Strona 1 z 2

SĄCZENIE SIĘ WÓD PŁODOWYCH

: 05 cze 2011 15:58
autor: Juditka
witajcie,pisze ze szpitala,jest mi cholernie ciezko dlatego prosze o jakiekolwiek wiadomosci dotyczace tego co mnie spotkalo. Mam nadzieje ze jest choc malutka szansa na urodzenie zdrowego malenstwa.
W 19 tc zauwazylam ze mam wieksze uplawy ale wiedzac ze w ciazy sa obfitsze nie za bardzo sie wystraszylam. Za 2 dni obudzilam sie z plamka ok 2-3cm srednicy na przescieradle. Jak wstalam polecialo mi tez po nogach.Wodnisto mleczna wydzielina. Pojechalam od razu na pogotowie. Mialam USG-powiedziano mi ze poziom wod OK. Badal mnie rowniez lekarz i stwierdzil ze to nie wody(badanie poprzez kaszel,bez testow czy paskow pH). Na moje pytanie co to jest stwierdzono ze uplawy spowodowane infekcja. Mialam zrobiony wymaz aby sprawdzic co to za infekcja. Po wyjsciu ze szpitala poczulam ze znowu cos sie wydobywa. W domu okazalo sie ze to jujz bylo cos gestszego. Po 2-3godz wyszlo cos jakby flegma-gesty zbity sluz podbarwiony krwia. Jestem pierwszy raz w ciazy wiec nie mialam pojecia ze to moze byc czop! Jak sie okazalo pozniej to byl wlasnie czop sluzowy! Po 3 dniach od wizyty w szpitalu bedac w toalecie poczulam pecherz plodowy wysuwajacy sie z pochwy. Zabralo mnie pogotowie. Lekarze chcieli abym rodzila, ja blagalam o ratowanie dziecka. Dali antybiotyk i leki rozkurczowe. Lezalam. Rozwarcie bylo na 26 mm, totalnie skrocona szyjka, pecherz plodowy w pochwie... do tego saczace sie wody plodowe. Sytuacja bez nadziei. Przez pierwszy tydzien lezalam plackiem z nogami wyzej. Dostawalam antybiotyk. Wdrugim tygodniu odstawili antybiotyk, przyjmowalam sam lek rozkurczowy. Wlasnie mija 2gi tydzien jak leze w szpitalu, rozwarcie wciaz jest, pecherz plodowy wypuklony poza szyjke. Wody sie sacza. poziom wod dzis wynosil 12. Mysle ze na dobe wylewa sie ok lyzki stolowej.
Bede lezec ile sie uda. Znacie moze podobne przypadki? Jest jakas szansa,mimo ze lekarze jej nie daja? z gory dziekuje

Re: SĄCZENIE SIĘ WÓD PŁODOWYCH

: 05 cze 2011 20:56
autor: Ginja
Juditka gdzieś czytałam o podobnej sytuacji i skończyła się ona szczęśliwie ale dziewczyna chyba była kilka tygodni wyżej, zaznaczam chyba. W szpitalu doczekała jak dobrze pamiętam do 28tc.

Co do Twojej sytuacji to trudno co kolwiek powiedzieć. Jest wiele czynników, które wpływają na to wszystko od infekcji po szpital w którym przebywasz.

Re: SĄCZENIE SIĘ WÓD PŁODOWYCH

: 25 lip 2011 22:23
autor: natascha
Kiedy lezalam na patologii, to byla ze mna na sali dziewczyna z identyczna historia jak Twoja. Ona lezala juz jakis dziesiaty tydzien, a pecherz jej wypadl ok 20-22 tc. Wody czasem sie saczyly, czasem nie. Przez caly czas lezala z nogami do gory, nie wolno bylo jej wstac nawet na sekunde. Ale dzidzius zdrowo rosl, jej tez humor dopisywal. Miala rodzic cc ok 37 tc.

Re: SĄCZENIE SIĘ WÓD PŁODOWYCH

: 09 paź 2011 18:45
autor: marzenieeee
Juditka u mnie taka sytuacja zakończyła się porodem po 24 godz wylądowania w szpitalu. mam nadzieje że u ciebie wszystko skończyło się ok..

Re: PĘCHERZ PŁODOWY w pochwie, SĄCZENIE SIĘ WÓD

: 13 mar 2012 00:25
autor: juditka1
witajcie dziewczyny. Niestety po 2.5 tyg walki nasz synek sie urodzil,wdarla sie infekcja i nie bylo mozliwosci zatrzymania porodu.

Aktualnie znow jestem w ciazy. To 18 tydz. Trzese sie aby sytuacja sie nie powtorzyla..

Re: PĘCHERZ PŁODOWY w pochwie, SĄCZENIE SIĘ WÓD

: 13 mar 2012 00:27
autor: marzenieeee
juditka1 kochana poproś o założenie szwu lub pessara ja też się boję ... mam założone to i to leżę i walczę o każdy dzień ... [treść niezgodna z tematem wątku]

Re: SĄCZENIE SIĘ WÓD PŁODOWYCH

: 13 mar 2012 15:14
autor: juditka1
witaj marzenieee, dziekuje za posta. Niestety u mnie to nie takie latwe, mieszkam w UK. Tu szew zaklada sie tylko w uzasadnionych przypadkach a pessara wogole. Zdecydowali robic mi usg co tydzien zamiast zakladac szwu,poniewaz twierdza ze poprzednia strata to niekoniecznie szyjka. wiec nie chca ingerowac i zakladac szwu jesli nie ma przeslanek ku temu. ok 13 tyg ciazy ,oja szyjka miala 55mm, teraz ma 37.5 mm.

Re: SĄCZENIE SIĘ WÓD PŁODOWYCH

: 15 cze 2012 19:12
autor: sylwia7602
Witam,
Jestem w 13 tyg, przed zajściem w ciążę zawsze miałam jakieś upławy, które notabene wiecznie leczyłam i nic z tego nie wyszło.
W tej chwili zaczęłam się trochę martwić, bo jako tako śluzu rozciągliwego nie mam, ale muszę nosić wkładki ponieważ w małych ilościach ale jednak wycieka mi taki wodnisty płyn przezroczysty, raz ma jakiś dziwny zapach raz nie. Wkładka nie jest typowo mokra, tylko jak dotknę ręką to jakby była delikatnie zroszona. Wiem, że to moja 4 ciąża i powinnam wiedzieć co nieco, ale chciałabym abyście podzieliły się ze mną jak jest u Was czy macie zupełnie sucho czy jednak jakaś wydzielna się u Was się pojawia? Jaka powinna być we wczesnej ciąży? Niepokoi mnie to trochę, gdyż w pierwszej ciąży od 18 tygodnia sączyły mi się wody, byłam wtedy strasznie przeziębiona i miałam mocny kaszel i krwiaka który się nie wchłonął, nawet nie pamiętam od kiedy zaczęły mi się one sączyć i jak to się zaczęło. Kojarzę jako żółty płyn na podpaskach ale wtedy było tego dużo tak jakbym nie trzymała moczu.

Re: SĄCZENIE SIĘ WÓD PŁODOWYCH

: 16 cze 2012 09:12
autor: elwirra28
sylwia7602 to mogą być sączące się wody i ja bym nie czekała na wizytę, tylko poszła na IP do szpitala, żeby sprawdzili co się dzieje. Być może masz jakąś infekcję i to też trzeba sprawdzić. W aptekach są dostępne testy sprawdzające, czy to co się sączy to wody.

Re: PĘCHERZ PŁODOWY w pochwie, SĄCZENIE SIĘ WÓD

: 22 cze 2012 17:21
autor: Lois32
No ja mam ten sam problem,
Po prostu mam wodniste uplawy i tez sie martwie.... wkladki nie sa mokre ale wilgotne i mam caly czas uczucie 'mokro'. Tu lekarz twierdzi (bez badania i sprawdzenia wkladki) ze to normalne....

Sama nie wiem, kiedy wstaje rano jest sucho - nie ma plamy na przescieradle, aje jak tylko wstane to mam uczucie ze cos ze mnie leci... Mam nadzieje ze to wodnista wydzielina (mleczno-bialo-przezroczysta, nie lepka w ogole)...

Re: SĄCZENIE SIĘ WÓD PŁODOWYCH

: 22 cze 2012 21:20
autor: sylwia7602
Ja jestem po wizycie, mój gin mnie trochę uspokoił. Sprawdził ilość wód, szyjkę i powiedział, że na chwilę obecną wszystko w jak najlepszym porządku. Ta wodnista wydzielina to według niego nie są wody płodowe, po prostu wydzielina, na wszelki wypadek zapisał mi nystatynę od dzisiaj ją zacznę aplikować, zobaczymy czy będą postępy.
Ale powiedział, że będziemy to kontrolować. Wydaje mi się, że jak pęknie gdzieś worek owodniowy, to wody będą sączyły się co dziennie w takiej samej ilości, jak z dnia na dzień nie większej, ponieważ rzadko spotyka się zasklepienie worka owodniowego. Tym się pocieszam bo codziennie mam tak samo lub jednego dnia więcej innego mniej, w nocy wcale.

-- 22.06.2012, 20:26 --
Lois32 pisze:No ja mam ten sam problem,
Po prostu mam wodniste uplawy i tez sie martwie.... wkladki nie sa mokre ale wilgotne i mam caly czas uczucie 'mokro'. Tu lekarz twierdzi (bez badania i sprawdzenia wkladki) ze to normalne....

Sama nie wiem, kiedy wstaje rano jest sucho - nie ma plamy na przescieradle, aje jak tylko wstane to mam uczucie ze cos ze mnie leci... Mam nadzieje ze to wodnista wydzielina (mleczno-bialo-przezroczysta, nie lepka w ogole)...
Mam to samo co Ty, zaczęłam nawet papier toaletowy kolorowy wkładać, żeby kontrolować ilość. Mam nadzieję, że to jest normalne i dotrwamy grudnia, a święta spędzimy z maluszkami:)

Re: SĄCZENIE SIĘ WÓD PŁODOWYCH

: 22 cze 2012 22:09
autor: Lois32
Sylwia, ja tez wkladam kolorowe serwetki zeby zobaczyc 'plame'. :) Kupilam papierki lakmusowe aby sprawdzac pH ale sie nie odbarwiaja (to chyba dobrze) bo podobno wody sa zasadowe i pasek by sie odbarwil na niebiesko...

Re: SĄCZENIE SIĘ WÓD PŁODOWYCH

: 22 cze 2012 22:33
autor: sylwia7602
A gdzie te papierki kupiłaś?

Re: SĄCZENIE SIĘ WÓD PŁODOWYCH

: 29 cze 2012 12:28
autor: sylwia7602
Dostałam papierki, sprawdziłam, nie odbarwiają się:)

Niestety, w południe przykładałam bezpośrednio do pochwy i nie odbarwiły się, teraz wieczorem przyłozyłam do wkładki po całym dniu i lekko odbarwiły się na zielono......... nie będę panikować,
poczekam do jutra, jutro po całym dniu sprawdzę jeszcze raz........

Jak paski lakmusowe zabarwią się na kolor zielony to znaczy, że sączą się wody?

Re: SĄCZENIE SIĘ WÓD PŁODOWYCH

: 01 wrz 2012 12:25
autor: elwirra28
Mamy nowego eksperta zajmującego się ciążą po leczeniu niepłodności:
:arrow: http://www.nasz-bocian.pl/phpbbforum/viewforum.php?f=89
Serdecznie zapraszam