Forum Nasz Bocian

Panie Doktorze,
od 1,5 roku staramy sie z mężem o dziecko, okazało sie że problemem jest nasienie mężą, bardzo mało i bardzo słabe, mąż leczył sie ale wyniki nie ulegały dużej poprawie.
Lekarz prowadzący stwierdził, że jedyna szansa to in vitro, tak też sie stało w lutym, niestety nie udało się. Powstał jednak pewien kolejny problem, który nie daje mi spokoju.
A mianowicie: zapłodniły sie pięknie wszystki jajeczka, super dziliły sie do 3 dnia a potem juz nie nie tak ładnie, co prawda uzyskaliśmy blastocysty, które zostały podane, ale dalej się już prawdopodobnie nie rozwijały, po odmrożeniu zarodeczków do crio transferu tez nie doszło bo w piatym dniu przestały sie dzielić. Co mogło być tego powodem, czy można jakoś to stwierdzić?
Słyszałam, ze ok. 5 dnia od zapłodnienia do głosu dochodzą też cechy ojca i to one mogły na ten stan rzeczy wpłynąć.
Bardzo prosze o opinie na ten temat
pozdrawiam

właściwe naturalnym jest że tylko część zardoków się rozwija do etapu balstocysty i z tego co PAni pisze niezbyt możan wyłonić problem otzrymanie balstocysty nie gwarantuje żę ona będzie się dalej rozwijała większośc jednak nie implantuje i zatrzymauje się nie dając ciązy decyduje tutaj raczej nie morfologia plemników a czynnik gentyczny w 80% komórek jajowych Z poważaniem JD

Panie Doktorze,
mieliśmy z mężem robione badania genetyczne i wyszły bardzo dobre, czy moze należy zrobić jakieś bardziej szczegółowe.
W naszym przypadku wszystkie zarodki przestały sie dzielić ok. 5 dnia, a były oceniane na bardzo dobre.
Co by Pan proponował w tej sytuacji, czy jest to tylko kwestia "szczęścia"?
Pozdrawiam

najwet najładniejszy zarodek w 50_70% może być obciążony defektem gentycznym który powstaje bezposrednio w trakcie zapłodnienia taka jest biologia niestety szczeście jest tutaj bardzo ważne Z poważaniem JD