Pomyślałam, że opiszę jak u mnie wyglądało poronienie samoistne, bo wcześniej sama szukałam takich informacji.
Moja ciąża nie rozwijała się dobrze od samego początku, pęcherzyk źle rósł. W 7 tc. zabiło serce, w 8tc. już nie biło.
Zaczęły się brązowe plamienia, najpierw kawa z mlekiem (kilka dni), potem bardzo ciemne, takie jak gorzka czekolada (2 dni), potem pojawiła się krew (2-3 dni).
Mój lekarz powiedział, że mam poczekać na poronienie samoistne, ale nie kazał czekać wiecznie. Od informacji o tym, że serce nie bije, kazał czekać ok tygodnia, nawet mniej (jeśli nie poroniłabym, miałam dostać leki).
Nie wzięłam zwolnienia z pracy, jednak umówiłam się z koleżanką, że w razie potrzeby zajmie się moją klasą, a ja pojadę do domu (pracuję w szkole, więc tak po prostu nie mogę wyjść). Nie było jednak takiej konieczności, po trzech dniach od wyroku dotyczącym braku akcji serca, gdy wracałam z pracy do domu, czułam, że brzuch boli bardziej niż wcześniej.
Zaopatrzyłam się w leki przeciwbólowe (zwykły Ibuprofen), podkłady porodowe i dotarłam do domu. Krwawienie nasiliło się, było silniejsze niż @ zdecydowanie. Podczas jednego z pierwszych większych skurczy (i porządnego krwawienia) wydaliłam coś, co przypominało wątróbkę

Potem skurcze zjawiały się co jakiś czas (jak dość silny ból @ ale wystarczył mi jeden Ibuprofen) i wydalałam cały czas jakieś skrzepy - mniejsze lub większe.
Trwało to łącznie kilka godzin, nie wiem, może z pięć? Potem krwawienie się osłabiło i ból zelżał.
Betę zbadałam dwa dni później, wynosiła ok 300. Przez cały tydzień krwawiłam, przypominało to silną @.
Po tygodniu wyniosła 16, to było wczoraj. Krwawienie jest już obecnie prawie niezauważalne i znów bardziej kawowe, taka mała plamka.
Mój dr nie każe już badać bety i przyjść za 10 dni na usg.
_________________
Medart, dr Tomasz Żak - dziękuję

2007 r. - (2 IUI)
Kudłata 
1 IUI [*] 8 tc.

2, 3, 4 IUI

2013 r. IVF

crio
Kolega BlondynWalczymy (walczyliśmy?) o trzecie. Wzięliśmy wszystkie mrożaki. Zrobiliśmy drugi program. Nic
Czasem piszemy...Projekt sałatkaMy czytamy!