Strona 1 z 3

Staż małżeński

: 05 sty 2006 14:06
autor: DominikaR
Szanowna Pani,

wiem, że dużo tu takich pytań, ale każde trochę się od nas różni. tzn. mam 23 lata (tzn. w 2006 - 24), mąż ma 25 lat (tzn. w 2006 - 26), wzięliśmy ślub 06.2002 - czyli jesteśmy ponad 3,5 roku po ślubie. Wiem, że nie mogę mieć dzieci od 8 lat - oczywiście jestem wstanie to udekumentować. Czy ośrodek będzie chciał z nami rozmawiać?
pozdrawiam,
Dominika

: 05 sty 2006 16:08
autor: OAO Rzeszów
Szanowna Pani,
oczywiście, ze tak. Jesteście młodzi, ale staż małżeński nie taki krótki. Niewątpliwie padnie pytanie o niepłodnośc u tak młodej osoby, więc jeżeli ma Pani te dokumenty o których mówi, tym lepiej. Pozdrawiam, D.Dominik

: 05 sty 2006 17:09
autor: DominikaR
Szanowna Pani,

badzo dziękuje za odpowiedź. Jest bardzo pocieszająca. Oczywiście jeśli będzie potrzeba przedstawię wszystkie dokumenty, choć tak na marginesie jest to dla mnie sprawa bardzo przykra i wstydliwa. Ale czego nie zrobimy dla dziecka... :) serdecznie pozdrawiam
Dominika

: 06 sty 2006 12:28
autor: OAO Rzeszów
Szanowna Pani,
prosze się nie obawiać. My w ośrodkach zdajemy sobie sprawę z problemów z jakimi przychodzą do nas ludzie. Dlatego w imieniu swoim i koleżanek w ośrodkach chcę zagwarantowac, ze bez względu na problem, staramy się byc jak najbardziej delikatne, o dyskrecji nawet nie wspominając. Te sprawy zawsze są bolesne a profesjonalizm (moim zdaniem) to wiedziec o tym i uszanować. Serdecznie pozdrawiam, D.Dominik

: 24 sty 2006 07:48
autor: brush
DominikaR, my jesteśmy dokładnie z tych samych roczników, co Wy :) Ośrodek nie robił porblemów ze względu na wiek, niestety staż mieliśmy nieco krótszy i czekamy teraz, aż stuknie trzeci roczek, niedługo... :)
Powodzenia!

: 24 sty 2006 11:31
autor: DominikaR
To super. My też już byliśmy w ośrodku i narazie nie ma żadnych przeciwskazań :) Ale powiedz czy ośrodek wstrzymał wam procedurę czy procedura trwa i czekacie aż minie jakiś czas? Czy ośrodek wyznaczył wam jakiś minimalny staż? Od kiedy jesteście w ośrodku?
pozdrawiam
DominikaR

: 24 sty 2006 16:28
autor: brush
DominikaR pisze:Ale powiedz czy ośrodek wstrzymał wam procedurę czy procedura trwa i czekacie aż minie jakiś czas? Czy ośrodek wyznaczył wam jakiś minimalny staż? Od kiedy jesteście w ośrodku?
pozdrawiam
DominikaR
Procedura jest wstrzymana, na razie nie uczestniczymy w spotkaniach, musimy zaczekać, aż stukną oficjalnie te trzy latka ;)

: 24 sty 2006 17:36
autor: DominikaR
Ojezu, szkoda... :( ale trzymajcie się ciepło :)

pozdrawiam
Dominika

: 31 mar 2006 17:16
autor: kasiavirag
Frecia24 pisze:witam ...

mam małe pytanko .... zaczynam bardzo powaznie myslec o adopcji ...tzn. ja jestem juz w pełni zdecydowana, ale nie rozmawiałam jeszcze z mezem co do podjecia juz konkretnych działań. Moje pytanie natomiast dotyczy instytucji małzeństwa. Czy jesli jestesmy od prawie 2,5 roku małzeństwem tylko (narazie ) po slubie cywilnym i nie staralibysmy sie o oadopcje a KOAO tylko w OAO to mogły by byc z tego tytułu jakies problemy ?!!?!? Bede wdzieczna za rzetzelna informacje ... pozdrawiam

: 06 kwie 2006 19:01
autor: kasiavirag
Xmadziara pisze:Dzień dobry.
Może po krótce opowiem naszą historię...
Od 4 lat jesteśmy razem, małżeństwem jesteśmy od 18 miesięcy. Od dnia ślubu staramy się o dzidzusie. 5 mies temu trafiliśmy do Novum (Klinika leczenia niepłodności). Po setkach badań, testów okazało się, że nasze dziecko nie pocznie się bez pomocy medycyny tj In Vitro. Mąż ma oligoozospermię b.ciężką.
Jeszcze przed ślubem rozmawialiśmy o adopcji. Teraz chcemy to wcielić w życie. Nie chcemy in vitro, bije się to z naszymi poglądami.
Czuję... czujemy że gdzieś tam w świecie jest TO NASZE DZIECKO i Bóg wie co robi że nie poczyna go w moim łonie. Musimy je znaleźć...

I tu mam kilka pytań :

- Czy Nasz staż małżeński nas nie przekreśla?
- Czy to że mam 22 lata mąż 26 lat w świetle prawa nie jest za mało ?
- Mąż prowadzi firmę ja nie jestem nigdzie zatrudniona, pomogam mu. Czy to że fizycznie nie mam pracy nie przekreśli Naszych marzeń.?
- Mieszkamu 15 km od Warszawy, na wsi, mamy swój dom,psa, kota,dużą działkę, 2 auta, żyje nam sie dobrze (choć smutno bo samotnie, taka samotność we dwoje).
- Czy jeśli w.w sprawy nas nie przekreślają, to na jakie wiekowo dzieciątko możemy mieć szansę. Płeć czy wiek nie ma znaczenia... już czeka na Nią/Niego żółty pokoik z tapetą w Kubusia Puchatka... Czeka tak już 2 lata...
W miarę możliwości proszę o odpowiedz, będę bardzo wdzięczna.
Pozdrawiam serdecznie !!!!

Jak dobrze, że jest Bocian ...

: 06 kwie 2006 19:03
autor: kasiavirag
Haniulek pisze:Pani Doroto przepraszam, że sie wetnę :oops: , ale chcę pomóc.

xmadziara oto linki do których warto zajrzeć i poczytać:

1) Jaki staż małżeński?
2) Wiek, zbyt młoda na adopcję?
3) Czy mamy szansę
4) Warunki adopcji
5) Pracuje jeden z małżonków
6) Staż małżeński a adopcja
7) Jaka możliwość na adopcję?

a przede wszystkim tu: wspaniała LINKOWNIA stworzona przez kasięvirag (kasiu :cmok: )

i wiele, wiele innych, które można znaleźć wpisując odpowiednie hasło w wyszukiwarkę! Na ten temat było już setki razy, a poza tym każdy ośrodek ma indywidualne zasady działania i podchodzi indywidualnie do każdej pary. Najlepiej zadzwonić do ośrodków i popytać.
Z uwagi na Wasz młody wiek wskazana by była adopcja niemowlęcia i na takie macie szanse, bowiem różnica wieku między rodzicami adopcyjnymi a dzieckiem nie powinna być większa niż 40 lat, także śmiało się łapiecie.

Pozdrawiam

: 17 lut 2008 22:30
autor: Bea_7
KasiaNieradzik, dnia 17.02.2008 pisze:Witam

Chciałabym zadać pytanie odnośnie adopcji a raczej stazu małżeńskiego który nam sciąga sen z powiem

Ja mam 25 lat mąż 29 jestesmy w związku małzeńskim krótko bo 6 miesiecy ale mieszkamy razem juz ponad 4 lata tak sie ułożyło ze nie mieliśmy mozliwości wziąść ślub wcześniej.
Od 2 lat wiemy ze ja nie moge mieć dzieci poniewaz grosi to mojemu zdrowiu i zyciu.
Bardzo poważnie myślimy i przygotowujemy sie do adopcji niestety jesteśmy na straconej pozyjcji z powodu tego stażu.
Oboje pracujemy dobrze zarabiamy kończymy naukę zostały nam obrony mgr mamy dom w którym mieszkamy w 3 razem z tatą i brakuje nam osoby do kochania,
Przedzwoniłam wszystkie ośrodki adopcyjne na Śląsku i we wszstkich zostałam mozna dleikatnie pwoiedziec zbyta z kwitkiem poniewaz nie mamy stażu.
Pani napewno miała juz setkę takich pytań o staż i o pomoc bo juz naprawde nie wiem co dalej gdzie mamy sie zwrócić ?
Pozdrawiam

: 19 lut 2008 11:54
autor: OAO Rzeszów
Szanowni Państwo, jja o tym juz papisałam w wątku "staż małżeński" i "wiek rodziców adopcyjnych" Poza tym odsyłam do wątków wskazanych przez administratora - pozdrawiam, D.Dominik

: 19 lut 2008 22:59
autor: KasiaNieradzik
Witam

Dziekuję za odpowiedz i podsunięcie linków jestem pierwszy raz na bocianie ale maiłam dobre chęci odnośnie szukania linków lecz niestety przerosło mnie to wiec dlatego zadałam pytanie.
Dużo pomogły mi te linki i utwierdziły w przekonaniu ze 6 miesiecy to mało .Tylko człowiek tak bezczynnie siedziec nie potrafi woli porozmawiać dopytać , mieć jakąś nadzieje na lepsze jutro.
Chciałam coś zrobić ale wiem ze najlepsze co teraz zriobimy jako małżeństwo to poczekamy na swój czas. Tylko tak cięzko czekać !!!!
Mam dużo planów moze zaczne je realizować a czas poleci choc napewno nie tak szybko jak byśmy chcieli , taka bezczynność nie jest najlepsza.
W perspektywie jak zaczniemy sie starac za ok 3 lata to dopiero bedziemy rodzicami za ok5 lat wiec to strasznie duzo .A my chcielibysmy coś w tym kierunku zrobić gdyby człowiek wiedział ze tak bedzie wziołby cywilny 2 lata temu ale z drugiej strony gdyby człowiek wiedział ze upadnie to by sobie usiadl to takie dziwne!!!!
Teraz chcę przeczytać ksiązki z listy lektór a potem bede dalej mysleć

Pozdrawiam

: 20 lut 2008 10:30
autor: OAO Rzeszów
Pani Kasiu,
jesteście bardzo młodymi ludźmi i rzeczywiście ten czas najlepiej jest wypełnić przygotowaniami do roli rodziców, be zwzględu na to, jakie będzie to rodzicielstwo- czyli zapenianie statusu materialnego, rozmowy z rodziną, zadbanie o swoją przyszłość (może praca, obrona magisterium, jakies dodatkowe kwalfikacje). To nie może być "od tyłu" - tak to jest w "studenckich" małzeństwach - najpierw dziecko a reszta jakoś się ułoży. Z adopcję nie jest taj jak z rodzicielstwem biologicznym. Zadbajcie Państwo o siebie i swoją przyszłość, także zawodową a w sam raz minie czas i adopcja będzie dojrzalsza i bardziej oczekiwana.Pozdrawiam serdecznie, D.Dominik