji.
Kiedyś jeszcze parę lat temu cykle były nieregularne i dłuższe, czasem 32-34 dni ale to juz kiepsko pamiętam. Jesteśmy ze sobą już bardzo długo. W sumie teraz się zastanawiamy dlaczego byliśmy tak "głupi" i tyle czasu zwlekali z wieloma sprawami...to dołuje i odbiera czasem chęci. Sam już jestem zmęczony a im dalej w las tym więcej drzew...ale to temat na inny wątek .
Cylke teraz żona ma regularne, 28-29 dni. Ostatnio tylko miała 26 dni ale to na prawdę wyjątek.
Awatar użytkownika
slawek10
Posty: 17
Rejestracja: 05 sty 2010 01:00

Post autor: slawek10 »

gucio288,Madziorex,dobrze ze w miare szybko znalazlem ta stronke otoz czy mozecie polecic mi jakas dobra klinike,slyszalem juz kilka razy o usg jader a lekarz moj nigdy mi o tym nie wspomnial.Jesli chodzi o tryb zycia jest troche stresujacy,papierosow nie pale,ale alkohol pilem codziennie ok 4 piwa a w weekend duzo alkoholu wstyd sie przyznac ale tak jest.Teraz przeszedlem na calkowita abstynencje.Jesli chodzi o badania robilem ich szereg.Badania nasienia wyszly mi bardzo zle te co teraz przedstawilem sa najnowsze duzo lepsze.Robilem test SCSA ale rok temu kiedy byly te zle wyniki lekarz powiedzial ze teraz powinien byc lepszy a wygladal tak.
%plemnikow z nieprawidlowa struktura chromatyny (DFI) 26,16
%plemnikow z chromatyna niedojrzala (lecz nieuszkodzona) 16,26.Ale mowie to stary wynik jeszcze gdy mialem zle wyniki spermiogramu.
Testosteron mialem niski juz jest w normie
Immunochemia
FSH: 5,70
LH: 3,07
Prolaktyna: 5,61
Estradiol: 29,06
Wymaz z cewki mocz. Chlamydia trach. wynik ujemny
Badanie Bakter./Mykologiczne
Grzybow drozdzopodobnych - nie wychodowano
Neisseria gonorrhoeae - nie wychodowano
Test w kierunku Mycoplasma homonis,Ureaplasma urealiticum - ujemny
To tyle tylko naprawde dziwi mnie bo lekarz raz mowio ze jest dobrze raz ze nie bardzo a odkad wspomnialem o in vitro juz tylko o tym mowi i nic wiecej.Napiszcie moze chociaz na priv jaka klinike mi polecacie, chetnie bym spytal innego lekarza o zdanie najlepiej na slasku.Z gory dziekuje
Awatar użytkownika
estii
Posty: 72
Rejestracja: 11 mar 2009 01:00

Post autor: estii »

Witam
a wiesz ze wg teorii immuno - to po długim współzyciu ze sobą kobieta moze wytwarzac rodzaj przeciwcial na plemniki męza Wink jeden gin (calkiem calkiem mądry, choc nie z Novum), powiedzial ze poza okresami owulacyjnymi powinnismy kochac sie w prezerwatywach. Moze i cos w tym jest Wink
Mój lekarz też mi to powiedział i w dni nie płodne mamy stosować prezerwatywę.Przeszłam wszystkie badania w diagnozowaniu nie płodności i mam za dużą prolaktynę po obciążeniu owulacja występuje,mąż ma mało ruchliwą armię tylko 5% w ruchu A morfologia 30% ilość 40 mln wkrótce miną trzy miesiące od czasu jak zażywa witaminy i powtarzamy badanie ciekawe czy wynik będzie lepszy.Na razie zbijamy prolaktynę i działamy jeśli to nie pomoże IUI wiosną.
Zsunaj
Posty: 761
Rejestracja: 16 gru 2009 01:00

Post autor: Zsunaj »

Cześć!
No więc po badaniu u urologa jestem.
Oglądał moje ostatnie wyniki badania nasienia, moje wyniki hormonów.
Przepisał mi :
- Androtopżel - na podniesienie testosteronu.
- Agapurin - na poprawę ukrwienia.
Zalecił Proxeed - na poprawę parametrów nasienia.
Androtop i Agapurin wykupię natomiast co do Proxeedu mam obawy. Nie wszystkim pomaga, poza tym mój zestaw wspomagaczy dobrze się spisuje, boję się za wiele namieszać.
Powiedziałem, że biorę Salfazin - tylko się uśmiechnął i powiedział Proxeed.
Urolog jest zarówno specjalistą jak i praktykiem.

IUI - pytał czy już podchodziliśmy. Powiedział, że przy takich parametrach nasienia może to dobry pomysł ale oczywiście w sprawie decyzji odesłał do ginekologa. Plemniki w ruchu A tylko 5% więc mogą "nie dotrzeć tam gdzie trzeba" ale nigdy nie wiadomo, decyzja nasza.

I najciekawsze - torbielka.
Od razu powiedział, że trzeba ją usunąć. Bez gadania i to operacyjnie. narkoza od pasa w dół, otwarcie moszny, usunięcie torbieli, zszycie - 3 dni w szpitalu.
Potem wyniki nasienia spadną bo to będzie szok dla jajka....a potem powinny się poprawić.
Czy torbielka jest przyczyną pogorszonej morfologii...zagadka. Torbielki nie powinno tam być, przy samym najądrzu gdzie dojrzewają plemniki ale...nie może nikt dać gwarancji, że to ona szkodzi....znowu decyzja należy do nas.

Zastanawia mnie tylko jedno - mam przecież jeszcze drugie jądro jak w podręczniku. W takim razie ta morfologia powinna być chyba wyższa. Nie tylko lewe jajo produkuje plemniki prawda? Rozumiem, że torbielka może mieć wpływ na to ale czy aż taki?
Sam urolog tego nie powiedział ale nie pytałem go o to drugie jądro.
Jesteśmy lekko podłamani, żona jeszcze bardziej, straciła wiarę. Od dzisiaj będzie łykała Elevit, we wtorek pójdziemy jeszcze do jej starego ginekologa może coś poradzi ale to trudne.

Szlag mnie trafia, że tyle czekaliśmy z potomstwem, zamiast się 2-3 lata wcześniej brać za inne sprawy. Wydawało nam się, że 2-3 cykle i już będzie dzidzi a tu taki....

No nic, będziemy za kilka dni myśleć nad tą torbielką jak emocje opadną.
Wizyta u gin w Provicie ma być w drugiej połowie stycznia zgodnie z cyklem żonki. Wtedy jej się poradzimy. Mam nadzieję, że nas dopuszczą do inseminacji i żona będzie miałą siłę na to...

Nanda dzięki raz jeszcze :).

1. Wczoraj kupiłem Tribusteron 90. Czytałem na innych forach, że pomaga i było kilka "spektakularnych" ciąż po jego przyjmowaniu przez facetów. Zawiera wyciąg z buzdyganka.
2. Kupiłem Permen ale w necie, czekam na przesyłkę. Jak przyjdzie to zdecyduję co brac - czy dalej Tribusteron czy Permen.
3. Koenzym - w aptece zapytam o jakiś "czysty".
4. Żona bierze od dzisiaj Elevit. Ona ma nie tak mocną wątrobę więc nie może z witaminami przesadzać.
4. Morfologia na poziomie 8% to by było zajeb*** jak dla mnie. Liczę, że jeszcze te ruchy i ilość się podniesie do następnego badania w lutym skoro tak na witaminy i minerały reaguję.
Teraz rozważam wprowadzenie do "diety" dodatkowo buzdyganka w jakiejś formie i koenzym. Nie chcę przeładować się bo może być odwrotny efekt.
5. IUI wiemy, że nie daje od razu 100% pewności. Są pary którym udało się za pierwszym razem a są takie co po siedmiu razach nic....wiemy.
6. To że jesteśmy ze sobą długo nie znaczy, że długo współżyjemy jak małżeństwo :). Współżyjemy od czasu gdy staramy się o dzidzi...czyli rok. Ciąża biochemiczna była już po 3ecim współżyciu ;P....ale wyznania.
7. Immuno : jak żona będzie miała monitoring cyklu to wtedy zapewne jeszcze raz ją wyślą na badania hormonów wg tego monitoringu.
8. Chlamydię hodują z wymazu spod cewki - trochę inaczej niż standardowo. tak mi mówili w laboratorium w klinice ale urolog obejrzał prostatę, stwierdził, że jest OK i jeśli leukocytów w nasieniu nie ma to zakażenia też nie. Nie zapisał żadnego antybiotyku.

I tu wracam do sprawy morfologi 3-4% i torbielki prz lewym jajku. Ciężko mi wierzyć, że ta torbiel tak masakruje plemniki. Dodam, że urolog tez nie jest pewien czy to to. Zabieg na zasadzie "zrobimy i zobaczymy co dalej".

Oddałem dziś krew na ANA i ASA.

estii ciekawy pomysł z tą prezerwatywą. To ma zapobiec wrogości śluzu tak?
Z tym, że jak czytałem to nie wiadomo kiedy jest ta owulacja dokładnie :). Bez gumki już by trzeba było się przytulać jakieś 4-5 dni po zakończeniu krwawienia i potem do 20 dnia cyklu....wycyrklować się tego raczej nie da...

Uff to tyle, ale długi post!
Sorry :) chociaż do śmiechu nam nie jest....nie wiemy co robić.

Dodane po: 2 godzinach 2 minutach:

W necie poczytałem o torbielach najądrza....masakra, aż się włos jeży na głowie, wszystko mnie już boli....

Przeczytałem też, że torbiele są często wynikiem stanu zapalnego najądrza. Stan zapalny leczy się antybiotykami po wykonani posiewu lub wymazu z cewki w kierunku chlamydii itp.
Wynikiem stanu zapalnego może być produkcja p/ciał plemnikowych.

Co do zagrożenia powikłaniami po takim zabiegu to wiele porady lekarzy w internecie mówią, że zawsze zostaje drugie - zdrowe jądro.
I właśnie, czy w takim razie to moje drugie zdrowe jądro nie powinno podciągać w górę wyników morfologi...? Pytanie retoryczne.

Jeśli to z kolei zapalenie najądrza to przede wszystkim należy wytępić bakterie, które niszczą plemniki.

Udam się do jeszcze do 2-3 lekarzy na konsultację. Boje się tego zabiegu, żeby nie ...nawet nie chcę wymawiać.
Madmaddie
Posty: 2012
Rejestracja: 15 cze 2007 00:00

Post autor: Madmaddie »

Zsunaj przede wszystkim wyglądasz w tej chwili na strasznie skołowanego i zdenerwowanego, trudno sie zreszta dziwic. Musisz jednak sprobowac wyciszyc emocje i zastanowic sie racjonalnie co robic. Nie ma sensu rzucac sie na kazdy specyfik farmaceutyczny, bo sie rzeczywiscie przeladujesz i nic z tego nie bedzie. Co do zabiegu, to rzeczywiscie skonsultowalabym to jeszcze z jednym specjalista. Dziewczyny na watku bezplemnikowcow bardzo chwala Wolskiego z Novum, podobno ma ogromne doswiadczenie. A przede wszystkim zaczales sie leczyc calkiem niedawno, wiec moze trzeba jeszcze troche czasu na poprawe?
Dodatkowo na podforum jak sie leczyc jest ciekawy wątek "co jesc i robic zeby zwiekszyc szanse na ciaze" - moze zajrzyj tam?

Moim zdaniem Wasza sytuacja nie jest tragiczna, podobnie jak nasza. Zle,to jest jak masz diagnoze azoo. Wiem, ze to takie tlumaczenie typu "jak wydaje Ci sie, ze jestes na dnie, zatrzymaj sie i posluchaj, czy ktos nie puka od spodu" ale troche tak jest.
I nie wyrzucaj sobie, ze nie wzieliscie sie za dziecko wczesniej. Po pierwsze, jest sens sie denerowowac, jak mozna cos zmienic, a tu juz sie nie da. Po drugie, widocznie byl w tym jakis wyzszy sens. My tez wzielismy sie za dzieci jak nam stuknela 30. Teraz mamy po 33 lata, a sa tu na tym forum ludzie po 40, ktorzy nadal walcza.
To, ze zonka byla w ciazy to moim zdaniem pozytywny aspekt i sadze ze dobrze rokuje na przyszlosc. Ponoc jak sie juz raz zaszlo w ciaze, to organizm jakos to "zapamietuje" i pozniej jest juz latwiej.

Trzymam za Was kciuki i zachecam do pozytywnego myslenia - nie ma co sie na razie zastanawiac nad najczarniejszymi scenariuszami, bo moze juz pierwsza IUI sie uda?
ODPOWIEDZ

Wróć do „O plemnikach”