Kochane piszę ze szpitala. Jestem tu od wtorku, bo nie z tego ni z owego odeszły mi wody. Jestem niby w 25 tv ale podobno mały jest mniejszy jak na 24!Leżę, modlę się, a mały powinien być we mnie przynajmniej przez 4 tygodnie. Tyle czasu czekaliśmy na dziecko i tak bardzo walczyliśmy a tu jeszcze nie koniec. Proszę was o wsparcie i modlitwy za mojego synka. Trzymajcie kciuki by był ze mną i we mnie jak najdłużej!