Hmm.
Nie bardzo widzę tu sensowność cenzury na poziomie słów, bo trudno zdefiniować wulgaryzm, to kwestia subiektywna.
Bo już na starcie pojawia się pytanie: czy słowo dupa jest wulgarne czy rubaszne?
Oczywiście to zależy od kontekstu. I trochę głupio pisać du.pa, czy coś w rodzaju &**@#%&^#@#@ bo to jakieś pruderyjno sztuczne jest, takie przemycanie treści. Po prostu DUPA

. Swoją drogą, piękne staropolskie słowo
Jeżeli przeczytamy definicję wulgaryzmu, chociażby tę uproszczoną w Wikipedii, czym on jest, dlaczego wulgaryzmy są używane, jak funkcjonują w języku:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wulgaryzm... to przekonamy się, że to wszystko nie jest takie proste. Są różne "zastosowania" wulgaryzmów, całkiem ich sporo, nie zawsze wybór tego środka przekazu musi być tożsamy z agresją słowną.
Dodane -- 25.05.2012, 15:55 --
Papprotka pisze:
Podoba mi się to, że Bocian to miejsce o wysokiej kulturze w necie. I niech tak będzie dalej.
Kultura wypowiedzi wymaga też pewnej staranności słowa pisanego.
Na przykład uważam, że fajnie by było, gdyby na Bocianie było mniej 'ortów' i literówek

nie mówiąc już o ewidentnych błędach składni, interpunkcji itp.
Mnie osobiście niechlujne wypowiedzi biją po oczach bardziej, aniżeli wyglądająca nieśmiało zza krzaka dupa, doopa, lub du.pa. Takie odnoszę wrażenie.
Może po prostu regulamin powinien wymagać od użytkowników Bociana szeroko rozumianej kultury wypowiedzi, na którą, jak wiadomo, składa się wiele czynników?
Ocenzurowanie przysłowiowych dup niewiele zmieni, tak sądzę.