na pewnotrue_ann pisze:ciekawe czy jakbyśmy na kocią łapę żyli to też by drążyli takie intymne tematy
Taka juz nasza ludzka natura niestety.
Moderator: Moderatorzy Muszę o tym porozmawić
na pewnotrue_ann pisze:ciekawe czy jakbyśmy na kocią łapę żyli to też by drążyli takie intymne tematy
my byliśmy wtedy jakieś 5 lat młodsi, na studiach, więc wtedy wszyscy nam raczej dziecko odradzali bo trzeba skończyć studiaróża88 pisze:Powiem szczerze, że przed ślubem nie słyszałam żadnych uwag o dzieciach, ale wtedy jeszcze dzieci nie chcieliśmy więc mogę tego nie pamiętać.true_ann pisze:ciekawe czy jakbyśmy na kocią łapę żyli to też by drążyli takie intymne tematy
żeby wszystko przebiegło pomyślnie i byście mogli cieszyć się swym szczęściemIda1978 pisze:ale to też pewnie dlatego,że jestem w trakcie IVF więc ta nowa nadzieja robi swoje.
doskonale Cię rozumiem...Cieszę się, że mogłam swoim słowem wesprzeć i pocieszyćIda1978 pisze:Tak w realu nie bardzo mam z kim pogadać-dużo znajomych ale nie te klimaty
mnie też jest jakoś łatwiej dzięki temu, że tu piszę Oby się Ida spełniło to co piszesz w realu też nie mam z kim pogadać, bo jakoś nie ma ludzi, którzy też mają problem...no może są ale nie poruszają tego tematu... a pocieszenie dzieciatych raczej nie przynosi mi ulgiIda1978 pisze:Magiśka, dzięki. Jak już nam się uda to umówimy się wszystkie z naszymi maleństwami i powspominamy stare, dobre czasy kiedy to mogłyśmy się wyspać
Wam też życzę,żeby się udało.A w ogóle od wczoraj dzięki Wam dostałam nowy zastrzyk energii i fantastyczne wsparcie.Tak w realu nie bardzo mam z kim pogadać-dużo znajomych ale nie te klimaty
jestem pewna, że są tylko się nie przyznają...true_ann pisze:bo jakoś nie ma ludzi, którzy też mają problem
chyba, że same się starały latami...true_ann pisze:a pocieszenie dzieciatych raczej nie przynosi mi ulgi
jestem pewna, że są tylko się nie przyznają...Magiśka pisze:true_ann pisze:bo jakoś nie ma ludzi, którzy też mają problem
męzczyźni inaczej do tego podchodzą, traktują temat niepłodności jako temat tabu.true_ann pisze:ale z tego co mi opowiadał nie rozmawiali na ten temat, jak to faceci
oj tak... M. nie chciał żebym komukolwiek mówiła, ale ja tak nie potrafię... potrzebowałam wsparcia, chciałam żeby nasi rodzice i przyjaciele wiedzieli...ale potem zmienił zdanie po to, żeby nie było niepotrzebnych pytańMagiśka pisze:męzczyźni inaczej do tego podchodzą, traktują temat niepłodności jako temat tabu.true_ann pisze:ale z tego co mi opowiadał nie rozmawiali na ten temat, jak to faceci