RUCHLIWOŚĆ plemników

Tutaj można "plotkować" o męskich sprawach

Moderator: Moderatorzy o plemnikach

Awatar użytkownika
monia_d
Posty: 362
Rejestracja: 24 lip 2004 00:00

Post autor: monia_d »

Witam Was serdecznie. Nawet nie wiecie jak się cieszę, że coś się ruszyło na tej stronie. Cieszę się, że nie jestem sama, chociaż wolałabym żebyście raczej pisały o tym jak przewijać nasze "bombelki" niż co zrobić aby Je mieć. Noria dziękuję ci za słowa otuchy. Pisz o swoich kontynuacjach, a na pewno pomożesz mi no i przy okazji innym. Jeśli możesz to napisz mi jakie lekarstwa bez recepty przyjmuje Twój mężuś. U nas hormonki są o.ok. :)
Lavita Tobie również bardzo dziękuję za odzew. Jakbyś mogła coś więcej napisać o Gdańskiej Invicie. Jak to wszystko wygląda, jak z pieniążkami. Niedługo mój mężuś zrobi trzecie badanie po Andro i Salfazinie, zobaczymy co wyjdzie. Jeśli ruchliwość w miejscu bez zmian to chyba się zdecydujemy na in vitro. :cry: Tak się boję, że się nie uda. Jeśli wiecie to napiszcie co może być powodem do tego, że się nie udaje za pierwszym razem. Całuski i czekam na dalsze kontakty. :bigok:
Awatar użytkownika
gosek
Posty: 51
Rejestracja: 14 mar 2003 01:00

Post autor: gosek »

Kama 30.Nie było tego aż tak wiele. Przed badanie małżonek miał tylko 1,6mln/ml i 20% ruchliwych. Hiperaktywnych nie było wcale. 40% bylo nieruchomych, reszta uszkodzone. Po trzech miesiącach brania CLO ilośc wzrosła do 2,5mln/ml i ruchliwość aż do 45%. zmiejszyła sie o polowe ilość uszkodzonych i pojawiły sie też nieliczne superaktywne. Dość, że nadawały sie do inseminacji. Niestety, okazało sie że mam niedrożne jajowody i to był problem w naszym związku. Zmieniłam lekarza i ten jest dobrej myśli, bo twierdzi że jego pacjentki zachodzą w ciąże mając do dyspozycji dużo mniejsze parametry nasienne swoich mężów. POzdrawiam cie i trzymam kciuki.
Awatar użytkownika
Kama30
Posty: 953
Rejestracja: 05 lip 2004 00:00

Post autor: Kama30 »

gosek, dzięki za odp.
Byłam ciekawa, bo też walczymy z problemem plemnikowym. Ale powiem Ci ,że ja nie mam tyle optymizmu i chociaż ostatnie wyniki z maja to 15 mil/ml, 70% nieruchomych, 20 ruch w miejscu i 10w ruchu postępowym, (w tej chwili zapewne jest lepiej), to nie widzę sensu robienia IUI. Robiliśmy jedną -nie wyszła i czytając to forum widać jak mało IUI się udaje w ogóle. A te udane to 99% problemem nie były plemniki. Moim zdaniem z bardzo słabymi plemnikami tylko cudem może udać się IUI. A w mojej klinice ona za dużo kosztuje ,żeby eksperymentować. Szczerze powiedziawszy bardzo "obiecujący" ten Twój lekarz. Ale życzę ci powodzenia i pozdrawiam.
Awatar użytkownika
aldi24
Posty: 299
Rejestracja: 01 gru 2002 01:00

Post autor: aldi24 »

Gosek!Zgadzam się z Kamą!Coś ten lekarz jest za bardzo optymistyczny. Ja też kiedyś poszłam do lekarza w mojej miejscowości po skierowanie do szpitala i on też mi powiedział że kliniki leczenia niepołodności wykorzystują ludzką niecierpliowość a jeżeli plemniki liczy się w milionach to jest dobrze bo przecież jeden plemnik wystarcza.... Ten sam lekarz badając mnie tylko "palcem" stwierdził u mnie ciąże pozamaciczną lub torbiel na jajniku - bo wyczuwa jakiś opór. Powiedział mi także że jak będę miała ostry ból brzucha to żebym natychmiast jechała do szpitala. pojechałam następnego dnia do Novum na usg i nic nie było ani ciąży ani torbieli. Więc ja przestrzegam przed takimi konowałami.U nas jest teraz ok 12 mln /ml i przystąpiliśmy do ICSI.
Awatar użytkownika
Malgosia
Posty: 444
Rejestracja: 10 kwie 2004 00:00

Post autor: Malgosia »

aldi24
a próbowaliście wcześniej IUI? Jeśli tak to ile razy?
gosek
ja też myślę o nadmiarze obtymizmu u tego lekarza, ale przecież cuda się zdarzają , tylko czy tak często :roll:
Awatar użytkownika
aldi24
Posty: 299
Rejestracja: 01 gru 2002 01:00

Post autor: aldi24 »

Małgosiu! Mieliśmy przystąpic do IUI.Ale okazało się że ja mam bakterie i trzeba je zaleczyć, a w tym czasie mężowi pogorszyły sie bardzo wyniki a muszę dodac że to było podczas kuracji lekami u dr W. Mąż miał też operacje żylaków powrózka naiennego która niestety nie poprawiła parametrów nasienia. Wyniki pogorszyły się z ok11 mln na ok 5 a plemników w ruchu A były pojedyncze. Załamaliśmy się trochę bo o inseminacji nie było mowy. I wtedy szybko zapadła decyzja do ICSI. I jeszcze jedno - najważniejsze - po 3 latach leczenia męża - gdzie przeszedł leczenie u 3 róznych lekarzy, gdzie miał operację - ja podjęłam decyzję że dłużej mąż leczyć się nie będzie. Żadnych leków. łykał tylko witaminy - Vitrum. Podczas kuracji ciągle był na Clo które wszystko pogorszyło a mąż wszystkie wyniki hormonów miał superr. Miesiąc przed ICSI było az 18 mln i w czasie 12 mln!!! Niestety pierwsze ICSI sie nie udało ale wierzę że się w końcu uda.
Awatar użytkownika
Kama30
Posty: 953
Rejestracja: 05 lip 2004 00:00

Post autor: Kama30 »

Cześć Dziewczyny.
aldi24 a czy macie mrozaczki ? Kiedy znowu "podchodzisz" ? Kurczę ,ja też wiąże ogromne nadzieje z Novum, a czy powiedzieli Wam ,co było przyczyną ,że ICSI się nie udało ?
A tak w ogóle dr. W. chyba u wszystkich widzi te żylaki :? . Ta operacja to chyba standard. Ale żeby ona chociaż POMAGAŁA.
W każdym razie my też jesteśmy już zdecydowani na ICSI i jesteśmy na razie w trakcie kompletowania wszystkich potrzebnych badań.
Pzdr. Kama30.
Awatar użytkownika
aldi24
Posty: 299
Rejestracja: 01 gru 2002 01:00

Post autor: aldi24 »

cześć Kama!Bardzo chętnie Ci wszystko odpowiem.Mrozaczki mamy 3 sztuki, ale niezbyt ładne i raczej przygotowuję się psychicznie do następnego podejścia.Dlaczego nieudało się - nie wiem. U nas jedyny problem - to plemniki chociaż w porównaniu z innymi - nie tak tragiczny(teraz ok 12 mln/ml - 5% w ruchu A - jest z czego wybierać). Cały czas powtarzano nam że mamy ogromne szanse bo jesteśmy młodzi zwłaszcza ja. Ja mam 26 lat mąż 29. Wydaje mi się że dostałam za mało leków do stymulacji -doktor L nie chciał mnie przestymulować. Pobrano mi 9 komórek z czego aż 4 były niedojrzałe. Pozostałe wszystkie się zapłodniły. Podano mi 2 zarodki jeden 4 komórkowy - sliczny i 5 komórkowy. Niestety nic nie wyszło. Eskimoski chcę wziąć jak najszybciej - no ale torbiele na jajnikach przeszkadzają.Własnie dziś idę do lekarza i będę wiedziała co dalej i kiedy podchodzę. A Ty? kiedy?
Co do doktora W - to jak pisałam już do niego nie chodzimy. W naszym przypadku okazał się mało żetelny. Oczywiście operacja się odbyła - wtedy jeszcze mieliśmy nadzieję na poczęcie naturalne. Pozatym Pan doktor - nie zasugerował mi nawet żebym udała się do ginekologa w Novum. Powtarzał tylko że albo naturalnie albo inseminacja i w naszym przypadku kilka razy inseminacja przyniesie skutek. Ja jednak poszłam do gina bo to przecież on robi inseminację - parę rzeczy i u mnie wyszło. Jak wiesz doktor W zleca dużo badań min USG jąder. Na tym USG wyszły owszem żylaki ale małe i lekarz co robił USG powiedział że takie żylaki nie wpływają na ilość i jakość. Jak się teraz okazało miał rację. Potem oczywiście kuracje lekami itd...które tylko pogorszyły. Wiem że wiele osób chwali dr W i im pomógł ale dlatego się tak rozpisałam,ponieważ może być inaczej. Kama ja tez wiąże cały czas nadzieję z Novum zwłaszcza po tym jak dwóm osobom które znam z krwi i kości udało się tam ale za drugim razem. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie!!!!!
Awatar użytkownika
Kama30
Posty: 953
Rejestracja: 05 lip 2004 00:00

Post autor: Kama30 »

aldi24 !
jedziemy na tym samym wózku( mam nadzieje,że niedługo razem też będziemy jechały, ale z wózkiem) :lol: :lol:
U nas dokładnie tak samo- problemem są tylko plemniki (ostatnie bad. z maja -15mil/ml , 10% w ruchu postępowym, nie wiem jak jest w tej chwili). Sytuacja nasza jest bardzo podobna, klinika ta sama, dlatego zmartwiło mnie ,że się Wam nie udało :( . I jeszcze nie wiedzieć dlaczego. Niby wszyscy wiemy ,że udaje się ok. 30-40% ICSI , ale wiadomo , każdy nieudany zabieg budzi zwątpienie. Tym bardziej ,że to "niezła ingerencja" dla organizmu i portfela i nie można próbować niezliczoną ilość razy.
My chcemy podejść jak najszybciej, obecnie jestem po kuracji antybakteryjnej, czekam na @ , muszę zrobić znuwu nowe posiewy i zobaczymy jak one wyjdą. Jak będą o.k. no i cała reszta badań ,które właśnie kompletujemy, to napewno coś się ruszy. Ale kiedy to dopero się okaże. Chciałabym jak najszybciej.
Hm... :? , mimo wszystko chyba musimy być dobrej myśli, ja też nie nastawiam się na 100% sukcesu, ale czytająć posty na bocianie ,mam wrażenie ,że jednak jajwięcej dziewczyn zachodzi w Novum, więc chyba jednak jesteśmy w bardzo dobrych rękach , a reszta zależy też od szczęścia.
Czego nam Wszystkim starającym się życzę .
:flowers: :flowers: :drink3: lub :drink3: :drink3: :flowers: :flowers:

P.S.
aldi24 , czy Ty brałaś pigułkę antykoncepcyjną miesiąc przed ICSI ?
Czy nie musiałaś , acha i na jakim protokole byłaś ?
Sorry, za tak dużo pytań :oops: .
Pozdrowionka Kama30.
Awatar użytkownika
aldi24
Posty: 299
Rejestracja: 01 gru 2002 01:00

Post autor: aldi24 »

A więc tak. Brałam przed ICSI Cilest od 1 dc w 21 dc dołączyłam dipherelinę czyli byłam na długim protokole. Cilest źle znosiłam bo nigdy nie brałam pigułek...bo nie musiałam :oops: Potem Gonal, Menogon, Puregon.Faktycznie po niudanym ICSI jest duże zwątpienie, chociaż dla mnie teraz jest jeszcze gorzej bo nie mogę przystąpić nawet do mrozaków bo mam torbiele, z którymi przed ICSI nigdy nie miałam problemu. Dzis byłam u dr T i niestety torbiele nie zniknęły. Jedna zmniejszyła się z 5 cm na 4. Dostałam leki i znów muszę czekać. A dla mnie włAŚNIE NAJGORSZA JEST TA BEZRADNOŚĆ.Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie!!!!!!I mam nadzieje oczywiście na to wspólne pchanie wózka!
Awatar użytkownika
Kama30
Posty: 953
Rejestracja: 05 lip 2004 00:00

Post autor: Kama30 »

Hej,
ciekawe czy pigułka to tylko przy długim czy przy krótkim protokole też.
Niedługo się pewnie okaże jak będę u lekarza. Ciekawa jestem co mi zaproponują. Długi czy krótki. Boję sie też tych torbieli. Nigdy też ich nie miałam, na wszelkie stymulacje szybko reaguję (12 godz. po pregnylu widać było już tylko bliznę po pęcherzyku, jak brałam CLO to tylko 1/4 tabletki), więc też zastanawiam się jak to będzie.
Jeśli chodzi o cilest ,to chciałabym tylko jego, bo go kiedyś brałam i czułam się b.dobrze.
Tobie aldi24, życzę abyś jak najszybciej pozbyła się tych torbieli :firing: :firing: i może nam się razem zbiegną zabiegi :wink: . Oby ze szczęśliwym zakończeniem :lol: :drink3: :lol: .
Pozdrowionka Kama30.
Awatar użytkownika
aldi24
Posty: 299
Rejestracja: 01 gru 2002 01:00

Post autor: aldi24 »

Hej!!!Jeżeli mi torbiele znikną to transfer mrozaczków będę miała we wrześniu. Jeżeli to by sie nie powiodło to od października już bym sie przygotowywała do następnego zabiegu. Pozdrowionka!!
Awatar użytkownika
aniuszkaa
Posty: 938
Rejestracja: 18 cze 2003 00:00

Post autor: aniuszkaa »

hej! wczoraj usłyszałam od doktorka pokazując wyniki mężusia, że ma słabą ruchliwość...wześniej inny doktorek mówił, że OK. :? czy możecie mi pomóc i powiedzić jak wyniki się przedtawiają -ja kompletnie nie mam pojęcia :oops:
objętość: 2ml
pH: 8,0
Lepkość: średnia
Upłynnienie: dobre

Liczba plemników/ml: 40 mln
Ruchliwość:
ruch progresywny szybki A: 10%
ruch progresywny wolny B: 20%
ruch nieprawidłowy C: 40%
nieruchome: 30%

pozdrawiam
Awatar użytkownika
Kama30
Posty: 953
Rejestracja: 05 lip 2004 00:00

Post autor: Kama30 »

aniuszkaa,
ilość w normie , a o reszcie poczytaj sobie I-szy wątęk na tej liście agaty30 "normy nasienia i najczęstsze tematy..." tam wszystko jest.
Pozdrawiam Kama30.
Awatar użytkownika
aniuszkaa
Posty: 938
Rejestracja: 18 cze 2003 00:00

Post autor: aniuszkaa »

Rzeczywiście tam wszystko jest. Przegapiłam to jakoś :oops: a Agata30 tak sie napracowała. po prostu super!!!
dzięki Kama30 :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „O plemnikach”