AZOOSPERMIA
Moderator: Moderatorzy o plemnikach
- mtmonika
- Posty: 323
- Rejestracja: 23 mar 2004 01:00
- mtmonika
- Posty: 323
- Rejestracja: 23 mar 2004 01:00
Mumu, wiem, że takie wieści zwalają z nóg , ale weź pod uwagę, że lekarze, to tylko ludzie i czasem podchodzą do swojej pracy bardzo rutynowo . Podzielam zdanie Agaty, że należy zrobić biopsję. Nie odpuszczajcie tak łatwo !!! W zyciu, przyrodzie i medycynie zdarzają się cudza. O wielu z nich możesz przecież poczytać na bocianie :P .
NIE PODDAWAJCIE SIĘ !!!
Na dawcę czy adopcję zawsze jest czas. Biopsja to tylko diagnoza, a tak jak Agata pisała są różne rodzaje biopsji i są one do przeżycia dla facetów. Niech mężuś z siebie też coś da i poświęci się na killkugodziny czy kilkudniowy bół w intymnej okolicy i przynajmniej będziecie wiedzieć napewno. Ja bym lekarzowi tak na słowo nie uwierzyła :finger: . Przecież to nie wyrocznia! Skonsultowałabym to gdzieś indziej. A może po skalkulowaniu kosztów niemieckiego leczenia okaże się, że na tym samym poziomie wyjdzie zrobienie biopsji w W Polsce???
Rozważcie jeszcze inne możliwości.
Życzę Wam teraz dużo siły, abyście mogli stanąć mocno na nogach i powiedzieć: no to próbujemy i szukamy dalej!
Trzymam za Was kciuki i wierzę, że podejmiecie dobre decyzje.
Pozdrawiam Ciebie i Twojego męża
NIE PODDAWAJCIE SIĘ !!!
Na dawcę czy adopcję zawsze jest czas. Biopsja to tylko diagnoza, a tak jak Agata pisała są różne rodzaje biopsji i są one do przeżycia dla facetów. Niech mężuś z siebie też coś da i poświęci się na killkugodziny czy kilkudniowy bół w intymnej okolicy i przynajmniej będziecie wiedzieć napewno. Ja bym lekarzowi tak na słowo nie uwierzyła :finger: . Przecież to nie wyrocznia! Skonsultowałabym to gdzieś indziej. A może po skalkulowaniu kosztów niemieckiego leczenia okaże się, że na tym samym poziomie wyjdzie zrobienie biopsji w W Polsce???
Rozważcie jeszcze inne możliwości.
Życzę Wam teraz dużo siły, abyście mogli stanąć mocno na nogach i powiedzieć: no to próbujemy i szukamy dalej!
Trzymam za Was kciuki i wierzę, że podejmiecie dobre decyzje.
Pozdrawiam Ciebie i Twojego męża
Monika
- Jagus
- Posty: 4470
- Rejestracja: 07 kwie 2004 00:00
Mumu, ja dołączę do tego co powiedziały dziewczyny. Nie poddawaj się!! Tylko biopsja da ostateczną odpowiedź! Mój mężuś powiedział, że jak genetyka będzie ok i nie będzie przeciwwskazań do ICSI to jest gotowy na biopsję bez wahania. Będziwmy walczyć do końca i Wam też to radzę. Przynajmniej nie będziecie jiedyś w przyszłości mieli do siebie pretensji, że być może nie wykorzystaliście tej możliwości...
Agatko, a przypomnij mi, czy u Twojego męża w spermie były jakiekolwiek żywe plemniczki, czy znalazły się dopiero w jądrach. Jesteście dla mnie symbolem nadziei, bo Wasz przypadek bardzo przypomina mi naszą sytuację....
Agatko, a przypomnij mi, czy u Twojego męża w spermie były jakiekolwiek żywe plemniczki, czy znalazły się dopiero w jądrach. Jesteście dla mnie symbolem nadziei, bo Wasz przypadek bardzo przypomina mi naszą sytuację....
- agata30
- Posty: 2537
- Rejestracja: 20 lut 2002 01:00
Jagus, w tej chwili w ejakulacie plemnikow nie ma. Pokazaly sie jak mowilam po 2 latach od operacji zylakow,ale bylo to <100 000, nieruchome, we wrzesniu zeszlego roku, przedz ICSI bylo 4000 w ml. Teraz nie ma wcale. Ale w przestrzeni jadrowej sa, wiec nawet jakby sie nie odmrozily te z tej biopsji, to w dniu mojej punkcji zrobimy jeszcze raz.
- agata30
- Posty: 2537
- Rejestracja: 20 lut 2002 01:00
Bez przesady z tym wzorem
Mumu, jak ja pierwszy raz pytalam eksperta na bocianie o to duze FSH meza, a byl juz po biopsji, ktora wykazala 60 % ok, ekspert odpisal mi na prywatna poczte, ze tu cos jest nie tak, ze przy takim FSH wynik biopsji powiniem byc inny . Przez tydzien chodzilam jak w amoku bo mialam wizje ze preparaty w szpitalu pomylili! Powtorzylismy badania, to samo, napisalam i ekspert odpisal :" biologia czasami nas zaskakuje".
Zycze samych milych zaskoczen
Mumu, jak ja pierwszy raz pytalam eksperta na bocianie o to duze FSH meza, a byl juz po biopsji, ktora wykazala 60 % ok, ekspert odpisal mi na prywatna poczte, ze tu cos jest nie tak, ze przy takim FSH wynik biopsji powiniem byc inny . Przez tydzien chodzilam jak w amoku bo mialam wizje ze preparaty w szpitalu pomylili! Powtorzylismy badania, to samo, napisalam i ekspert odpisal :" biologia czasami nas zaskakuje".
Zycze samych milych zaskoczen
- arvena
- Posty: 3618
- Rejestracja: 27 sie 2003 00:00
Agato, całą noc we śnie przewalały mi się myśli związane z waszym przypadkiem.
Jak to jest?
Czy w jądrach znalazły się dojrzałe plemniki? A skoro dojrzałe, to dlaczego nie wydostają się na zewnątrz, skoro nie ma innych przeciwskazań. Myślę tu o moim mężu, u którego w ejakulacie nie znalazły się żadne, a FSH ma na poziomie 11,29. Czy możliwym jest, aby np. za trzy miesiące jakieś się pojawiły? Pytam, bo koleżanka zaszła naturalnie w ciążę (zaskoczenie totalne), a przypadek był podobny (nie wiem jak z tym FSH).
O, kurcze! Ale chaos! Wybacz
Jak to jest?
Czy w jądrach znalazły się dojrzałe plemniki? A skoro dojrzałe, to dlaczego nie wydostają się na zewnątrz, skoro nie ma innych przeciwskazań. Myślę tu o moim mężu, u którego w ejakulacie nie znalazły się żadne, a FSH ma na poziomie 11,29. Czy możliwym jest, aby np. za trzy miesiące jakieś się pojawiły? Pytam, bo koleżanka zaszła naturalnie w ciążę (zaskoczenie totalne), a przypadek był podobny (nie wiem jak z tym FSH).
O, kurcze! Ale chaos! Wybacz
[url=http://lbyf.lilypie.com/JtXBp1.png]Jasiek[/url]
- arvena
- Posty: 3618
- Rejestracja: 27 sie 2003 00:00
I jeszcze jedno - w nasieniu znaleziono "liczne leukocyty", co wskazuje na stan zapalny. Androlog zignorował te leukocyty : . Dopiero zapytany przeze mnie powiedział, żeby iść do rodzinnego i zrobić badanie moczu, bo pewnie w cewce moczowej jest infekcja. Za bardzo byłam na granicy płaczu, żeby móc z nim dyskutować, ale odnoszę wrażenie, że nas "olał"
Czy wyleczenie tej infekcji może zmienić wynik badania nasienia, choć w małym stopniu? Choć pewnie i tak to nic nie zmieni w naszych staraniach o dziecko. Z drugiej strony mój mężczyna poczułby się lepiej, gdyby miał świadomość, że plemniki się pojawiły...
Pozdrowienia!
Czy wyleczenie tej infekcji może zmienić wynik badania nasienia, choć w małym stopniu? Choć pewnie i tak to nic nie zmieni w naszych staraniach o dziecko. Z drugiej strony mój mężczyna poczułby się lepiej, gdyby miał świadomość, że plemniki się pojawiły...
Pozdrowienia!
[url=http://lbyf.lilypie.com/JtXBp1.png]Jasiek[/url]
- agata30
- Posty: 2537
- Rejestracja: 20 lut 2002 01:00
Sylwia, trudno na to tak jednoznacznie odpowiedziec, przynajmniej mi, bo moja wiedza na ten temat, jest ograniczona. Po przeczytaniu jednej ksiazki nie stajesz sie omnibusem
W jadrach moga byc dojrzale plemniki, zdolne do zaplodnienia, ale przyczyny "ich nie wydostawania sie na zewnatrz" moga byc rozne, np. niedroznosc nasieniowodow, jak rowniez zaburzenia hormonalne uniemozliwiajace "uwalnianie plemnikow". Kazdy stan zapalny, moze zle wplywac na spermatogeneze, wiec warto przeleczyc bakterie jesli sa. Jesli sa liczne leukocyty, moga byc. Najlepiej zrobic od zaru posiew tlenowy+beztlenowy+mykoplasma+ureaplasma+chlamydia.
W jadrach moga byc dojrzale plemniki, zdolne do zaplodnienia, ale przyczyny "ich nie wydostawania sie na zewnatrz" moga byc rozne, np. niedroznosc nasieniowodow, jak rowniez zaburzenia hormonalne uniemozliwiajace "uwalnianie plemnikow". Kazdy stan zapalny, moze zle wplywac na spermatogeneze, wiec warto przeleczyc bakterie jesli sa. Jesli sa liczne leukocyty, moga byc. Najlepiej zrobic od zaru posiew tlenowy+beztlenowy+mykoplasma+ureaplasma+chlamydia.