Enterococcus faecalis

Tutaj można "plotkować" o męskich sprawach

Moderator: Moderatorzy o plemnikach

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
gr3g
Posty: 2
Rejestracja: 05 lut 2008 01:00

Post autor: gr3g »

Witam

Chce sie podzielic swomi doswiadczeniami w walce z bakteriami i nawracajacymi infekcjami drog moczowych u partnerki.
Wszystko zaczelo sie od zapalen ukladu moczowego u partnerki, ktora leczyla sie nieustannie urinalem, furagina a od czasu do czasu przy wiekszych zakarzeniach antybiotykami. Po jakims czasie okazalo sie ze przyczyna jej infekcji bylo przewlekłe zapalenie gruczolu krokowego u mnie.
Trwalo to prawie 8 lat przy praktycznie zadnych objawach z mojej strony. Dodam ze 8 lat temu mialem zapalenie cewki moczowej ktorego nie doleczyłem i doszlo do utajonego zapalenia prostaty. Objawialo sie to jedynie bakteriami w nasieniu bez dawania zadnych innych objawów. Bakterie ktore zidentyfikowalem to Enterococcus faecalis i e coli.
Przyczyną zakarzeń dróg moczowych u partnerki najprawdopodobnie byla e coli gdyz po rozpoczeciu kuracji 20 dniowej Nolicynem objawy u niej ustapiły od razu. nastepny posiew wykazywał już tylko Enterococcus faecalis. Cala kuracja wystepowała nastepujaco>
1 tydzien Augmentin
20 dni Nolicyn
-posiew po 1 tygodniu i nadal Enterococcus faecalis.

Klejne podejscie:
20 dni Nolicin
1 tydzień Biseptol
- posiew po 1 tygodniu i nadal Enterococcus faecalis

Udałem się do innego lekarza i przepisał mi dziwna kuracje. Kazał mi brac lek macmiror complex 500 w globulkach doodbytniczo po cieplej kapieli wieczorem przez 10 dni . Potem macmiror w tabletkach 2 X1 tabl doustnie przez 15 dni i nastepnie furagin 3 X 2 tabl .10 dni.

Kuracje zakonczylem 4 miesiace temu i od tamtej pory wykonałem 3 posiewy i wszystkie były OK. Zapalenia układu moczowego u partnerki ustapiły i nie pojawiaja sie już więcej.

Tak wiec jezeli któraś z kobiet cierpi na ZUM to powinna przede wszystkim sprawdzic partnera na posiew nasienia i wymaz spod napletka bo nawet on sam moze nie wiedzieć, że ma utajoną forme przewlekłego zapalenia gruczołu krokowego.
Awatar użytkownika
anulkam
Posty: 61
Rejestracja: 04 lut 2008 01:00

Post autor: anulkam »

Kochani, tak czytam o tyj okropnej bakterii i się zastanawiam...

Miałam to świństwo ok. pól roku temu - dostałam antybiotyk i na tym sie skończyło - ani kolejnego badania, żeby sprawdzić czy ok....antybiotyk i wszystko. Tak kazał mój ówczesny gin.
Kiedy wykryto u mnie tę bakterię - gin leczył tylko mnie - nie wspomniał nawet, ze mąż powinien się zbadać.
Od dawna staramy sie bezskutecznie o dziecko, maż ma słabe wyniki - bardzo słabe - nasienia.

Czy to możliwe, że i on miał to świństwo....i ze ja może wcale się nie wyleczyłam??
Awatar użytkownika
misiak-24
Posty: 832
Rejestracja: 05 lis 2007 01:00

Post autor: misiak-24 »

Mój mąż też ma tą bakterie, ale bez żadnych objawów, ja dla odmiany mam e.coli, też niczym sie nie objawia. Leczyć to czy nie?? Lekarz kazał nam wznowić starania
Awatar użytkownika
asia_joasia
Posty: 89
Rejestracja: 09 mar 2008 01:00

Post autor: asia_joasia »

U mojego męza wykryto enterococcus faecalis D ( wzrost średni ), lekarz stwierdził, ze to naturalna bakteria, którą ja mam i M tez ma i nie trzeba jej w ogóle leczyć 8O . U mojego M lekarz doszukał się stulejki i wysyła go na obrzezanie. Mam tez pytanie, czy powinniśmy odrazu brac antybiotyk ( bo rozumiem, ze ja tez powinnam go brać ), czy zaczac dopiero po zabiegu? Dziękuję za informację. Asia
Awatar użytkownika
endriu876
Posty: 4
Rejestracja: 18 gru 2009 01:00

enterococcus faecalis w nasieniu

Post autor: endriu876 »

WITAM, MAM TAKI PROBLEM IŻ OD 2007 ROKU MĘCZYŁEM SIĘ Z BÓLAMI OKOLIC INTYMNYCH I ŻADEN LEKARZ NIE UMIAŁ MI POMÓC SŁYSZAŁEM TYLKO ŻE SAMO WESZŁO SAMO WYJDZIE JEŚLI CHODZI O BÓL I TAKIE UCZUCIE JAKBY PARCIA NA CZĘSTE ODDAWANIE MOCZU AMNIE BOLAŁO I BOLAŁO, NAWIASEM MÓWIĄC MAM ZYLAKA POWRÓZKA NASIENNEGO. ZROBIŁEM POSIEW NASIENIA I MOCZU, W MOCZU WYSZŁO WSZYSTKO OK A W NASIENIU WYSZŁO ENTEROCOCCUS FAECALIS WZROST SKĄPY OPORNY NA TETRACYKLINE. LEKARZ ZAPISAŁ MI DWA ANTYBIOTYKI DOXYCYKLINE 1x1 przez 20 dni i AUGMENTIN 2x1 przez 14 dni do tego jakieś tabletki z żurawiną. Z opisu wynika że ta bakteria jest wrażliwa na ampicyline, doksycykline ofloksacyne i penicyline. Jaka jest możliwość wyleczenia tej bakterii u mnie czy sądzicie że te antybiotyki mi pomogą? może ktoś zażywał podobne leki i może podzieli sie wiadomością czy pomogła kuracja czy nie bardzo proszę bo jestem zdołowany gdyż od 3 lat uporczywie walczyłem z bólem i udało się że Pan Doktor skierował mnie na badanie posiewu moczu i nasienia za co jestem bardzo wdzieczny bo wkońcu wiem co we mnie siedzi :( bardzo proszę o pomoc z góry dziękuje
Awatar użytkownika
Yankes1976
Posty: 33
Rejestracja: 24 lis 2009 01:00

Post autor: Yankes1976 »

endriu876 ja tez miałem tą bakterie w nasieniu i lekarz zapisał mi augmentin 2x1 przez 7 dni. jak zrobiłem ponownie posiew to stwierdzili za jest ok. takze jestes na dobrej drodze. pozdrawiam
Awatar użytkownika
endriu876
Posty: 4
Rejestracja: 18 gru 2009 01:00

Post autor: endriu876 »

witam, mam zapytanie takie iż w nasieniu stwierdzono u mnie po posiewie enterococcus faecalis wzrost skąpy( jak mam to rozumieć czy jest go tam dużo czy mało, czy jest duża szansa na wyleczenie tego czy szanse są znikome? mam dwa antybiotyki jak pisalem powyzej augmentin 2x1 przez 14 dni i doxycykline 1x1 przez 20 dni. Przyczyny szukałem 3 lata i znalazłem szkoda że dopiero po tak długim okresie czasu ;(proszę o wsparcie jak ktoś wie coś na ten temat
Awatar użytkownika
margo-gk
Posty: 3
Rejestracja: 07 sty 2010 01:00

Post autor: margo-gk »

Witam ,Pisze pierwszy i trochę dziwnie się z tym czuje:od 2lat staramy się o dziecko i nic nie wychodzi ,robimy badania i ostatnio okazało się ,że mąż ma bakterię -Enterococcus fecalis,powtórzyliśmy badania i okazało się ,ze nie ma nic ,już się gubie bo za pierwszym razem 5 pań w laboratorium twierdziła ,ze to poważne a potem okazało się, że jest "zdrowy"a ma objawy ,świąd,pieczenie ,czerwone kropeczki na żołędziu.Ja zrobiłam sobie badania i nic-czysto,więc powtórzyliśmy poraz kolejny i czekamy.Poza tym maż ma żylaki powrózka nasiennego ale lekarz mówi ,ze to nie ma znaczenia a przecież wynik nasienia nie jest najlepszy -ruchliwych tylko 15% i lepkość nieprawidłowa,antybiotyku nie dostaliśmy bo podobno nie ma na co a te infekcje wracaja co miesiąc ,dwa czy może wy też mieliście tak ,że cisza zero objawów a potem są.
Już po woli tracę nadzieję!
Awatar użytkownika
ania0021
Posty: 64
Rejestracja: 08 kwie 2010 00:00

Re: Enterococcus faecalis

Post autor: ania0021 »

Podbijam wątek. M odebrał wyniku posiewu i okazało się, że ma liczne bakterie enterococcus faecalis. Parametry nasienia były dość słabe ale myśleliśmy do tej pory, że to przez żylaki powrózka. Jak długo się leczy tą bakterie i czy ona faktycznie wpływa na parametry nasienia?
Awatar użytkownika
ania0021
Posty: 64
Rejestracja: 08 kwie 2010 00:00

Re: Enterococcus faecalis

Post autor: ania0021 »

Pozbyliśmy się bakterii :) ostatnie wyniki nasienia wykazały, że lepkość jest prawidłowa i bakterii brak :)
~~ starania od 03/2008
~~ początek leczenia 09/2009 /słaba armia, ja-wysoka prolaktyna, owu w kratkę/
~~ witaminki,niewielka zmiana trybu życia,stymulacja CLO (obydwoje)
~~ 09/2010 - ostatnia miesiączka :)
~~ 11/2010 - piękne, mocne 2 kreseczki na teście
loni
Posty: 3581
Rejestracja: 05 wrz 2008 00:00

Re: Enterococcus faecalis

Post autor: loni »

Cieszę się, że komuś się udało pozbyć tej francowacizny. czy mogłabyś kochana zdradzić w jaki sposób walczyliscie (jakie leki) i jak długo to trwało?
Ja męczę się już 2 lata z enterococcusem i e coli oraz czasami klebsiellą, jestem w trakcie terapii fagowej, ale nie pomaga.
Mojemu mężowi również w nasieniu wychodzi ta bakteria, ale jego nie leczyliśmy do tej pory antybiotykami. Nie wiem już co robić.
Mój mąż ma Oligoasthenoteratozoospermię i dużą lepkość nasienia.
Dziękuję za wszelkie informacje i pomoc :kiss:

... po 10 latach walki poznaliśmy nowy wymiar Miłości - SYNEK :loving:


Awatar użytkownika
ania0021
Posty: 64
Rejestracja: 08 kwie 2010 00:00

Re: Enterococcus faecalis

Post autor: ania0021 »

loni niestety nie pamiętam jak się nazywał ten antybiotyk. Był na receptę i jak mąż go skończył to wyrzucił opakowanie a posiew robiliśmy dopiero po jakimś miesiącu. W najbliższych dniach będę u naszego gina to poproszę żeby mi podał nazwę i napiszę. W każdym razie w kwietniu bakterie były liczne a w lipcu posiew wykazał ich brak.
~~ starania od 03/2008
~~ początek leczenia 09/2009 /słaba armia, ja-wysoka prolaktyna, owu w kratkę/
~~ witaminki,niewielka zmiana trybu życia,stymulacja CLO (obydwoje)
~~ 09/2010 - ostatnia miesiączka :)
~~ 11/2010 - piękne, mocne 2 kreseczki na teście
loni
Posty: 3581
Rejestracja: 05 wrz 2008 00:00

Re: Enterococcus faecalis

Post autor: loni »

ania0021 pisze:loni niestety nie pamiętam jak się nazywał ten antybiotyk. Był na receptę i jak mąż go skończył to wyrzucił opakowanie a posiew robiliśmy dopiero po jakimś miesiącu. W najbliższych dniach będę u naszego gina to poproszę żeby mi podał nazwę i napiszę. W każdym razie w kwietniu bakterie były liczne a w lipcu posiew wykazał ich brak.
Dziękuję Ci kochana i jesli uda się "odzyskać" nazwę to napisz :)
A jak długo mąż go przyjmował?

... po 10 latach walki poznaliśmy nowy wymiar Miłości - SYNEK :loving:


Awatar użytkownika
ania0021
Posty: 64
Rejestracja: 08 kwie 2010 00:00

Re: Enterococcus faecalis

Post autor: ania0021 »

loni wstyd mi ale byłam tak przejęta w trakcie wizyty, że zapomniałam zapytać o ten antybiotyk a teraz mój lekarz jest na urlopie :( U mojego M w wyniku z 10 maja były bakterie liczne ef. Kilka dni później zaczął przyjmować ten antybiotyk (1 opakowanie lekarz przepisał, kazał odczekać 3 tygodnie i zrobić badanie). Mąż brał ten lek góra 3-4 tyg bo pamiętam, że odczekaliśmy miesiąc i zrobiliśmy posiew, który wykazał, że jest OK. Mąż wcina dużo jogurtów bo lubi :) a one podobno zawierają pałeczki kwasu mlekowego, które warunkują prawidłową florę bakteryjną. Myślę, że jogurciki nam pomogły. Postaram się zdobyć ta nazwę ale wcześniej proponuję zainwestować w jogurty.Na pewno nie zaszkodzą a wierzę mocno, że mogą pomóc.
~~ starania od 03/2008
~~ początek leczenia 09/2009 /słaba armia, ja-wysoka prolaktyna, owu w kratkę/
~~ witaminki,niewielka zmiana trybu życia,stymulacja CLO (obydwoje)
~~ 09/2010 - ostatnia miesiączka :)
~~ 11/2010 - piękne, mocne 2 kreseczki na teście
loni
Posty: 3581
Rejestracja: 05 wrz 2008 00:00

Re: Enterococcus faecalis

Post autor: loni »

ania0021 pisze:loni wstyd mi ale byłam tak przejęta w trakcie wizyty, że zapomniałam zapytać o ten antybiotyk a teraz mój lekarz jest na urlopie :( U mojego M w wyniku z 10 maja były bakterie liczne ef. Kilka dni później zaczął przyjmować ten antybiotyk (1 opakowanie lekarz przepisał, kazał odczekać 3 tygodnie i zrobić badanie). Mąż brał ten lek góra 3-4 tyg bo pamiętam, że odczekaliśmy miesiąc i zrobiliśmy posiew, który wykazał, że jest OK. Mąż wcina dużo jogurtów bo lubi :) a one podobno zawierają pałeczki kwasu mlekowego, które warunkują prawidłową florę bakteryjną. Myślę, że jogurciki nam pomogły. Postaram się zdobyć ta nazwę ale wcześniej proponuję zainwestować w jogurty.Na pewno nie zaszkodzą a wierzę mocno, że mogą pomóc.
dziękuję kochana, a jogurty i kefiry od dawna wcinamy bo też oboje lubimy :)
Pozdrawiam!

... po 10 latach walki poznaliśmy nowy wymiar Miłości - SYNEK :loving:


ODPOWIEDZ

Wróć do „O plemnikach”